Polacy coraz częściej biorą L4 z tych powodów. W ubiegłym roku prawie 1,5 mln zwolnień

2024-02-12 9:32

Korzystanie ze zwolnienia lekarskiego to jedno, ale powód, dla którego nie stawiamy się w pracy to już inna kwestia. Dane Zakładu Ubezpieczeń Zdrowotnych wskazują jednoznaczny trend. Polacy coraz częściej korzystają z L4 z powodu zaburzeń psychicznych.

Polacy coraz częściej biorą L4 z tych powodów. W ubiegłym roku prawie 1,5 mln zwolnień
Autor: Getty Images Polacy coraz częściej biorą L4 z tych powodów. W ubiegłym roku prawie 1,5 mln zwolnień

Choroby psychiczne przez wiele pokoleń stanowiły temat tabu. Nawet jeśli ktoś borykał się z zaburzeniami lękowymi, depresją czy innym problemem, to często sam nie zdawał sobie sprawy, że jest chory i że może odmienić swoje samopoczucie, korzystając z pomocy psychiatry. Co więcej, zwolnienie lekarskie od tego typu specjalisty było postrzegane jako wstyd i wiele osób bało się, że pieczątka psychiatry na L4 może mu zaszkodzić. Dziś jest inaczej.

Więcej pieniędzy za zwolnienie lekarskie! Nowe zasady L4 już w Sejmie

L4 od psychiatry. Rośnie liczba chorych 

Choć pocieszające jest to, że temat zdrowia psychicznego stopniowo jest oswajany w naszej kulturze, to jednak dane dotyczące liczby osób, które potrzebują wsparcia, są alarmujące. Świadczyć mogą o tym chociażby informacje zgromadzone przez ZUS. 

Jak przekazał Sebastian Szczurek, rzecznik regionalny Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Opolu, coroczne statystyki wskazują na wzrost zwolnień lekarskich wystawionych z powodu chorób psychicznych. Chodzi głównie o takie problemy jak:

  • depresja,
  • schizofrenia,
  • nerwica,
  • zaburzenia nerwicowe,
  • zaburzenia osobowości,
  • reakcja na silny stres.

- W minionym roku opolski oddział ZUS zarejestrował ponad 24,7 tys. zaświadczeń lekarskich wystawionych z tytułu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. W tej kategorii mieści się prawie 100 różnych jednostek chorobowych - informuje Sebastian Szczurek. 

Rzecznik opolskiego oddziału ZUS zaznaczył, że w ciągu ostatnich pięciu lat doszło do znacznego wzrostu liczby zwolnień lekarskich wystawianych z racji problemów ze zdrowiem psychicznym. Z danych wynika, że w 2019 specjaliści wystawili L4 z powodu zaburzeń zdrowia psychicznego około 19,5 tys. osobom. Natomiast już rok później ich liczba wzrosła na Opolszczyźnie do 23,2 tys. przypadków.

Choroby psychiczne a zwolnienie lekarskie. W tych regionach było ich najwięcej

Choć statystyki wykazują, że liczba przypadków L4 od psychiatry różni się pod kątem danego regionu, to warto zaznaczyć, iż nie jest to znak, że w tych miejscach jest najwięcej chorych. Ta zależność wybrzmiała wiele razy w rozmowach z lekarzami z różnych dziedzin. Specjaliści zaznaczają, że na liczbę stwierdzonych przypadków ma wpływ świadomość społeczeństwa danego regionu oraz dostęp do diagnostyki. 

Dlatego w przypadku niemal każdej choroby informacje na temat rzeczywistej liczby chorych mogą być niedoszacowane, ponieważ wiele osób nie korzysta z badań profilaktycznych, czy chociażby - w przypadku zaburzeń psychicznych- nie szuka pomocy u psychiatry. Stąd może być wielu niezdiagnozowanych.

Natomiast analizując informacje udostępnione przez Polską Agencję Prasową, można zauważyć, że najwięcej zwolnień lekarskich z tytułu zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania w 2023 roku wystawiono w woj. mazowieckim, bo aż 210 tys.

Nieco mniej, bo 180 tys. odnotowano w woj. wielkopolskim, a w woj. śląskim 170 tys. Natomiast w skali całego kraju ZUS otrzymał ponad 1 mln 409 tys. zwolnień lekarskich z powodu chorób i zaburzeń na tle psychicznym.

Statystyki wykazują, że częściej z L4 od psychiatry wystawiano kobietom, bo aż 875 tys. razy, natomiast mężczyźni skorzystali z tej możliwości 535 tys. razy. Nie bez znaczenia jest także pora roku. Z danych ZUS wynika, że w skali całego kraju najczęściej L4 z powodu chorób i zaburzeń zdrowia psychicznego wystawiano w październiku (128,3 tys.), nieco rzadziej w marcu (125,3 tys.) i listopadzie (121,2 tys.), a najmniej w lutym (107 tys.). 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki