Zmarł mistrz Polski, wicemistrz z Rio. „Do dziś udawało się oszukać śmierć”

Nie żyje Jacek Gaworski – szermierz florecista, ośmiokrotny mistrz Polski, wicemistrz paralimpijski. Żona zmarłego podziękowała wszystkim, którzy wspierali go w ostatnim czasie. Nie ukrywała też, że choroba, z którą zmagał się zawodnik, powodowała wielkie cierpienie. Jacek Gaworski zmarł 11 maja. 13 maja skończyłby 58 lat.

Nie żyje Jacek Gaworski - florecista na wózku

Jako szermierz na wózku Jacek Gaworski sięgnął drużynowo po srebro paralimpijskie w Rio. Indywidualnie zajął wtedy wysokie 5 miejsce. To niejedyny medal, jaki miał na koncie.

Stawał na podium zawodów szermierczych w Polsce, Europie i na świecie. W 2016 zdobył na mistrzostwach Europy brąz, W 2018 roku został wicemistrzem Europy we florecie. Mistrzem Polski został ośmiokrotnie, nieprzerwanie od 2013 do 2020 r.

Nie żyje Jacek Gaworski - chorował na stwardnienie rozsiane 

I to wszystko mimo zmagań z chorobą. W 2004 roku usłyszał diagnozę: stwardnienie rozsiane. To nie był koniec złych wieści i listy chorób, na której pojawił się: nowotwór mnogi rdzenia kręgowego i czerniak błon śluzowych.

Jacek Gaworski walczył jednak długo i dzielnie. Choroba skazała go na wózek inwalidzki, ale nie zrezygnował z pasji sportowej. Współtworzył też opiekującą się osobami z niepełnosprawnościami fundację Pomóż Walczyć o Życie, której był inicjatorem i fundatorem. 

Z czasem wycofał się z aktywności, z powodu nasilających się dolegliwości zdrowotnych. Zmarł 11 maja, dwa dni przed 58. urodzinami. Zostawił żonę i córkę. 

- Niewyobrażalnie cierpiał, ale ponad wszystko pragnął żyć

– napisała jego żona, Elżbieta, dodając: - Był miłością mojego życia.

W ostatnich miesiącach Jacek Gaworski cierpiał m.in. z powodu poważnie uszkodzonej wątroby. Praca szpiku kostnego uległa całkowitemu zahamowaniu. Jeszcze wcześniej przestał widzieć na prawe oko. 

Zmagał się z bólami powodowanymi liczbymi złamanami: kręgów w odcinku lędźwiowym, żeber i kości mostka. Po operacjach z powodu czerniaka żył bez części oczodołu i żuchwy oraz bez przegrody nosowej, którą zastąpił specjalny separator. 

- Dziękuję wszystkim, którzy wspierali go przez lata choroby – dzięki Wam do dziś udawało się oszukać śmierć. Wykupiliście dla Jacka bezcenny czas życia, za co na zawsze pozostanę Wam wdzięczna

- napisała wdowa. Informacje o pogrzebie nie zostały jeszcze podane.

Pogrzeb tragicznie zmarłego ratownika medycznego. Ostatnie pożegnanie Cezarego L.

Zobacz galerię 8 zdjęć

Na co chorował Jacek Gaworski?

Stwardnienie rozsiane (SM) to przewlekła choroba autoimmunologiczna ośrodkowego układu nerwowego, w której układ odpornościowy atakuje osłonki mielinowe nerwów, prowadząc do zaburzeń przewodzenia impulsów nerwowych.

Objawy są zróżnicowane i mogą obejmować zaburzenia widzenia, drętwienie kończyn, problemy z koordynacją, osłabienie mięśni, trudności w utrzymaniu równowagi czy zaburzenia funkcji poznawczych. Przebieg choroby może być rzutowo-remisyjny, wtórnie postępujący lub pierwotnie postępujący.

Rokowanie zależy od typu choroby i szybkości wprowadzenia leczenia modyfikującego jej przebieg – wiele osób z SM funkcjonuje samodzielnie przez długie lata, choć choroba może prowadzić do niepełnosprawności.

Nowotwory rdzenia kręgowego to rzadkie zmiany, które mogą być łagodne lub złośliwe i rozwijać się wewnątrz rdzenia, w jego osłonkach lub w otaczających strukturach.

Objawy zależą od lokalizacji guza i obejmują ból kręgosłupa, osłabienie kończyn, zaburzenia czucia, a także nietrzymanie moczu lub stolca. Przebieg może być powolny i podstępny, prowadząc do trwałego uszkodzenia funkcji neurologicznych, jeśli guz nie zostanie wcześnie wykryty.

Rokowanie zależy od rodzaju nowotworu – łagodne zmiany mogą być skutecznie usunięte chirurgicznie, natomiast guzy złośliwe często wymagają leczenia onkologicznego i mają gorsze rokowania.

Czerniak błon śluzowych to wyjątkowo rzadka i agresywna postać czerniaka, rozwijająca się w błonach śluzowych jamy ustnej, nosa, gardła, narządów płciowych lub odbytnicy. Objawy często są niespecyficzne i zależą od lokalizacji – mogą to być krwawienia, ból, owrzodzenia lub zmiany barwnikowe.

Choroba ta jest trudna do zdiagnozowania we wczesnym stadium i często wykrywana jest, dopiero gdy osiąga zaawansowany etap. Przebieg czerniaka błon śluzowych jest zwykle bardziej agresywny niż czerniaka skóry, a rokowanie – znacznie gorsze, z wysokim ryzykiem nawrotów i przerzutów pomimo leczenia chirurgicznego, immunoterapii lub radioterapii.

Katarzyna Głuszak