MZ zgodził się na import ważnego leku z zagranicy. Cena? Nawet 900 zł za jedno opakowanie

2022-08-30 9:50

Minister zdrowia Adam Niedzielski wyraził zgodę na sprowadzanie z zagranicy leku Ozempic, stosowanego w leczeniu cukrzycy. W aptekach są już pierwsze partie leku, jednak osoby, które nie mają refundacji, czeka przykra niespodzianka: kosztuje on nawet ponad dwukrotnie więcej, niż wcześniej.

MZ wydał zgodę na import ważnego leku na cukrzycę, wykupywanego w celu odchudzania. Cena nawet dwukrotnie wyższa
Autor: Getty Images

Zgodnie z danymi, jakimi dysponuje Ministerstwo Zdrowia, popyt na lek Ozempic jest nawet dziesięciokrotnie wyższy, niż jeszcze dwa lata temu. To efekt stosowania leku nie tylko w leczeniu cukrzycy typu 2 (takie jest jego oficjalne wskazanie), ale również w otyłości.

Lek wraca do aptek, ale jest dużo droższy

Ponieważ lek był masowo wykupywany przez osoby, którym lekarze przepisywali go off label - czyli poza oficjalnym wskazaniem - Adam Niedzielski wydał zgodę na import leku Ozempic z zagranicy. Jak poinformowano, pierwsze dostawy już dotarły. Widać to po dostępności leku w aptekach internetowych, w których powoli pojawia się on po kilku miesiącach permanentnego braku.

Osoby, które mają receptę nierefundowaną, czeka jednak przykra niespodzianka. Wcześniej za jeden wstrzykiwacz niezależnie od dawki trzeba było zapłacić 357,72 zł - była to cena stała. Obecnie jedno opakowanie leku bez refundacji w dawce 0,5 mg kosztuje - co widać w statystykach portalu gdziepolek.pl - od 626,88 do 899,95 zł, zaś 1 mg - od 675,59 mg do 689 zł. Być może wraz ze wzrostem dostępności ceny te ulegną zmianie.

Ozempic masowo stosowany poza oficjalnym wskazaniem

Ozempic to lek, który zgodnie ze wskazaniami powinien być przepisywany osobom z osobom z niedostatecznie kontrolowaną cukrzycą typu 2 jako dopełnienie diety i aktywności fizycznej, a także tym, którzy nie mogą stosować metforminy, wreszcie - w skojarzeniu z innymi lekami przeciwcukrzycowymi.

Jego substancją czynną jest semaglutyd -  syntetyczny analog ludzkiego glukagonopodobnego peptydu-1 (GLP-1). Masowe wykupywanie leku zaczęło się już jakiś czas temu, gdy okazało się, że pomaga on również osobom chorującym na otyłość (jego działanie odchudzające potwierdziło m.in. badanie STEP-1, w którym wykazano, że 68-tygodniowa kuracja pozwoliła pacjentom z otyłością, ale bez cukrzycy typu 2, lecz z jedną chorobą współistniejącą, zredukować masę ciała średnio o 14,9 proc.).

Wśród osób, które masowo go stosują, są osoby ze stanem przedcukrzycowym, czy z insulinoopornością, ale i osoby zdrowe, które bez większego wysiłku chcą zmniejszyć wagę. Jak podkreśliło Ministerstwo Zdrowia, dziesięciokrotny wzrost sprzedaży leku Ozempic w ciągu dwóch lat jest wynikiem stosowania go również w otyłości.

Pod koniec czerwca przedstawicielka producenta, firmy NovoNordisk, zapewniała w rozmowie z Poradnikzdrowie.pl, że firma zwiększyła moce produkcyjne na tyle, na ile to możliwe i dostarcza więcej leku, niż planowano, ale mimo zwiększenia produkcji zaspokojenie popytu zajmie jeszcze kilka miesięcy.

Zdrowo Odpytani: Co Polacy wiedzą o cukrzycy? Sprawdza diabetolog Anna Jeznach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki