Doktor Google czy chatGPT? Lekarze już wiedzą, kto doradzi lepiej
Sztuczna inteligencja wkrada się niepostrzeżenie w niemal każdą przestrzeń. Okazuje się, że poszukiwanie informacji na temat chorób nie ogranicza się wyłącznie do popularnej wyszukiwarki. Specjaliści porównali wyniki zapytań skierowanych do “wujka Google” oraz ChatuGPT. Wyniki są zaskakujące.
Weryfikowanie dolegliwości w internecie i szukanie diagnozy to wręcz stała praktyka wielu osób, które w trosce o zdrowie poszukują odpowiedzi na różne pytania. Niestety nie od dziś wiadomo, że tzw. wyszukiwarka Google, nie zastąpi lekarza i konieczności wykonania badań. Co więcej, tego typu praktyka może być niebezpieczna. Naukowcy sprawdzili, jak najnowsza technologia radzi sobie z odpowiedzią na pytania natury medycznej.
Czy można ufać sztucznej inteligencji? Ze zdrowiem nie ma żartów
Do tej pory ChatGPT kojarzył się głównie z zadawaniem pytań, zlecaniem zadań w formie sporządzenia treści dokumentu, czy pisaniu wypracowań albo przepisów kulinarnych. Jednak najnowsza wersja, numer cztery ma być pomocna w środowisku medycznym. Jej obecność jest skierowana nie tyle do pacjentów, ile do personelu, w tym lekarzy.
Naukowcy przeprowadzili badanie, którego celem była ocena wiarygodności informacji dostarczanych przez sztuczną inteligencję. Okazało się, że wyniki pozyskane drogą modelu językowego Google były lepiej zaktualizowane, ale podlegały wpływom producentów, czy dostawców usług medycznych. Natomiast choć ChatGPT był zdecydowanie bardziej obiektywny, to jednak nie miał dostępu do bieżących danych.
Zdaniem głównego autora badań najlepszym rozwiązaniem byłoby połączenie obu mocnych stron modeli językowych. Tego typu działania pozwoliłyby na uzyskanie trafnych i dokładnych wyników, ale na to trzeba jeszcze poczekać.
Jak wyglądały badania testujące sztuczną inteligencję?
Badania przeprowadzili specjaliści z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside oraz klinicyści z University of Alabama i Florida International University. Ich badania dotyczyły demencji, ponieważ to właśnie ta grupa pacjentów polega na opiece najbliższych osób, przez co częstą praktyką jest poszukiwanie informacji.
Informatycy skierowali po 60 zapytań do wyszukiwarki Google, oraz systemu OpenAI ChatGPT. Dotyczyły objawów, przebiegu schorzenia, czy wymaganej opieki.
Profesor Hristidis zauważył, że Google dostarczało lepiej zaktualizowanych danych, przy czym ChatGPT był sporo w tyle. Problem polega na tym, iż baza danych sztucznej inteligencji jest poszerzana co kilka miesięcy, zatem nic dziwnego, że nie posiada aż tak trafnych odpowiedzi.
Zaletą czatuGPT było to, iż zebrane dane były bardziej wiarygodne, wolne od reklam produktów, szkoleń etc. Autorzy badań podkreślają, że w przypadku poszukiwania informacji na temat Alzheimera bardzo ważne jest to, aby na bieżąco śledzić wszelkie doniesienia.
Choć choroba jest nieuleczalna, to trwają prace nad stworzeniem terapii, która ma pomóc ludziom w początkowej fazie zdiagnozowania problemu. Zatem na ten moment trudno rozstrzygnąć, który z systemów przysłuży się lepiej pacjentom i lekarzom.