Leki na depresję nie działają? Nadzieją są terapie stymulujące mózg

W depresji uczucie, że leczenie nie przynosi ulgi, bywa niezwykle trudne i może odbierać nadzieję. Współczesna medycyna sięga jednak po terapie, które oddziałują bezpośrednio na mózg, przynosząc poprawę w zaskakująco krótkim czasie. Okazuje się, że kluczem do sukcesu może być nie kolejna tabletka, a precyzyjnie dobrana stymulacja.

Mężczyzna z zarostem, intensywnie wpatrujący się w ekran smartfona, z dłonią przy ustach, symbolizujący refleksję lub smutek w kontekście depresji. Na portalu Poradnik Zdrowie znajdziesz informacje o nowych terapiach.

i

Mężczyzna z zarostem, intensywnie wpatrujący się w ekran smartfona, z dłonią przy ustach, symbolizujący refleksję lub smutek w kontekście depresji. Na portalu Poradnik Zdrowie znajdziesz informacje o nowych terapiach.
  • Badanie z UCLA Health ujawnia, że spersonalizowana stymulacja mózgu przynosi poprawę nastroju już po sześciu dniach
  • Precyzyjna neuromodulacja staje się kluczową alternatywą, gdy standardowe leki na depresję zawodzą
  • Depresja lekooporna dotyka co czwartego pacjenta leczonego w Polsce
  • Analiza 88 różnych badań potwierdza skuteczność łączenia stymulacji prądem z farmakoterapią
  • W najcięższych przypadkach głęboka stymulacja mózgu, czyli tak zwany rozrusznik, przynosi długotrwałą ulgę

Nowa terapia depresji działa już po sześciu dniach. Jak to możliwe?

Nowe światło na leczenie depresji o nasileniu od umiarkowanego do ciężkiego rzucają wyniki badań naukowców z UCLA Health, opublikowane na łamach czasopisma „JAMA Network Open”. Wskazują one, że spersonalizowana stymulacja mózgu, znana jako HD-tDCS (przezczaszkowa stymulacja prądem stałym o wysokiej rozdzielczości), może przynosić szybsze i lepsze efekty niż dotychczasowe metody. W tej technice wykorzystuje się małe elektrody oraz zaawansowane neuroobrazowanie (czyli techniki „zaglądania” do mózgu), aby precyzyjnie namierzyć indywidualny dla każdego pacjenta cel terapii i dostosować ją do jego potrzeb.

W badaniu wzięło udział 71 osób, które losowo przydzielono do dwóch grup. Jedna z nich przez 12 dni roboczych otrzymywała aktywną stymulację HD-tDCS, a druga placebo (czyli leczenie pozorowane, bez faktycznego działania). Wyniki okazały się bardzo obiecujące.

Pacjenci z grupy aktywnej terapii zauważyli znaczną poprawę nastroju już po sześciu dniach leczenia, a pozytywne efekty utrzymywały się w ocenach po dwóch i czterech tygodniach od jej zakończenia. Co ważne, terapia była dobrze tolerowana, a uczestnicy zgłaszali jedynie łagodne skutki uboczne lub nie odczuwali ich wcale. Daje to nadzieję, że w przyszłości metoda ta mogłaby być stosowana nawet w warunkach domowych, choć na razie nie została jeszcze zatwierdzona przez Amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) jako oficjalna forma leczenia depresji.

"Zachęcam rodziców, by mówili co czują i co myślą". Psychiatra radzi, jak zapobiegać depresji u dzieci i młodzieży

Gdy leki na depresję zawodzą. Od terapii w domu po „rozrusznik mózgu”

Badanie z UCLA wpisuje się w szerszy, bardzo obiecujący trend poszukiwania innowacyjnych metod neuromodulacji (czyli sposobów „trenowania” mózgu za pomocą precyzyjnych impulsów). Systematyczny przegląd i metaanaliza, która objęła 88 różnych prac i została opublikowana w „JAMA Network Open”, potwierdziła, że przezczaszkowa stymulacja prądem stałym (tDCS) w połączeniu z lekami przeciwdepresyjnymi wyraźnie zmniejsza objawy u pacjentów z dużym zaburzeniem depresyjnym (MDD, czyli formą depresji potocznie nazywaną kliniczną).

Rozwój tych technologii jest odpowiedzią na realne potrzeby. Jak wskazują dane, nawet dwie trzecie pacjentów z MDD nie odczuwa poprawy po pierwszej próbie leczenia farmakologicznego, dlatego Europejska Agencja Leków (EMA) podkreśla pilną potrzebę tworzenia terapii o szybszym działaniu.

Z kolei badanie opisane w czasopiśmie „Nature” pokazało, że dziesięciotygodniowy cykl terapii tDCS w warunkach domowych, prowadzony pod zdalnym nadzorem specjalisty, przyniósł statystycznie istotną poprawę u 174 uczestników. Dla najcięższych przypadków, takich jak depresja lekooporna, rozwijane są jeszcze bardziej zaawansowane techniki. 

Wyniki badań z UTHealth Houston Center for Interventional Psychiatry wykazały, że głęboka stymulacja mózgu (DBS, metoda polegająca na wszczepieniu małego urządzenia przypominającego rozrusznik serca, które wysyła impulsy do mózgu) przynosi długotrwałe efekty. Po pięciu latach od rozpoczęcia terapii, czterech z pięciu pacjentów nadal odczuwało poprawę, a redukcja objawów sięgnęła u nich średnio 81%. Skuteczność tej metody jest obecnie oceniana w dużym badaniu klinicznym TRANSCEND w Stanach Zjednoczonych, co jest kluczowe w kontekście danych z Emory University, według których na depresję lekooporną cierpi tam rocznie około 2,8 miliona osób.

Depresja lekooporna dotyka co 4. pacjenta w Polsce. Co oferuje medycyna?

Problem depresji, która nie odpowiada na standardowe leczenie, jest niestety dobrze znany również w naszym kraju. Jak pokazuje badanie epidemiologiczne, którego wyniki opublikowano w bazie PubMed Central (PMC), czyli obszernej, publicznej bazie danych badań medycznych, pacjenci z depresją lekooporną stanowią aż jedną czwartą (25,2%) wszystkich osób leczonych ambulatoryjnie z powodu dużego zaburzenia depresyjnego.

W skali kraju przekłada się to na szacunkową liczbę 34 800 pacjentów. Analiza ta wykazała, że w Polsce w leczeniu dominuje monoterapia (stosowanie jednego leku), a leczenie skojarzone (łączenie leków) lub augmentacja (wzmacnianie działania leku podstawowego innym preparatem) są wprowadzane rzadziej i na późniejszych etapach. Średni wiek polskiego pacjenta z TRD to około 46 lat, a obecny epizod depresyjny trwa średnio prawie pięć miesięcy.

Polskie środowisko medyczne aktywnie szuka jednak rozwiązań. Sekcja Psychiatrii Biologicznej Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego opublikowała stanowisko dotyczące stosowania repetatywnej przezczaszkowej stymulacji magnetycznej (rTMS, czyli nieinwazyjnej metody wykorzystującej pole magnetyczne do pobudzania komórek nerwowych), wskazując ją jako jedną z głównych metod terapeutycznych w depresji, także tej lekoopornej.

Co więcej, w kraju opracowano innowacyjny model spersonalizowanej stymulacji magnetycznej mózgu, oparty na badaniach rezonansem magnetycznym (MRI). To pokazuje, że zarówno na świecie, jak i w Polsce, medycyna idzie w kierunku terapii „szytych na miarę”, co daje nadzieję na skuteczniejsze i bardziej indywidualne wsparcie dla osób zmagających się z depresją.

Wahania nastroju - to tylko zły dzień czy już depresja?
Pytanie 1 z 4
Czy często pojawiają się u ciebie nagłe wahania - raz dobry humor, raz wyraźny spadek nastroju?
Poradnik Zdrowie Google News