Czy mam się zaangażować? [Porada eksperta]

2009-02-10 10:38

Chodziliśmy razem do jednej klasy w liceum i wtedy w 4. klasie coś iskrzyło, ale nie zaiskrzyło tak zupełnie, bo uciekłam przed tym, rzucając sie w naukę. Teraz po 11 latach wystarczyło jedno spotkanie klasowe i te iskry znów się pojawiły. Wystarczyła krótka rozmowa, co u Ciebie itd spojrzenie, uśmiech... I znów uciekam, ale już nie daję rady. Czy lepiej się poddać, przeżyć coś cudownego na chwilę, a pózniej cierpieć, bo to jest nieuniknione, czy cierpieć cały czas bez tej chwili zapomnienia?

Porada psychologa
Autor: Getty Images

Witaj! Niestety ja Ci na to pytanie nie odpowiem. Mogę powiedzieć, co ja bym zrobiła, ale to Cię chyba nie interesuje. Ważne jest to, co Ty myślisz i jaka jest Twoja hierarchia wartości. Nie mam też zielonego pojęcia, co to znaczy "cierpieć potem" i dlaczego jest to takie pewne w Twojej sytuacji. Może nie warto cierpieć, a może warto... Zależy jakiego rodzaju ma to być cierpienie. I czy chodzi Ci tylko o spędzenie razem jednej nocy i rzucenie się w ramiona mężczyzny na jeden raz, czy też chodzi Ci o nawiązanie dłuższego romansu. A moze pragnęłabyś stworzyć nowy, fajny związek... Za mało jednoznacznych informacji w tym Twoim mailu. Zawsze warto jest przeżyć coś nowego i ciekawego, ale czasem koszty są zbyt wysokie. Czy tak jest tym razem? Tego nie wiem.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.