Pyłki kwiatowe a COVID-19. Zagrożenie nie tylko dla alergików
Najnowsze badania pokazują, że ekspozycja na alergeny pyłków kwiatowych może zwiększyć liczbę infekcji koronawirusem SARS-CoV-2. Ten problem nie dotyczy tylko alergików.
O tym odkryciu opowiedziała Lewis Ziska, fizjolog roślin z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku i współautorka badania dotyczącego pyłków i zmian klimatycznych. Jaki związek występuje między pyłkiem kwiatowym a COVID-19? Według eksperta „pyłek kwiatowy może być czynnikiem, który zwiększa podatność na zakażenie wirusem SARS-CoV-2”.
Lewis Ziska przytoczyła badania z poprzednich lat, w wyniku których udowodniono, że pyłek kwiatowy może tłumić reakcję ludzkiego układu immunologicznego na wirusy. Zakłóca on działanie interferonu, czyli cząsteczek białka, które są odpowiedzialne za komunikowanie się między komórkami ciała poprzez wzbudzanie mechanizmów obronnych układu odpornościowego. Interferon uwalniany jest w odpowiedzi na obecność patogenów w organizmie.
W najnowszym badaniu przeprowadzono weryfikację korelacji między stężeniem pyłków kwiatowych w powietrzu a wskaźnikiem wzrostu liczby infekcji COVID-19. Jaki wniosek? Zespół naukowców stwierdził, że około 44 proc. współczynnika zachorowalności na koronawirusa miało związek z ekspozycją na pyłki kwiatowe. Oznacza to, że jeśli w powietrzu są pyłki w powietrzu, to obrona organizmu reaguje w osłabionej formie na wirusy oddechowe, takie jak wirusy grypy, SARS i inne.
Jak naukowcy zauważyli, liczba infekcji COVID-19 rosła przeważnie cztery dni po odnotowaniu wysokiego stężenia pyłków kwiatowych. Według nich w miejscach, w których nie obowiązywały zasady w ramach lockdownu, wskaźnik infekcji wzrósł średnio o 4 proc., jeśli liczba pyłków w powietrzu wzrosła o 100 pyłków na metr sześcienny.
Szkopuł w tym, że pyłki kwiatowe są zagrożeniem nie tylko dla alergików. Wszyscy są podatni na osłabienie odpowiedzi immunologicznej na wirusy w wyniku oddziaływania pyłków kwiatowych. Jak wyjaśniła Lewis Ziska, „nawet te rodzaje pyłków, które zwykle nie powodują alergii, okazały się ze wzrostem zakażeń na koronawirusa”.
Jakie środki ostrożności należy zachować?
Dobrze dopasowana maska ochronna jest dobrym rozwiązaniem, jeśli musimy wyjść na zewnątrz podczas intensywnego pylenia roślin. Praktycznie każdy rodzaj maski przeciwpyłowej będzie ratunkiem w tej sytuacji. Dlatego, że cząsteczki pyłków są duże, więc nie przenikają przez większość materiałów. Warto jednak zaznaczyć, że pyłki powodują wzmożone kichane lub katar, co sprzyja rozprzestrzenianiu się koronawirusa SARS-CoV-2. Eksperci zalecają, by nosić maski z przeznaczeniem do ochrony przed COVID-19.
Badacze przeanalizowali dane dotyczące ekspozycji na pyłki roślin i wskaźniki infekcji SARS-CoV-2 ze 130 regionów w 31 krajach na pięciu kontynentach. Uwzględnili również czynniki demograficzne i warunki środowiskowe, m.in. wilgotność, temperaturę, gęstość zaludnienia i zakres lockdownu.
Źródło: Science Alert