Sposoby na zimową depresję i brak słońca

2015-12-21 14:47

Dopadła cię depresja zimowa? Zamiast narzekać na pogodę, użalać się nad sobą i tracić wiarę w sens istnienia, spróbuj poprawić sobie nastrój - wybierz się do sauny albo na solarium, staraj się otaczać kolorami, zastosuj aromaterapię. Dzięki temu pozbędziesz się zmęczenia i melancholii. Poznaj sposoby na depresję zimową!

Sposoby na zimową DEPRESJĘ i brak słońca
Autor: thinkstockphotos.com Zamiast poddawać się zimowej melancholii, zrób wszystko, żeby przetrwać tę porę roku z uśmiechem na twarzy.

Spis treści

  1. Sposoby na zimową depresję
  2. W góry, nad morze, co ciepłych krajów...

Dopadła cię zimowa depresja? Dość smutku i narzekań! Poznaj sposoby na zimową depresję! Kobieta nowoczesna to kobieta aktywna i zaradna, która potrafi znaleźć na wszystko dobry sposób. Dlatego zamiast poddawać się nastrojowi i popadać w zimowo-wiosenny letarg, zrób wszystko, żeby przejść przez zimę z uśmiechem na twarzy. Przede wszystkim musisz być dla siebie dobra i łagodna. Spróbuj otaczać się ludźmi pozytywnie nastawionymi do życia. Nie tłum w sobie emocji i nie bierz na siebie zbyt dużo obowiązków. Bez wyrzutów sumienia pozwalaj sobie na więcej przyjemności. Tylko wtedy odprężysz się, nabierzesz optymizmu i pogody ducha. Wybierz ulubioną formę relaksu. Jednym pomaga aromatyczna kapiel, innym taniec lub wizyta w solarium. Energii może dodać kolacja przy świecach, wyjście z dzieckiem do kina na dobrą komedię, czy... czerwony szalik. To tylko kilka pomysłów na odzyskanie radości życia. Wykorzystaj je, a szybko wrócisz do równowagi.

Sposoby na zimową depresję

Więcej tlenu

Wskocz w ciepłą kurtkę z kapturem, najlepiej z nieprzemakalnej tkaniny, i oddychającą membraną (chroni przed zimnem, nie zmokniesz ani nie spocisz się w niej) i ruszaj po zdrowie! Aktywność fizyczna zimą daje więcej korzyści niż latem - wzmaga produkcję ciał odpornościowych, sprawia, że do mózgu dociera więcej tlenu, wzrasta ilość endorfin, które chronią przed zimowym spadkiem nastroju. Ale to nie koniec: ze względu na zimne powietrze wzmaga się przemiana materii, by utrzymać prawidłową temperaturę ciała. Oznacza to, że w czasie zimowego spaceru spalamy więcej kalorii niż w trakcie letniej przechadzki. Możemy więc pozwolić sobie na drobne łasuchowanie bez groźby przytycia. Zimowe powietrze jest też wolne od alergenów. Ale ma i wady: niskie temperatury mogą podnosić ciśnienie krwi (naczynia krwionośne kurczą się) i obkurczać oskrzela, dlatego bywa niebezpieczne dla nadciśnieniowców i astmatyków.

Aktywny odpoczynek na powietrzu to najlepszy sposób na zimową depresję, ale każda forma ruchu jest lepsza niż nicnierobienie. Pływanie odpręża, modeluje sylwetkę, kształtuje płynność ruchów. Rozluźniający wpływ wody w połączeniu z wysiłkiem skutecznie rozładowuje napięcie. Możesz zapisać się na aqua aerobik – działa podobnie jak pływanie. Jeżeli chcesz wzmocnić mięśnie, zacznij chodzić do siłowni. Ćwiczenia na przyrządach wymagają jednak sprawności, dlatego powinny być indywidualnie dobrane przez instruktora. Lepiej wykonywać je pod okiem specjalisty, żeby nie nabawić się kontuzji. Wybierz się na kręgle, zagraj w bilard. Sportem dla każdego jest gimnastyka. Możesz czerpać energię z tańca. Jeśli zawsze marzyłaś, by nauczyć się energetyzującej salsy, to dobry moment, żeby zapisać się na kurs. Poprawisz sobie nastrój i poznasz nowych ludzi. Rób to, co doda ci wigoru.

Aromaterapia

Unoszący się w powietrzu zapach cynamonu, pomarańczy, grejpfruta albo mandarynki sprawi, że od razu nabierzesz do wszystkiego odpowiedniego dystansu. Najprościej zapalić pachnącą świecę albo rozpylić wodę z dodatkiem kilku kropli olejku. Możesz też użyć specjalnego kominka do aromaterapii. Samopoczucie poprawi pachnąca kąpiel.  Łagodne światło świec i relaksująca muzyka pozwolą ci oderwać się od rzeczywistości, pomogą odzyskać siły witalne i wewnętrzną harmonię. Nieśpiesznie wykonywane zabiegi pielęgnacyjne ukoją nerwy, poprawią samopoczucie i korzystnie wpłyną na urodę. Zacznij od pilingu, potem zanurz się w ciepłej wodzie z dodatkiem ulubionego olejku (właściwości antydepresyjne ma zwłaszcza olejek pomarańczowy), soli morskiej, płynu, które odżywią i nawilżą skórę. Podczas kąpieli postaraj się wyciszyć, zamknij oczy i przez pół godziny myśl tylko o przyjemnościach. Wyobraź sobie plażę, kolację we dwoje. Gdy osuszysz się miękkim ręcznikiem, sięgnij po balsam do ciała i krem do twarzy. Otul się ciepłym szlafrokiem, zdrzemnij się, poczytaj, wypij owocową herbatę. Rano, gdy nie możesz się obudzić, lub po pracy, kiedy słaniasz się na nogach, weź ciepłą kąpiel z dodatkiem olejku energetyzującego (z owoców cytrusowych, herbacianego, cedrowego, różanego). Po kąpieli spłucz ciało chłodną wodą. Jeżeli masz trudności z zasypianiem, dodaj do wody wyciągu z kwiatów lawendy, liści melisy, igliwia sosny, świerku czy jodły – wyciszą organizm i ukoją nerwy.

Łap promienie słońca

Odsłoń okna, żeby do pokoju wpadło jak najwięcej światła. Zrób w pracy krótką przerwę na spacer. Wystaw twarz do słońca. Kąpiel w jego promieniach poprawi ci nastrój oraz zapewni dobry sen. Możesz pójść do solarium. Co prawda stosowane tam światło nie daje tylu korzyści co naturalne, ale tak samo jak ono odpręża. Pamiętaj jednak, żeby dawkę naświetlań zwiększać stopniowo w zależności od karnacji. Wystarczy kilka zabiegów. Chandrę złagodzisz, stosując fototerapię. Rozgrzewa, poprawia koncentrację, przywraca chęć do pracy i ułatwia dotrwanie do wiosny. Jeśli sprawisz sobie specjalną lampę, możesz „doświetlać” się sama. Już po kilku seansach zniknie senność i przybędzie chęci do życia. Pora zabiegów jest bez znaczenia, ale jeżeli masz kłopoty z zasypianiem, a rano nie możesz się rozbudzić, najlepiej naświetlaj się rano.

Zmień dietę na... tłustszą

Masz ochotę na coś tłustego? To o tej porze roku normalne. Organizm domaga się trochę większej dawki energii, aby wyrównać bilans cieplny. Zamiast kanapki z boczkiem czy kotleta zjedz tłustą rybę morską. Dostarczysz organizmowi bezcenne dla oczu, kości, serca i mózgu kwasy omega-3 oraz chroniące przed chorobami przeciwutleniacze - witaminy A i E. Jeżeli nie lubisz ryb, sięgnij po suplementy diety: tran (wyciąg z wątroby ryby) albo kapsułki omega-3 (odpowiednio spreparowany tłuszcz pochodzący z całej ryby. Suplementy wzmocnią odporność, gdy często łapiesz infekcje. Przeznaczone są też dla osób zagrożonych miażdżycą, reumatyzmem.

Cudowna moc czekolady

Gorzka czekolada zawiera mnóstwo antyoksydantów, które przedłużają młodość. Zapobiega miażdżycy i zakrzepom, wzmacnia serce, rozjaśnia umysł, dodaje energii, filtruje nerki i łagodzi kaszel. Zjedzona na deser po ciężkostrawnym obiedzie zwiększa wydzielanie żółci (przez co w nadmiarze powoduje zaparcia). Jedyna wada: kaloryczność. Jednak jeśli w chwili smutku pozwolisz sobie na kostkę-dwie, nie wpłynie to na figurę, za to pomoże pokonać zimową depresję. Z dobrodziejstw czekolady można bezkarnie korzystać, używając czekoladowych kosmetyków do mycia i pielęgnacji ciała. Mają właściwości relaksacyjne, nawilżające, odżywiają, zapobiegając starzeniu.

To ci się przyda

W góry, nad morze, co ciepłych krajów...

Jeśli wyjedziesz na urlop, odniesiesz wiele korzyści: wzmocnisz odporność, zrelaksujesz się, dotlenisz i rozruszasz kości. Pod warunkiem że będziesz aktywnie odpoczywała. Kąpiel w promieniach słońca pobudzi skórę do wytwarzania witaminy D. Nie musisz wyjeżdżać w góry. Nad morzem pogoda jest bardziej stabilna, a powietrze zawiera dużo tlenu i jodu. Spacer wzdłuż plaży uspokaja i odpręża. W tropikach rozgrzejesz się i naładujesz akumulatory dobrą energią, której powinno ci wystarczyć do lata.

Rozgrzej się w saunie

To dobry sposób na dotlenienie organizmu (w upale szybciej oddychamy) i wzmocnienie systemu immunologicznego (na skutek utraty wody gęstnieje krew i wówczas zaczyna się wzmożona produkcja ciał odpornościowych. Wysoka temperatura podnosi ciepłotę ciała o 2–3°C, a pod wpływem ciepła rozluźniają się mięśnie i uspokaja system nerwowy. Ponadto w czasie jednego seansu możesz zgubić ok. 300 kcal (tyle samo co podczas 4-kilometrowego biegu). Dlatego właśnie wychodząc z sauny, poczujesz się lżejsza i odprężona. Nie jest to jednak terapia dla osób, które cierpią na trądzik różowaty lub młodzieńczy, mają cerę naczynkową czy żylaki. Powinny z niej zrezygnować kobiety w ciąży i podczas miesiączki, osoby z niewydolnością oddechową, skazą krwotoczną. Chorzy na serce mogą chodzić do sauny, ale z umiarem i po konsultacji ze swoim lekarzem.

Doceń siłę kolorów

Barwy przemawiają nie tylko do naszej duszy, działają także bezpośrednio na cały organizm. Warto otoczyć się kolorami, które poprawią humor. Czerwony i pomarańczowy są dobre na melancholię i zimowe chłody – pobudzają siły witalne, przyspieszają krążenie i podnoszą ciśnienie krwi (dlatego są wskazane dla osób z niskim ciśnieniem). Poprawiają przemianę materii, mają też działanie rozgrzewające. Załóż czerwony sweter lub pomarańczowy szalik. Jeśli takie kolory są dla ciebie zbyt agresywne, wybierz spokojniejszy, np. różowy, morelowy, błękitny – wzbudzają optymizm i uspokajają. Kup żółtą torbę (żółty sprzyja radości, daje poczucie wewnętrznej wolności). Kolor złota dodaje energii, zielony daje nadzieję i relaksuje, granatowy, indygo i fiolet odprężają i zwiększają koncentrację.

Uśmiechaj się

Śmiech leczy duszę i poprawia ogólną kondycję. Pogłębia oddech i dotlenia mózg (śmiejąc się, pobieramy 3 razy więcej powietrza niż normalnie), który uwalnia wtedy więcej endorfin. Dzięki temu od razu poprawia się nam nastrój i zaczynamy patrzeć na świat z innej perspektywy. Jednocześnie hamuje wydzielanie adrenaliny i kortyzolu, a to pomaga radzić sobie ze stresem. Wyzwolenie pozytywnych emocji prowadzi do zwiększenia produkcji białych ciałek krwi, polepszając tym samym odporność organizmu. Śmiech wzmacnia przeponę i mięśnie brzucha przyśpieszając przemianę materii, co ułatwia odchudzanie. Osoby o pogodnym usposobieniu łatwiej pokonują trudności i rzadziej chorują. Nie należysz do nich? Śmiech możesz w sobie wypracować. Staraj się rozpoczynać i kończyć dzień z uśmiechem bez względu na to, jak bardzo był ciężki. Zapisuj liczbę wybuchów śmiechu w ciągu dnia i zrób wszystko, aby z każdym dniem było ich więcej. Miej przy sobie zdjęcie, maskotkę albo jakiś symbol, który sprawi, że patrząc na niego, poczujesz się radośniej. Odkryj siłę zabawy – angażuj się w zabawne sytuacje tak często, jak to tylko możliwe.

Długie wieczory dla siebie

Jeśli zauważasz u siebie objawy zimowej depresji, nie zamykaj się w czterech ścianach, tylko wybierz się na basen, do kina lub znajomych. Zima to dobry czas na nadrobienie zaległości towarzyskich, przeczytanie odłożonych książek, pójście do teatru, na koncert czy rozwijanie hobby. Spróbuj otaczać się ludźmi pozytywnie nastawionymi do życia, a przede wszystkim bądź dla siebie dobra i łagodna. Bez wyrzutów sumienia pozwalaj sobie na więcej przyjemności. Tylko wtedy odprężysz się i nabierzesz pogody ducha.

miesięcznik "Zdrowie"