Gwiazdor "Rancza" szczerze o problemach zdrowotnych. "Zawał dopadł mnie przed czterdziestką"

Bogdan Kalus, znany z roli Hadziuka w „Ranczu”, ujawnił, że w wieku 37 lat przeszedł zawał serca. Opowiedział o czynnikach, które do niego doprowadziły, o kosztownej terapii rozpoczętej w 2004 roku oraz o zmianach w stylu życia, których przestrzega od ponad dwóch dekad.

Bogdan Kalus najbardziej kojarzony jest z rolą Tadeusza Hadziuka w serialu „Ranczo”, która przyniosła mu ogólnopolską rozpoznawalność. Jego dorobek aktorski nie ogranicza się jednak wyłącznie do tej produkcji. Widzowie mogli oglądać go również w filmach i serialach takich jak „Radiostory”, „Pitbull” czy „Biała sukienka”. Aktor od lat związany jest także z teatrem i regularnie pojawia się w produkcjach telewizyjnych, łącząc działalność artystyczną z występami kabaretowymi. Niedawno aktor w szczerym wywiadzie wrócił do dramatycznych chwil sprzed lat. Opowiedział, co wydarzyło się, gdy w wieku 37 lat przeszedł zawał serca i jak to doświadczenie zmieniło jego życie. Ujawnił też, z jakimi problemami mierzy się dziś.

Bogdan Kalus o zawale serca w wieku 37 lat. „Złożyło się na to wiele rzeczy”

 Kalus wyznał, że moment choroby przypadł na czas jego intensywnej pracy zawodowej. „Po tym, jak w wieku 37 lat przeszedłem zawał serca, lekarz skierował mnie na pobyt w sanatorium. Ważniejsze jednak były dla mnie zdjęcia do filmu czy serialu, które miałem w tamtym czasie” – powiedział.

Przyczyny zawału serca u osób młodych

Aktor wskazał również konkretne czynniki, które złożyły się na jego problemy zdrowotne. „Po pierwsze, genetyka. Moja mama i babcia zmarły na serce. Po drugie, kiedyś lubiłem płyn z pianką, który 'dobrze działa na nerki', ale na serce już niekoniecznie. Po trzecie, paliłem papierosy” – twierdzi aktor.

Rzeczywiście, najważniejsze czynniki ryzyka chorób serca u osób młodych to obciążenia genetyczne, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu oraz brak aktywności fizycznej. Istotną rolę odgrywa także przewlekły stres i nieprawidłowa dieta, szczególnie bogata w tłuszcze nasycone i cukry proste. W połączeniu z wysokim cholesterolem i nadciśnieniem prowadzą one do przyspieszonego rozwoju miażdżycy, która może skutkować zawałem serca w stosunkowo młodym wieku. Lekarze zwracają uwagę, że takie przypadki wcale nie należą dziś do rzadkości i wymagają stałej profilaktyki kardiologicznej.

Bogdan Kalus wywiad - życie po zawale serca

Kalus rozpoczął terapię farmakologiczną już w 2004 roku. „Od ponad 20 lat stosuję się do zaleceń, biorę leki, oszczędzam się i żyję inaczej niż kiedyś” – zaznaczył. Preparat, który stosuje, był początkowo bardzo kosztowny. „Jego zadaniem jest niedoprowadzanie do powstawania zakrzepów w moim organizmie. Tak więc jeśli - nie daj Bóg - miałbym jakiś poważny wypadek, trudno będzie zatamować mi krew i mogę się wykrwawić. Na razie jednak, odpukać, wszystko jest w porządku. Trzymam rękę na pulsie i regularnie się badam” – tłumaczył.

Zmiana trybu życia po zawale serca

Po zawale aktor wprowadził trwałe zmiany do swojego stylu życia. „Zachowuję balans między pracą a odpoczynkiem, nie palę papierosów ani innych produktów, staram się dobrze odżywiać. Przeżyłem zawał, trzęsienie ziemi i wstrząs anafilaktyczny” – wyliczał.

Mimo problemów zdrowotnych, w tym pogarszającego się słuchu, Kalus podkreśla, że stara się funkcjonować aktywnie. „Chyba już nic mnie nie złamie. Mam nadzieję, że jeszcze wiele lat będę chodził po tym świecie” – dodał.

Profilaktyka zawału serca w młodym wieku

Specjaliści podkreślają, że zawał serca nie dotyczy wyłącznie osób starszych. Ryzyko zwiększają czynniki genetyczne, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, brak aktywności fizycznej czy nieprawidłowa dieta. Profilaktyka obejmuje regularne badania kontrolne, takie jak pomiar ciśnienia tętniczego, poziomu cholesterolu i glukozy we krwi. Istotne jest także utrzymanie prawidłowej masy ciała, codzienna aktywność fizyczna oraz rezygnacja z używek. Lekarze zwracają uwagę, że wczesne wykrycie nieprawidłowości w pracy serca i szybka reakcja medyczna mogą znacząco zmniejszyć ryzyko poważnych powikłań.

Romana Makówka