- Badanie Royal Society for Public Health ujawnia, że syndrom kanapowego biura spowodował ból pleców u niemal 40% pracowników zdalnych
- Praca z laptopem na kolanach bez zewnętrznego monitora może nawet trzykrotnie zwiększyć ryzyko bólu szyi i kręgosłupa
- Analiza duńskich naukowców potwierdza, że ergonomiczne biurko i krzesło podnoszą produktywność w pracy o 45%
- Regularne przerwy w pracy i krótkie ćwiczenia co 30 minut mogą zmniejszyć dolegliwości bólowe nawet o 66%
Praca zdalna a ból pleców. Na czym polega syndrom kanapowego biura?
Praca zdalna stała się naszą codziennością, ale przyniosła ze sobą nowe zagrożenie – „syndrom kanapowego biura”. Badanie Royal Society for Public Health (RSPH) z 2021 roku jest jak sygnał alarmowy: aż 39% polskich pracowników zdalnych nabawiło się dolegliwości mięśniowo-szkieletowych. Co gorsza, prawie połowa osób pracujących z kanapy czy łóżka zgłasza ból kręgosłupa i problemy z postawą.
Problem ten dotyka kobiety znacznie częściej (44%) niż mężczyzn (29%), a jego przyczyny bywają zaskakująco proste. Jak wskazuje ubiegłoroczny raport Centralnego Instytutu Ochrony Pracy (CIOP), najczęstsze błędy to źle ustawiony monitor, garbienie się i brak podparcia dla odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Przez te nawyki aż 31% z nas odczuwa dolegliwości bólowe każdego dnia.
Dlaczego praca z laptopem na kanapie prowadzi do bólu szyi i pleców?
Praca z laptopem na kolanach wydaje się wygodna, ale dla naszego kręgosłupa to prawdziwa pułapka. Naukowcy w jednej z tegorocznych publikacji porównali pozycję ciała przy pracy z urządzeniami mobilnymi i stacjonarnymi. Wyniki są jednoznaczne: praca na laptopie zmusza nas do znacznie większego pochylania głowy.
To pochylenie nie jest bez znaczenia, ponieważ autorzy analizy dowiedli, że każdy dodatkowy stopień nachylenia głowy nasila ból w odcinku szyjnym kręgosłupa. Co więcej, wspomniane badanie ujawniło, że używanie laptopa bez zewnętrznego monitora i klawiatury może zwiększyć ryzyko problemów z szyją i górną częścią pleców aż dwu- lub trzykrotnie. To ważny sygnał ostrzegawczy dla milionów Polaków pracujących w trybie home office.
Ergonomiczne biurko i krzesło. Jak wpływają na komfort i produktywność?
Inwestycja w ergonomiczne stanowisko pracy to nie luksus, a konieczność dla zdrowia kręgosłupa i efektywności. Tegoroczne badanie przeprowadzone wśród duńskich pracowników zdalnych wykazało, że osoby korzystające z regulowanego biurka i ergonomicznego krzesła odczuwały znaczną poprawę komfortu.
Co ciekawe, inne analizy potwierdzają, że pracownicy używający biurek stojąco-siadających są o 45% bardziej produktywni. Duńscy badacze dodają, że połączenie takiego biurka z zewnętrzną klawiaturą i szkoleniem z zasad ergonomii dodatkowo podnosi naszą wydajność w pracy.
Regularne przerwy w pracy. Jak 5 minut ruchu może zmniejszyć ból o 66%?
Nawet najlepsze ergonomiczne krzesło nie pomoże, jeśli zapomnimy o regularnym ruchu, który jest kluczowy w walce z bólem pleców. Według przytoczonych wcześniej badań duńskich naukowców, regularne przerwy co 30 minut na krótkie ćwiczenia potrafią zmniejszyć dolegliwości bólowe nawet o 66%.
Taki prosty nawyk poprawia też wydolność mięśni szyi o 15-30%, co ma ogromne znaczenie dla osób spędzających przed ekranem ponad 6 godzin dziennie. Potwierdza to także inne tegoroczne badanie, w którym trwający około pół roku program treningowy nie tylko skutecznie nauczył pracowników biurowych poprawnych nawyków, ale także znacząco zredukował ich uporczywe problemy z kręgosłupem.
Jak zapobiegać bólom kręgosłupa GALERIA