„Boli jak cholera”. Metafora bólu pomaga w diagnostyce endometriozy
Endometrioza to choroba, z którą zmaga się wiele kobiet w wieku od 20 do 40 lat. Jej objawy znacznie utrudniają codzienne funkcjonowanie. Według najnowszych badań odpowiedni sposób, w jaki wyrażamy ból, może okazać się bardzo pomocny w diagnostyce tego schorzenia.
Analiza naukowa opublikowana w tym miesiącu na łamach „Frontiers in Global Women’s Health” wskazała, jak ważna jest komunikacja między pacjentem a lekarzem w leczeniu endometriozy.
Grupa brytyjskich naukowców przeprowadziła badanie, w którym uczestniczyło 131 kobiet chorych na endometriozę oraz 11 lekarzy. Wyniki pokazały, że komunikacja między pacjentem a lekarzem może okazać się skuteczną strategią w diagnozowaniu choroby. Chodzi o to, aby mówić o zmiennym nasileniu i lokalizacji bólu, oraz jaki ma wpływ na codzienne funkcjonowanie.
Ból przypominający dźganie nożem
Podczas badania zastosowanie skali numerycznej (NRS) polegającej na określeniu natężenia bólu w 11-stopniowej skali, okazało się w ogóle niepraktyczne.
Wcześniejsze analizy wykazały, że ocena bólu za pomocą tej metody była najczęściej podważana ze względu na uprzedzenie, że kobiety wyolbrzymiają ból albo mają niższy próg uczucia bólu. Jak pokazały wyniki, niektóre kobiety częściej używały metafor lub porównań w celu wyrażenia bólu związanego z endometriozą typu:
- „boli mnie tak, jakby ktoś włożył mi pogrzebacz do brzucha”,
- „ból przypomina dźganie nożem”,
- „odczuwam mocne pieczenie”,
- „boli jak cholera”.
Dla większości lekarzy te metafory bólu wskazywały na to, że pacjentki mogą zmagać się z endometriozą. Jedynie garstka lekarzy źle interpretowała te sformułowania – przypisywali ból opisany w ten sposób dolegliwościom na tle nerwowym lub związanym z infekcją.
Według lekarzy w postawieniu diagnozy pomocne jest to, jeśli pacjentka używa metafor i porównań określających ból. Jaki wniosek? Warto je stosować - mim ze niektóre z nich mogą być zbyt dosadne.
Polecany artykuł: