Zapalenie serca u kotów i psów. Winny SARS-CoV-2?

2021-11-12 15:03

W jednym z centrum weterynaryjnych w Londynie odnotowano zwiększony wzrost liczby psów i kotów domowych z zapaleniem mięśnia sercowego. Naukowcy postanowili zbadać czy za wzrost może odpowiadać COVID-19. Wyniki okazały się zaskakujące.

zapalenie-serca-u-kotow-i-psow-winny-sars-cov-2
Autor: Getty Images

Analizy zachorowań na COVID-19 u zwierząt są bardzo istotne ze względu na bezpieczeństwo naszych pupili, ale także w kwestii walki z pandemią.

Autorzy badań postanowili zbadać związek między gwałtownym wzrostem zapalenia serca u kotów i psów a SARS-CoV-2. Udało się im odkryć, że większość badanych zwierząt zaraziła się COVID-19 wkrótce po potwierdzeniu lub podejrzeniu, że to ich właściciele zachorowali. Opiekunowie mieli symptomy ze strony układu oddechowego przed zachorowaniem swoich pupili albo uzyskali pozytywne wyniki na obecność COVID-19.

Choroby przenoszone przez zwierzęta

Od grudnia 2020 roku do marca 2021, 26 kotów i psów zostało skierowanych na leczenie chorób serca, w tym ciężkiego zaburzenia mięśnia sercowego o podejrzeniu zapalenia, u których nie wykazano pierwotnych objawów ze strony układu oddechowego. Ta liczba stanowiła 12,8 proc. przypadków kardiologicznych w tej placówce. Dla porównania w roku poprzednim było to zaledwie 1,5 proc.

Okazało się, że zwierzęta mogły zarazić się wariantem brytyjskim (B.1.1.7) czyli Alfa. Część zwierząt uzyskało wynik pozytywny na obecność tego wariantu, odpowiedzialnego za nagły wzrost zachorowań u ludzi w tamtym okresie. Jednak naukowcy podkreślają, że potrzeba więcej badań, aby potwierdzić, jak zakażenie wpływa na zwierzęta.

Łącznie 11 zwierzakom przeprowadzono badania takie jak analizy krwi lub wymazy z jamy nosowo-gardłowej oraz odbytu, które wykazały, że dwa koty oraz pies uzyskały wynik pozytywny na SARS-CoV-2, a u dwóch innych kotów oraz psa eksperci zauważyli przeciwciała w ciągu 2-6 tygodni po wystąpieniu objawów związanych z dolegliwościami sercowymi.

Głównym ograniczeniem analiz jest fakt, że badana populacja zwierząt to podopieczni centrum weterynaryjnego, którzy zostali skierowani z powodu krytycznych objawów ze strony układu sercowo-naczyniowego, ale pokazują problem ryzyka związanego z potencjalnym zakażeniem SARS-CoV-2 częściej niż jest to zgłaszane.

Mimo to naukowcom nie udało się zaobserwować żadnego odkrycia, które sugerowałyby przenoszenie wirusa ze zwierzęcia na zwierzę lub człowieka, ale jak podkreślają autorzy analiz, może być to możliwe i wariant B.1.1.7. i jego mutacje mogą okazać się bardziej zakaźne dla zwierząt.

Sonda
Co myślisz?
O autorze
P.Pupiec
Patrycja Pupiec
Redaktorka specjalizująca się w tematyce promocji zdrowia i psychologii. Ciekawość ludzi i ich historii popycha ją do podejmowania trudnych społecznie tematów. Autorka cyklu #StrefaKobiety poświęconego zdrowiu kobiet, w którym rozmawia z lekarzem o profilaktyce i problemach, z jakimi się zmagają. Lubi być na bieżąco, dlatego śledzi naukowe odkrycia, zwłaszcza te dotyczące medycyny. Prywatnie miłośniczka zwierząt, pieszych wędrówek i twórczości Edwarda Stachury.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki