Ten objaw wzbudził jej czujność. Wiedziała, że zwiastuje coś złego

Pielęgniarka szkolna nie przeoczyła objawu, jaki wysyłał jej organizm po menopauzie. Zauważyła u siebie krwawienie z dróg rodnych i natychmiast udała się na konsultację do ginekologa. Okazało się, że był to symptom raka endometrium. Takiej diagnozy się nie spodziewała.

Tracy Warrington mieszka i pracuje jako pielęgniarka szkolna w mieście Swansea w południowej Walii. Zauważyła, że organizm wysyła jej sygnały, że coś jest z nim nie tak. - Te objawy wzbudziły moją czujność. Początkowo były bardzo subtelne – mówi kobieta w rozmowie dla portalu "Wales Online". Dzięki doświadczeniu, które zdobyła w pracy, czuła, że jej zdrowie jest zagrożone. Przypomniała sobie, że kiedyś znajomy ostrzegał ją szczególnie przed jednym objawem raka, który może pojawić się u starszych kobiet.

Organizm dawał jej znak ostrzegawczy. Nie zlekceważyła go

- Pewnego dnia usłyszałam jego głos w mojej głowie i to, co dokładnie powiedział: jeśli kiedykolwiek zauważysz u siebie krwawienia lub plamienia po menopauzie, nie ignoruj tego objawu – opowiada.

Co prawda Tracy, nie zdradziła swojego wieku, ale wyznała, że przeszła już menopauzę nazywaną inaczej "klimakterium" lub "okresem przekwitania". Jak podaje National Health Service (NHS), każde krwawienie z dróg rodnych, które występuje po roku od ostatniej miesiączki, wymaga konsultacji u ginekologa. Do najczęstszych przyczyn krwawienia pomenopauzalnego zalicza się: zmiany zanikowe błony śluzowej macicy i pochwy (40-50 proc.), polipy endometrialne (12 proc.), przerost endometrium (10 proc.), rak endometrium (5-10 proc.) oraz rzadziej choroby (tj. zapalenie endometrium, rak szyjki macicy).

To był objaw najczęstszego nowotworu ginekologicznego

Badania przeprowadzone w styczniu 2022 roku wykazały u Tracy raka endometrium. Jest to częsty nowotwór złośliwy narządu rodnego kobiety, który rozwija się w śluzówce wyściełającej wnętrze trzonu macicy.

- Prowadzę zdrowy styl życia, nie mam nadwagi, regularnie ćwiczę, odżywiam się zdrowo, praktycznie nie piję alkoholu, w mojej rodzinie nie było żadnych przypadków choroby nowotworowej, więc moim jedynym czynnikiem ryzyka rakotwórczego był mój wiek - wyznaje Tracy.

- Nigdy nie miałam żadnych problemów ginekologicznych. Urodziłam moich dwóch synów bez komplikacji i nie skarżyłam się też na przebieg klimakterium - dodaje.

Kiedy kobieta usłyszała, że ma raka endometrium, przeżyła szok. – Byłam przerażona. Nie miałam nigdy żadnej operacji – mówi.

Przeszła poważną operację i leczenie onkologiczne

Tracy przeszła operację, która polegała na otwarciu jamy brzusznej i wycięciu trzonu macicy z szyjką macicy, obydwu jajowodów i jajników. Lekarze stwierdzili, że jej wewnętrzna wyściółka macicy była prawie pięć razy grubsza. -Jej grubość wyniosła 22 mm, a powinna mieć około 4 mm – wyjaśnia.

Po operacji kobieta czuła się obolała, ale mimo to mogła normalnie funkcjonować. – Nie wpłynęło to zbyt na moje codziennie życie, po prostu nie mogłam biegać i musiałam jedynie chodzić trochę wolniej – relacjonuje. Następnie Tracy rozpoczęła leczenia onkologiczne za pomocą radioterapii.

Jest bardzo wdzięczna lekarzom i personelowi medycznemu za to, jaką opieką otoczyli ją w tak trudnym okresie. Teraz Tracy apeluje do innych kobiet, aby nie lekceważyły krwawienia po menopauzie.

Anna Tłustochowicz