Zdrowie psychiczne

Zdrowie psychiczne obok zdrowia fizycznego i społecznego składa się na definicję zdrowia Światowej Organizacji Zdrowia. Szczególnie w ostatnich latach coraz częściej dostrzega się jak ważną funkcję pełni zdrowie psychiczne w życiu każdego człowieka. Depresja, ale także inne zaburzenia związane ze zdrowiem psychicznym prowadzące do samobójstw, stały się najczęstszą przyczyną śmierci wśród młodych osób. Badania naukowe potwierdzają także, że osoby zmagające się z ciężkimi chorobami psychicznymi umierają przedwcześnie.

Mój 4 letni syn od jakiegoś czasu uwielbia bawić się gołym brzuchem taty lub dziadka. Podciąga sobie koszulkę i kładzie się na brzuchu bądź na stopach. Pytany dlaczego odpowiada - bo są ładne. Nie chce się w ten sposób bawić ze mną ani z babcią. U panów bez ubrania zwraca uwagę właśnie na stopy i brzuch. Czy takie zachowanie u chłopca powinno nas niepokoić? Nie wiemy, czy pozwalać mu na te zabawy i jak reagować?
Chciałam zapytać co jest ze mną nie tak? Inni mówią, że nie myślę i każdy musi mi mówić, co mam robić. A do tego jestem za wolna. Chociaż się staram jak mogę, to i tak mnie nikt nie lubi. Obojętnie co zrobię lub powiem - zawsze jest źle. Co mam zrobić, żeby było lepiej? Jak mam innych przekonać, że nie jestem zła i wiele rzeczy potrafię - jeśli da mi się szansę?
Mam 25 lat. Miałam wyjść za mąż, ale czym było bliżej do ślubu zaczęłam zastanawiać się, czy dorosłam do roli żony i matki. I stwierdziłam, że absolutnie - nie. I zakończyłam wszystko! Dziś nie mam chęci do życia, nic mnie nie cieszy, nie mam pracy, nie mam kontaktu ze wspaniałym człowiekiem, za którego miałam wyjść za mąż. Tyle dobrego wniósł w nasz związek, a ja nie potrafiłam tego uszanować. Nie wiem gdzie zgubiłam swoją drogę w życiu... Jest mi obojętne, czy jestem na tym świecie czy nie. W niczym nie widzę sensu, wszystko robię z przymusu. Byłam zawsze uśmiechniętą, energiczną dziewczyną. Teraz zastanawiam się, czy potrafię kochać... Powinnam się cieszyć, że jestem zdrowa, mam co jeść, mam pieniądze...ale naprawdę nic mi nie sprawia radości. Wpadłam w dół i nie mogę wyjść z niego. Nie wiem czy ja jestem w pełni zdrowa. Może ja mam coś z głową? Mam dookoła znajomych, ale nikt mi nie potrafi pomóc.
Mój 8-letni synek ostatnio wraca ze szkoły z uwagami że z kolegami z klasy dotykali swoich czułych miejsc. Niedawno zauważyłam, że coraz częściej interesuje się atrybutami kobiecości. Zdarzyło się, że podglądał mnie w łazience. Czy takie zachowanie są normalne? Jak reagować by go nie skrzywdzić?
Mam 8-letnią córkę, niedawno urodziłam kolejne dziecko. Wiem, że córka może czuć się odrzucona i takie tam, ale ostatnio zaczęła strasznie kłamać i do tego zdarza się jej oszukać co do pieniędzy wydawanych. Niedawno wzięła sobie 30 zł i powiedziała, że ktoś jej ukradł a tak naprawdę kupiła sobie za to jakąś zabawkę. Podobnych sytuacji było wiele, nie będę wszystkich tu wymieniać. Kłamie na każdym kroku i ja już powoli nie wiem, czy jak coś mówi to to jest prawda czy kłamstwo. Martwię się strasznie jej zachowaniem, nie wiem co mam robić.
Ostatnio z koleżankami dowiedziałyśmy się, że dwójka kolegów z klasy palą papierosy. Z tego co wiemy podbierają je rodzicom i dziadkom. Jak możemy im pomóc? Co mamy w tej sprawie zrobić?
Szukam pomocy dla mojej narzeczonej. Jest bardzo słaba psychicznie i nie odporna na stres w pracy Zmiana zawodu też nie dała rezultatu. Poprzedni zakład pracy doprowadził moją narzeczoną do skrajnego wyczerpania nerwowego, taka była diagnoza lekarza psychiatry. Teraz po zmianie zawodu zaczyna się dziać tak samo, a ja czuję się bezradny. Jak mogę jej pomóc?
Jestem z chłopakiem ponad 4 lata, mieszkamy razem 2,5 roku. Mam 21 lat, on 26. Ja skończyłam 2 rok Politechniki, on ma skończoną tylko podstawówkę... i tu tkwi mój problem. Na początku nie przeszkadzało mi to, ale teraz odczuwam z tego powodu wstyd np. przed znajomymi zawsze kłamię, że ma skończona zawodówkę, chciałabym bardzo, żeby skończył szkołę i miał jakiekolwiek wykształcenie. Mam dosyć utyskiwania rodziny, że stać mnie na kogoś lepszego. Jest inteligentny, prowadzi własną firmę, zna się na wielu sprawach, ale nie potrafię go przekonać, że warto skończyć szkołę. Bardzo go kocham, ale boję się o przyszłość.
Jestem samotna z wyboru. Przynajmniej większość moich znajomych tak uważa. Ale z mojego punktu widzenia to nie jest dokładnie tak. Kiedy jakiś mężczyzna zaczyna mnie interesować to jest dobrze ale kiedy tylko zaczyna odwzajemniać moje uczucia ja zaczynam się od niego oddalać. Odpycham go mimo to że jeszcze jakiś czas temu właśnie tego chciałam- aby się do mnie zbliżył. Każdy mój związek kończy się zanim tak naprawdę zdążył się zacząć i co najgorsze tak jest za każdym razem. Nie potrafię sobie odpowiedzieć na pytanie przed czym ja uciekam.
Mój narzeczony ciągle kłamie w sprawach banalnych i tych poważnych, gdy łapię go na tym, zaczyna kręcić i wymigiwać się mówiąc, że źle to zrozumiałam. Czy można się z tego wyleczyć? Jak nazywa się taka przypadłość? Co należy zrobić? Życie z takim człowiekiem jest ogromnym ciężarem.
Jestem w związku z mężczyzną od 4 miesięcy. Przez 3 miesiące spotykaliśmy się prawie codziennie, chociaż na krótko. Po 3 miesiącach on nie ma już potrzeby tak częstego spotykania się ze mną, choć dzwoni do mnie dość często i mówi, że zależy mu tak samo jak na początku i nie mogę uzależniać uczucia od częstotliwości spotykania się. Twierdzi, że to jest naturalne, że na początku ma się większą potrzebę poznania drugiej osoby. Niestety u mnie tak nie jest. Ja mam nadal potrzebę widzenia go codziennie lub przynajmniej co drugi dzień. Tym bardziej, że nie mieszkamy daleko od siebie. Gdy mu to powiedziałam, on odebrał to jako wyrzut i jeszcze mniej ma ochotę się spotykać ze mną. Czy to możliwe, że nadal mu na mnie zależy? Jak pogodzić fakt, że ja tęsknię i chcę się spotykać, a on nie ma takiej potrzeby? Nie chcę, żeby się zmuszał, ale czy mamy się spotykać tylko wtedy, gdy jemu przyjdzie ochota? Dążę do małżeństwa i chciałabym, żeby nasz związek był coraz głębszy. Na początku miałam wrażenie, że bardzo dobrze się rozumiemy, a teraz wydaje mi się, że wszelkie wyjaśnienia jeszcze pogarszają sytuację.
Mieszkamy z teściami, którzy wtrącają się w nasze życie. Uważają, że jestem wybuchowa i konfliktowa oraz, że powinnam się leczyć. Mąż staje po ich stronie. Cierpi na tym nasza roczna córka. Czy coś jest ze mną nie tak? Czy rzeczywiście powinnam się leczyć? Gdzie szukać pomocy?

Na zdrowie psychiczne składa się samopoczucie psychologiczne, społeczne i emocjonalne danego człowieka. To jak się czujemy, ma wpływ na to, jak myślimy i jak działamy. Ma także zawiązek z tym, jak radzimy sobie ze stresem, jak dokonujemy wyborów oraz odnosimy się do innych ludzi. Zdrowie psychiczne jest ważne na każdym etapie życia człowieka.

Wiele czynników ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Należą do nich:

  • czynniki biologiczne, czyli geny i chemia mózgu,
  • historia rodzinna problemów ze zdrowiem psychicznym,
  • doświadczenia życiowe, np. trauma.

Problemy z tym aspektem zdrowia są powszechne. Choć często nadal stygmatyzowane i dyskryminowane. Jednak otrzymanie wsparcia i rozpoczęcia leczenia daje szanse na całkowite wyzdrowienie. Wiele schorzeń psychicznych można skutecznie leczyć, stosunkowo niskim kosztem.

Zdrowie psychiczne jest ważne dla każdego człowieka. Dzięki niemu możemy w pełni wykorzystać swój potencjał, lepiej radzić sobie z życiowymi trudnościami, wydajniej pracować i wnosić znaczący wkład do społeczności. Na zdrowie psychiczne ma wpływ wiele aspektów takich jak aktywność fizyczna, odpowiednia ilość snu, relacje z innymi osobami czy uzyskanie wsparcia, jeśli go potrzebujemy.

Mimo tego, jak ważne jest zdrowie psychiczne dla jednostki, ale także dla konkretnych społeczeństw, większość systemów opieki zdrowotnej na świecie zaniedbuje ten obszar zdrowia i nie zapewnia wystarczającej opieki oraz wsparcia potrzebującym. W rezultacie prowadzi to do tego, że miliony ludzi na całym świecie cierpi w milczeniu, co przekłada się na ich codzienne życie.