Nie odwołasz wizyty u lekarza? Wylądujesz w rejestrze dłużników

2024-02-08 17:40

Co ma lekarz do kredytu? Teoretycznie nic ale już wkrótce może się to zmienić, a wszystko przez długie kolejki do specjalisty. Okazuje się, że te dwie kwestie można by ze sobą połączyć i jest szansa, że dzięki temu czas oczekiwania na wizytę nie będzie tak długi. Sprawdzamy jak to możliwe i o co tak naprawdę chodzi.

Nie odwołasz wizyty u lekarza? Przygotuj się na kłopoty. Petycja przegłosowana
Autor: Getty Images Nie odwołasz wizyty u lekarza? Przygotuj się na kłopoty. Petycja przegłosowana

Na początku lutego informowaliśmy o tym, że tylko w ubiegłym roku przepadło 1,3 mln zaplanowanych wizyt u specjalistów. Stało się tak tylko dlatego, że pacjenci nie poinformowali, iż ostatecznie się nie pojawią. To jedna z przyczyn nieustannie wydłużających się kolejek, ale już wkrótce sytuacja może ulec zmianie.

A: NIEDZIELSKI: SKRÓCIMY KOLEJKI DO SPECJALISTÓW

Zapominalscy pacjenci w rejestrze dłużników?

Problem nieodwołanych wizyt lekarskich wciąż powraca i okazuje się, że bulwersuje także samych pacjentów. Jak wskazuje portal “money.pl” podczas ostatniego posiedzenia Komisji ds. Petycji miał zostać przeanalizowany dokument, w którym autor wnosił, by pacjenci, którzy nie stawiają się na umówione wizyty, ponieśli konsekwencje. Jednym z pomysłów miało być wpisanie takich osób do Krajowego Rejestru Zadłużonych. 

Taka wzmianka mogłaby być wyjątkowo dotkliwa, ponieważ chcąc wziąć kredyt, czy dokonać zakupu ratalnego osoba wpisana do KRZ mogłaby nie otrzymać zgody na przyznanie środków finansowych. 

Przeanalizowaliśmy jednak przebieg posiedzenia i wiemy, co ostatecznie zadecydował skład obecnej komisji. Podczas transmisji 7 lutego 2024 roku analizowano osiem różnych postulatów obejmujących szeroki zakres tematyczny. Wśród nich rozpatrzono także petycję w sprawie wprowadzenia regulacji prawnych dotyczących nieodwoływania zaplanowanych wizyt lekarskich. 

Analiza petycji i decyzja komisji

Temat przedstawił poseł Marcin Józefaciuk, który wskazał, że autor dokumentu nie zgadza się na to, by przepadały wizyty lekarskie. W związku z tym wnosi o podjęcie inicjatywy ustawodawczej, wskazując kilka możliwych rozwiązań. 

Jeden z wariantów mówi o tym, że jeżeli ktoś w ciągu kolejnych 12 miesięcy nie przyjdzie na umówioną wizytę lekarską, na kolejną będzie zmuszony zapisać się poprzez osobiste stawiennictwo w danej placówce.

Józefciuk wskazuje, że następnym pomysłem autora petycji jest to, by osobę, która nie odwołała wizyty potraktować jako pacjenta, który nie jest już objęty państwową opieką zdrowotną.

Kolejny wariant zakłada, że pacjenci będą otrzymywali pouczenie od Narodowego Funduszu Zdrowia, inny, że świadczeniobiorca zgłosi każdy przypadek do NFZ i zostanie on ujęty w rocznych statystykach. Natomiast ostatni pomysł dotyczy uruchomienia komunikacji elektronicznej, która w razie konieczności pozwoli w łatwy sposób odwołać wizytę.

Nie padły natomiast żadne informacje dotyczące wpisu do Krajowego Rejestru Zadłużenia, a po zakończeniu referowania danej petycji polityk osobiście odniósł się do jej treści.

Marcin Józefaciuk zaznaczył, że petycja spełnia wymogi formalne, natomiast odnosząc się do przedstawionych wariantów, należy zauważyć, że przedstawione pomysły mocno zawężają możliwości pacjenta.

Zgodził się także z biurem analiz sejmowych w kwestii tego, że jeżeli ktokolwiek doprowadzi do sytuacji gdzie osoba, która nie odwoła wizyty lekarskiej, będzie musiała w przyszłości zrobić to osobiście, to tak naprawdę zmiana uderzy w osoby starsze i sprawi, że ostatecznie będą pozbawione opieki.

- Według mnie kuriozalnym jest pomysł, żeby traktować osobę, która nie pojawiła się na wizycie jako nieobjętą ubezpieczeniem zdrowotnym - podkreśla Józefaciuk. 

Polityk podkreślił, że w odniesieniu do wysyłanych powiadomień SMS Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi tego typu komunikację. Potwierdza to, chociażby ostatnia informacja udostępniona przez Polską Agencję Prasową, z której wynika, że tylko w 2023 roku NFZ wysłał prawie 12 mln powiadomień.

Ostatecznie petycję skomentowała także Aleksandra Żukowska, starszy specjalista Departamentu Lecznictwa Ministerstwa Zdrowia, która zaznaczyła, że już od 1 stycznia 2015 roku osoby, które nie zgłoszą się na umówioną wizytę, są skreślani z listy. To oznacza, że “wypadają z kolejki” i czas oczekiwania na kolejne świadczenie dla nich po prostu się wydłuża. 

Natomiast inne sankcje wiążące się, chociażby z opłatami za nieodwołanie wizyty nie są rozważane, ponieważ mogłyby uderzyć w osoby w trudnej sytuacji ekonomicznej. Ostatecznie nie uwzględniono żądania będącego przedmiotem opisanej petycji, nikt nie wykazał sprzeciwu, zatem przegłosowano odrzucenie złożonej petycji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki