Też je zakładasz idąc spać? Narażasz się na infekcje i problemy z krążeniem
Idąc do łóżka często zastanawiamy się co na siebie włożyć. W szczególności, jeśli nadchodzi chłodna noc po upalnym dniu. Nie każdy wie, że nawet w "łóżkowej modzie" można popełnić błąd. Ekspertka zdradziła, czego nie wkładać do łóżka.
Tych rzeczy nie zakładaj do snu. Specjalistka radzi
Specjalista ds. zdrowia seksualnego doktor Deborah Lee w rozmowie z Daily Express US zdradziła, które elementy garderoby mogą być dla nas szkodliwe, gdy zakładamy je idąc spać.
W pierwszej kolejności ekspertka skupiła się na skarpetkach. Jak mówi, jeśli mamy zamiar być w nich przez dłuższy czas możemy narażać się na zmniejszenie krążenia krwi - w szczególności jeśli są lekko za ciasne.
Jak tłumaczy, nie należy wkładać dołu spodni od piżamy w skarpetki - wtedy będą ciaśniejsze. Jak podpowiada, jeśli chcemy zakładać skarpetki na noc, lepiej założyć o rozmiar większe, co pozwoli na normalne krążenie krwi.
Ekspertka ostrzegła również, że skarpetki mogą przenosić bakterie, takie jak na przykład E. coli. Co więcej, kładzenie się do łóżka w skarpetkach, w których chodziliśmy cały dzień, może zwiększyć ryzyko wystąpienia infekcji.
Pod lupą znalazła się też bielizna. Ekspertka zaznacza, że nie ma powodu, by do spania wkładać bieliznę, a w szczególności majtki. Jak twierdzi, jest to nie tylko niewygodne, ale może również powodować gromadzenie się wilgoci. A to niestety zwiększa ryzyko rozwoju infekcji.
Za ciasna piżama wpływa na krążenie
Na tym jednak ekspertka nie poprzestała. Okazuje się, że błędem jest również zakładanie zbyt ciasnej piżamy. Podobnie jak w przypadku za ciasnych skarpetek może ona powodować ograniczenie krążenia, co nie tylko prowadzi do dyskomfortu, ale również do gorszej jakości snu.
Im ciaśniejsze ubranie, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że nie będziesz mógł się poruszać podczas snu, co oznacza, że możesz nie być w stanie zapewnić sobie komfortu podczas drzemki - mówi ekspertka.
Zaznaczyła, że jeśli chodzi o piżamę powinniśmy unikać tych wykonanych z polaru. O wiele lepiej sprawdzi się coś bawełnianego i przewiewnego, co pozwoli skórze oddychać.
Spanie bez ubrań. Lepsze czy gorsze?
Specjaliści od dawna są zdania, że to, co zakładamy do snu może mieć spory wpływ nie tylko na komfort, ale również na nasze zdrowie. A co jeśli chodzi o spanie bez ubrania?
Okazuje się, że ma to wiele plusów. Po pierwsze może ułatwić zasypianie. To dlatego, że temperatura ciała jest kluczem do zasypiania. Ochłodzenie daje sygnał ciału, że pora na sen. Spanie nago może więc w tym pomóc.
Co więcej, spanie w niższej temperaturze sprawia, że organizm wytwarza więcej brązowego tłuszczu. Jest on odpowiedzialny za przyspieszenie metabolizmu poprzez spalanie cukru we krwi i magazynowanie białego tłuszczu, aby zapewnić ciepło. Wysoki poziom brązowego tłuszczu może zmniejszyć ryzyko chorób takich jak otyłość i cukrzyca.