Mężczyźni częściej buntują się przeciw zakazom związanym z pandemią
Czy zauważyliście, że częściej bez maseczki poruszają się po ulicy mężczyźni niż kobiety? Psychologowie to potwierdzają – panowie są bardziej skłonni do buntu wobec zakazów w czasie pandemii niż piękniejsza połowa ludzkości.
28 kwietnia świat obiegło zdjęcie wiceprezydent USA Mike Pence, który w czasie wizyty w jednej z klinik, pokazał się bez maseczki na twarzy. Kilka tygodni wcześniej sam Donald Trump zapowiedział, że on nosić maski nie będzie.
Zdaniem psychologów taka manifestacja swojego buntu przeciw zakazom związanym z COVID jest typowa dla mężczyzn.
Czytaj: Bolą cię uszy od noszenia maski? Zobacz, jak sobie radzą pielęgniarki
Co lepiej chroni przed koronawirusem przyłbica czy maseczka?
Masz nieświeży oddech pod maseczką? Zobacz, jak sobie poradzić
Wzór nie do naśladowania
Nie jest to zresztą problem tylko amerykański. Wystarczy wyjść na ulicę polskich miast, by zobaczyć, że wśród przechodniów, którzy nie mają zakrytych ust i nosów jest więcej panów.
Niestety, takie zachowanie naraża zdrowie innych. Odmowa noszenia maski jest dla innych komunikatem, że rzeczywiście nie trzeba tego robić. To sygnał dla dzieci obserwujących swoich ojców, dla ludzi zapatrzonych w swoje autorytety, dla obywateli naśladujących polityków itd.
Skąd ta niechęć do stosowania się do bezpiecznych reguł?
Mężczyzna nie okazuje słabości
Scientificamerican.com pisze, powołując się na obserwacje specjalistów, że podstawowym powodem buntu przeciw graniczeniom związanym z COVID-19 jest zasadą "męskości", która nie pozwala okazywać słabości – a za taką panowie uważają lęk i zabezpieczanie się przed koronawirusem. Oni są ponadto – ponad epidemię i ponad wszelkie zakazy.
Dla wielu ludzi, nałożenie maski jest przyznaniem się do strachu. Tę szczególną cechę - zdnaiem psychologów - możemy zawdzięczać naszym przodkom - w świecie ssaków gatunki ukrywają strach i nie okazują go innym, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. To cecha ewolucyjna.
Mężczyźni, zdaniem psychologów, lubią zawsze mieć rację, a przyznanie się do słuchania się innych jest dla nich oznaką podporządkowania się. Lubią też rywalizować między sobą, na zasadzie: "ja nie nosze maski i jestem zdrowy, a ty jesteś nosisz i...?".
Psychologowie podkreślają jeszcze jeden aspekt tej sytuacji. Dla mężczyzn będących politykami i przywódcami narodów, bunt przeciw maseczkom jest manifestacją swojej siły i nieomylności, a jednocześnie elementem ich gry politycznych.