Aż do porodu nie wiedziała, że jest w ciąży. Nie miała żadnych objawów: "Byłam w szoku"
Bri Blanton o tym, że rodzi, dowiedziała się w szpitalu. 18-latka nie miała żadnych typowych objawów związanych z ciążą. Poród i pojawienie się nowego członka rodziny, był kompletnym zaskoczeniem dla nastolatki i jej bliskich.
Gdy Bri obudziła się nad ranem, myślała, że się zmoczyła. Jak się potem okazało, wtedy odeszły jej wody. Matka młodej kobiety - Jennifer - zabrała ją do szpitala, gdy pojawił się kolejny symptom porodu, czyli silny ból.
"Poszła spać i obudziła się w ciąży"
Kiedy kobieta trafiła do szpitala, pielęgniarka zapytała, czy może sprawdzić jej szyjkę macicy. To właśnie wtedy okazało się, że Bri rodzi. Nastolatka musiała szybko przyzwyczaić się do myśli, że za chwilę zostanie matką.
Jej matka także obawiała się, co będzie dalej. - Martwiłam się o nią, ponieważ miała urodzić dziecko, na które nie była przygotowana. Nie mieliśmy w domu nic dla malucha – powiedziała. W ciągu kolejnych dwóch godzin Bri urodziła zdrową córkę, której nadała imie Oakleigh.
- Kiedy powiedzieli mi, że jestem w ciąży i urodzę, byłam w kompletnym szoku – wspomina Blanton. Przyjaciele 18-latki zareagowali podobnie, gdy dowiedzieli się, że ma dziecko. Wszyscy pytali, jak to możliwe, skoro nie była w ciąży.
- Dla nas to było tak, jakby poszła spać i obudziła się w ciąży – dodała Jennifer.
Nastolatka nie miała żadnych objawów ciąży
18-latka nie miała żadnych typowych dla tego stanu objawów. Nie narzekała na mdłości, nie miała nawet ciążowego brzucha. W 8. miesiącu ciąży Bri opalała się w bikini. Raz zrobiła nawet test ciążowy, gdy zwymiotowała po posiłku, ale wynik był negatywny.
Nieświadoma swojego stanu prowadziła normalny tryb życia – jeździła konno, łowiła ryby, polowała. Wybierała nawet sukienkę na studniówkę, która leżała na niej idealnie.
Dziś mała Oakleigh ma cztery miesiące. Jennifer jest dumna ze swojej córki.
- Jest bez dwóch zdań najlepszą mamą – powiedziała babcia kilkumiesięcznej dziewczynki.