Dziecko urodziło się z wkładką antykoncepcyjną w dłoni. Ekspert tłumaczy, czy to możliwe

2023-02-02 18:58

Dla Violet Quick, która zaszła w ciążę mimo tego, że stosowała antykoncepcję, wiadomość o powiększeniu rodziny była szokiem. Ale to, co wydarzyło się później, zaskakuje jeszcze bardziej. Zdaniem świeżo upieczonej matki, jej synek przyszedł na świat, trzymając w dłoniach wkładkę domaciczną.

Dziecko urodziło się z wkładką antykoncepcyjną w dłoni. Ekspert tłumaczy, czy to możliwe
Autor: Getty Images / Tik Tok Dziecko urodziło się z wkładką antykoncepcyjną w dłoni. Ekspert tłumaczy, czy to możliwe

Wiele sekretów medycyny już znamy, ale nadal słysząc niezwykłe i na pozór niemożliwe historie, nie umiemy w nie uwierzyć. O ile pierwsza część opowieści Violet jest spójna, bo stosowana przez nią metoda antykoncepcyjna nie jest niezawodna, to czy możliwe jest, by dziecko przyszło na świat, trzymając w dłoniach wkładkę antykoncepcyjną? O to spytaliśmy ginekologa-położnika Tadeusza Oleszczuka.

Miała pierwsze objawy ciąży

Gdy Violet dowiedziała się, że jest w ciąży, była oszołomiona. Kobieta dziewięć miesięcy wcześniej założyła wkładkę domaciczną, która jest uznawana za jedną z najskuteczniejszych metod antykoncepcyjnych. Lecz przekonanie, że to niemożliwe, ponieważ stosowała antykoncepcję, szybko zweryfikowały testy i badania.

Jak się okazało, w przypadku 20-latki, ta metoda zawiodła. Kobieta zaczęła czuć się nieco dziwnie. To skłoniło ją do tego, by sprawdzić, czy przypadkiem nie zaszła w ciążę.

Dziś już wie, że miała pierwsze objawy ciąży, czyli m.in. mdłości. To właśnie ten symptom skłonił ją do tego, by wykonać test ciążowy.

Zaszła w ciążę, choć się zabezpieczała

Wynik testu nie pozostawił żadnych złudzeń. Ale Violet nie mogła uwierzyć, że jest w ciąży, więc na wszelki wypadek wykonała jeszcze sześć kolejnych testów. Każdy z nich wskazywał jednoznaczny wynik.

Dziś Violet radzi innym kobietom. - Jeśli masz którykolwiek z objawów ciąży lub spóźnia ci się okres, zrób test - wyjaśniła.

Z opowieści Quick wynika, że gdy synek pojawił się na świecie, wszyscy medycy przyjmujący poród, byli zaskoczeni. Chłopiec miał ponoć dzierżyć w malutkich dłoniach wkładkę domaciczną swojej mamy. Taka sytuacja nie zdarza się przecież codziennie, ale czy jest możliwa?

Kiedy zrobić test ciążowy?

Dziecko nie ma dostępu do wkładki przez pęcherz płodowy, ale…

Zdaniem amerykańskiej agencji prasowej Associated Press nie jest możliwe, by dziecko urodziło się z wkładką antykoncepcyjną swojej matki w dłoniach. Dziennikarze skontaktowali się z matką innego dziecka, która umieściła podobną fotografię w sieci, a ta szybko obiegła cały świat. Wówczas kobieta potwierdziła, że w jej przypadku zdjęcie zostało ustawione, to znaczy maluch otrzymał wkładkę już po urodzeniu. - Nie byłoby możliwe, aby dziecko urodziło się z wkładką, ponieważ płód rośnie w worku owodniowym, a wkładka nie może się do niego dostać – wyjaśniła ekspertka dr Sophia Yen z kliniki w Stanford i właścicielka firmy dostarczającej środki antykoncepcyjne.

Co jednak w sytuacji samego porodu? Lekarz Tadeusz Oleszczuk wyjaśnił, że teoretycznie widok dziecka trzymającego wkładkę domaciczną jest możliwy. Specjalista podkreślił – podobnie jak zagraniczna ekspertka - że nie istnieje możliwość, by dziecko miało dostęp do wkładki przez pęcherz płodowy.

Gdy jednak wody płodowe odejdą podczas porodu, istnieje możliwość, że dziecko poczuje dłonią różne kształty i chwyci w dłonie wkładkę domaciczną swojej rodzicielki. Wynika to z charakterystycznego odruchu chwytania malucha, który zaciska palce, gdy poczuje cokolwiek w dłoni. – Raczej w tego typu przypadkach rodzi się noworodek, potem łożysko, a wraz z nim wkładka antykoncepcyjna – podkreśla dr Oleszczuk.

Wkładka wkładce nierówna

Ekspert zwraca także uwagę na rodzaje antykoncepcji i ich indywidualny dobór. - Może się zdarzyć, że jeśli kobieta wcześniej rodziła duże dzieci, to jama macicy również uległa powiększeniu, większemu niż u kobiety, która urodziła małe dziecko. Choć rozmiary wkładek są różne, warto dobierać je indywidualnie – dodaje.

Zacznijmy od zabezpieczenia przed niechcianą ciążą przy pomocy wkładki miedzianej. Samo "działanie" wkładki obejmuje jedynie obszar w jamie macicy, ale tylko tam, gdzie wkładka "sięga". Wkładka miedziana ma kilka rozmiarów i jest znacznie tańsza od wkładki hormonalnej.

Jak się okazuje, nie tylko cena wpływa na różnice między tymi metodami antykoncepcji.

- Działanie wkładki hormonalnej jest 100 proc., nawet jeśli nieznacznie się przesunie. Jednak wkładka miedziana, jeśli nie obejmie "swoim działaniem" całej jamy macicy, bo np. uległa przesunięciu lub jest za mała, to może dojść do zagnieżdżenia się jaja płodowego w takim miejscu. O ile wystąpią ku temu sprzyjające warunki, kobieta może w ten sposób donosić ciążę i urodzić zdrowe dziecko. Kwestia, czy samo złapało wkładkę, czy dostało ją "do zdjęcia", pozostaje otwarta – dodaje Tadeusz Oleszczuk.

Tadeusz Oleszczuk
ginekolog-położnik Tadeusz Oleszczuk
Lekarz ginekolog-położnik z ponad 30-letnim stażem. Autor książek „Czego ginekolog ci nie powie", "Uspokój swoje hormony", "Facet jak młody bóg" i "O Menopauzie. Czego ginekolog Ci nie powie".

www.tadeuszoleszczuk.pl

fb.com/drtadeusz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki