Prezes POLMED: „Polscy pacjenci mają dostęp do nowych technologii. Problemem jest informacja”
Wyroby medyczne to nie tylko specjalistyczne urządzenia, ale też produkty, z których korzystamy na co dzień – od maseczek i opatrunków po tomografy i roboty chirurgiczne. O tym, czym są i jak wygląda dostęp pacjentów do nowoczesnych technologii, podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu mówił Arkadiusz Grądkowski, prezes Izby POLMED.
Czym właściwie są wyroby medyczne?
„Wyrób medyczny to jest przyrząd, urządzenie, to może być produkt, którego podstawowe, zasadnicze działanie nie jest działaniem farmakologicznym” – wyjaśnia Arkadiusz Grądkowski. Jak dodaje, przykłady są bardzo różne: „Wyrobem medycznym może być prezerwatywa, maseczka, igły, opatrunki, ultrasonografy, tomografy czy wózki inwalidzkie. Czyli to, co stosujemy w domu, i to, co jest stosowane w szpitalu”.
To ogromna grupa produktów. „Żeby pokazać w liczbach: 16 tysięcy różnych leków w Polsce zarejestrowanych, a wyrobów medycznych około dwóch milionów. W zasadzie każdy nasz słuchacz dzisiejszy mógł mieć z takim wyrobem kontakt” – podkreśla prezes Polmed.
Nowoczesne technologie – dostępne, ale niewidoczne
Polska, dzięki członkostwu w Unii Europejskiej, dysponuje szerokim dostępem do nowoczesnych technologii. Problemem okazuje się jednak nie sam dostęp, lecz brak informacji, gdzie pacjent może skorzystać z innowacyjnych rozwiązań.
„Jeżeli mówimy o domu, mamy bardzo dobry system zaopatrzenia w nowoczesne wyroby medyczne, które możemy kupić w sklepach medycznych. Najtańszy wyrób jest finansowany w 100%, a jeśli pacjent chce nowocześniejszy, wygodniejszy, z lepszych materiałów – dopłaca. Podstawę zawsze ma częściowo dofinansowaną” – tłumaczy.
W szpitalach sytuacja wygląda inaczej. „Pacjent nie ma wyboru w stosowaniu nowoczesnych technologii i często nie wie, gdzie one są stosowane. Dlatego jako branża apelujemy o portale informacyjne i większe nagłaśnianie przez media” – zaznacza Grądkowski.
Nowoczesne technologie trafiają do szpitali m.in. dzięki środkom zewnętrznym. „Obecnie środki z KPO sfinansowały to bardzo dużą liczbę produktów – od diagnostyki obrazowej, czyli ultrasonografów i tomografów, po rozwiązania robotyczne. Ministerstwo Zdrowia ogłosiło zakup kilkudziesięciu robotów” – mówi. Dodaje, że informacja o dostępności tych narzędzi jest kluczowa dla pacjentów, bo oznacza mniejsze ryzyko powikłań, dokładniejszą diagnostykę i wsparcie dla lekarza, np. dzięki sztucznej inteligencji.
Głos pacjentów ma znaczenie
Prezes Izby Polmed zwraca uwagę, że głos pacjentów w systemie ma ogromne znaczenie. „Ja bym powiedział, że Ministerstwo Zdrowia najbardziej słucha właśnie pacjentów. Najbardziej też się boi ich głosu. Lud suweren to ten element wpływania na system prawny, który jest najsilniejszy i każdy powinien o tym pamiętać” – ocenia Arkadiusz Grądkowski.
Jak podkreśla, nawet indywidualne działania mają znaczenie. „Zwykła skarga, zwykłe pismo do ministerstwa bardzo często później jest przytaczane podczas spotkań. Pacjenci się skarżą na takie i takie rozwiązanie systemowe. Co możemy zrobić w tej sprawie? To bardzo mocno działa” – mówi.
Dlatego zachęca, by pacjenci zabierali głos: „Zachęcam po pierwsze do zrzeszania się w ramach organizacji pacjenckich, po drugie – do podnoszenia głosu. Jeżeli coś jest nie tak w systemie, należy to zgłaszać”.
Grądkowski zaznacza też, że dialog z pacjentami jest istotny dla samej branży. „Bardzo często współpracujemy z organizacjami pacjenckimi – zarówno dużymi, zrzeszającymi różne środowiska, jak i tymi skupionymi wokół konkretnych chorób. Rozmawiamy o potrzebach, a także o nowych technologiach, uświadamiając, co jest stosowane na świecie i co można wdrożyć w Polsce”.
