Od dwóch lat czeka na operację, przykuty do łóżka. "Marnuję swoje życie"
Większość czasu 75-letni Danny Sullivan spędza w łóżku, przez co zmaga się z poważnym problemem, jakim są odleżyny. Dwa lata temu miał przejść operację, niestety jej termin został przesunięty na bliżej nieokreśloną przyszłość. Mężczyzna nie ma pojęcia, jak to wszystko się potoczy i mówi, że marnuje swoje życie.
Odleżyny są poważnym problemem zdrowotnym osób, które z powodu niepełnosprawności lub choroby spędzają większość czasu w łóżku. Swoją historią podzielił się 75-letni Danny Suliivan z Wielkiej Brytanii, który został poszkodowany w wypadku samochodowym. Dziś porusza się na wózku, ponieważ cierpi na paraplegię. Jest to rodzaj paraliżu, w którym dochodzi do upośledzenia funkcji motorycznych i/lub czuciowych kończyn dolnych w wyniku urazu rdzenia kręgowego. W kwietniu 2020 roku miał mieć zapewnione leczenie chirurgiczne odleżyn, ale niestety termin został odroczony ze względu na pandemię COVID-19. Musiał uzbroić się w cierpliwość na bardzo długi czas.
Cierpi na paraplegię. Spędza 18 godzin w łóżku
Jak wynika z raportu Health Foundation, publiczna ochrona zdrowia oraz opieka społeczna w Wielkiej Brytanii będą potrzebowały w ciągu kolejnych dziesięciu lat 1,1 mln dodatkowych pracowników, aby sprostać rosnącym potrzebom. NHS poinformowało, że jest pula środków, która ma być przeznaczona dla pacjentów czekających na operację co najmniej dwa lata.
Każdego dnia Danny spędza 18 godzin w łóżku i mówi, że chwilami ta monotonia go dobija. Stwierdził, że marnuje swoje życie. Stał się więźniem swoich czterech ścian. Jedynie odwiedza go pielęgniarka, która zmienia mu opatrunki. Mimo swojej trudnej sytuacji stara się zachować optymizm. Na początku 2022 roku odebrał ze szpitala telefon z wiadomością, że chcą mu wyznaczyć termin operacji. To jednak nie doszło do skutku z powodu szybko rosnącej liczby zachorowań na COVID-19. Mężczyzna wciąż czeka, a ból i cierpienie spowodowane odleżynami dają się coraz bardziej we znaki. Jego życie, jak sam określa, jest w zawieszeniu.
Czeka w długiej kolejce na operację
75-latek wyznał w rozmowie dla portalu Birmingham Mail, że nie oczekuje od brytyjskiej ochrony zdrowia, iż będzie traktowany priorytetowo przed pacjentami onkologicznymi. Jednocześnie uważa, że potrzebuje pomocy lekarskiej, ponieważ przez dwa lata już wystarczająco się wycierpiał. Danny zgłosił swoją sprawę do lokalnego samorządu w swoim mieście. Dzięki tej interwencji jako jeden z pierwszych pacjentów będzie mógł zostać zoperowany.
Obecnie funkcjonujący system ochrony zdrowia wykazuje nierównowagę, na co wpływ miała m.in. pandemia COVID-19. Listy oczekujących pacjentów na świadczenia zdrowotne w ramach NHS osiągnęły rekordowy poziom. Ponad sześć mln osób czeka w kolejce na operację.
Polecany artykuł: