W ciągu roku zmarły 252 niemowlęta. Lokalne media wskazują winnego: brak lekarzy i pielęgniarek
Z danych opublikowanych przez Narodowy Instytut Statystyczny (INE) w Lizbonie wynika, że w 2024 r. w Portugalii odnotowano 20 proc. wzrost liczby zgonów niemowląt. W sumie w ciągu roku zmarło aż 252 dzieci. Za główną przyczynę wzrostu śmiertelności niemowląt uznano kryzys w ochronie zdrowia.

Zgodnie z cytowanymi w poniedziałek przez media statystykami w 2024 r. doszło do wzrostu śmiertelności do współczynnika 3 zgonów niemowląt na 1000 urodzeń żywych.
Media komentujące „znaczący” wzrost umieralności dzieci w wieku do 1. roku życia, twierdzą, że liczne zgony niemowląt mają prawdopodobnie związek z utrzymującym się od początku ub.r. paraliżem publicznej służby zdrowia.
Według publicznej telewizji RTP i tygodnika „Expresso” główny problem, przyczyniający się do wysokiego wzrostu umieralności szczególnie wśród dzieci, stanowi niedobór lekarzy i pielęgniarek na oddziałach ginekologii, pediatrii oraz położnictwa.
Z informacji ministerstwa zdrowia Portugalii wynika, że paraliż szpitalnych izb przyjęć wynika z braku wystarczającej liczby medyków szczególnie w okresach wakacyjnych, świątecznych oraz podczas długich weekendów.
Zgodnie ze statystykami służb medycznych w 2024 r. z powodu zamknięcia oddziałów położnictwa w portugalskich szpitalach w wysłanych do kobiet ciężarnych karetkach pogotowia urodziło się 50 dzieci.
Zjawisko paraliżu szpitalnych izb przyjęć utrzymuje się także w 2025 r. Od stycznia do kwietnia br. w ambulansach urodziły się 23 noworodki. Zdecydowana większość ich matek nie została przyjęta na poród do szpitala.
