30 lat wcześniej dowiesz się, czy grozi ci zawał. Wystarczą 3 proste badania krwi
A gdyby tak znacznie wcześniej przewidzieć, że nasz organizm może mieć problemy zdrowotne? Otóż już dziś niektóre obserwacje pozwalają ocenić ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, czy choćby hipercholesterolemii, o ile nie zmienimy dotychczasowego stylu życia. Najnowsze badania pokazują, że pomiar dwóch wartości dostarcza wiedzę na temat układu sercowo-naczyniowego.
Naukowcy wskazują, że badanie poziomu dwóch rodzajów tłuszczu we krwi oraz wskaźnika CRP, czyli białka C-reaktywnego odpowiedzialnego za stan zapalny można ocenić ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Ustalenia te dotyczą kobiet i są w stanie ukazać prawdopodobieństwo wystąpienia schorzenia nawet na 30 lat wcześniej.
Te badania ocenią ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Skorzysta wiele kobiet
Najnowsze badania przedstawione na Kongresie Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego 2024 ukazują, że proste badania mogą pomóc wielu kobietom w ocenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Wyniki prac opublikowano na łamach New England Journal of Medicine.
Naukowcy przeanalizowali próbki krwi oraz dane medyczne 27 939 kobiet pracujących w służbie zdrowia i mieszkających na terenie Stanów Zjednoczonych. Informacje pochodziły z realizowanych wcześniej badań Women's Health Study. Rozpoczęły się one jeszcze w latach 90., a dokładnie od 1992 do 1995 roku. Średni wiek uczestniczek wynosił 55 lat, a okres obserwacji trwał 30 lat.
W tym czasie odnotowano, że aż 3 662 uczestniczki miały zawał serca, udar mózgu, czy przeszły operację, konieczną dla przywrócenia krążenia. Nie obyło się także bez zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych. Dane te stanowiły podstawę do analizy jak wskaźnik stanu zapalnego (CRP), cholesterol LDL oraz lipoproteina A (LpA) wpływały na każde z tych przypadków.
Zawał serca i udar mózgu. Wzrost ryzyka aż o 70%
Badacze, biorąc pod uwagę trzy wymienione rodzaje badań, podzielili uczestniczki na pięć grup pod kątem poziomu cholesterolu LDL, CRP oraz Lp(a). Analizy wykazały, że kobiety, u których występował najwyższy poziom cholesterolu LDL, cechowały się aż o 36% wyższym ryzykiem wystąpienia chorób układu sercowo-naczyniowego w porównaniu do tych uczestniczek, które miały najniższe wyniki.
Poza tym kobiety z grupy tych o najwyższym poziomie Lp(a) wykazywały o 33% wyższe ryzyko choroby. Natomiast najwyższe wskaźniki stanu zapalnego, czyli CRP zwiastowały poważne problemy, ponieważ ryzyko choroby w przyszłości sięgało aż 70%.
Jednak najgorsze prognozy dotyczyły kobiet, u których jednocześnie stwierdzono najwyższe poziomy cholesterolu LDL, Lp(a) i CRP. W ich przypadku ryzyko udaru wzrastało aż 1,5-krotnie i aż trzykrotnie zwiększyło się ryzyko choroby wieńcowej. Specjaliści informują, że chociaż a badaniu oceniano wyłącznie kobiety, to spodziewają się podobnych wyników w odniesieniu do płci męskiej.
Naukowcy zauważają, że komórki odpornościowe, choć bardzo istotne mogą także odpowiadać za nagromadzenie dodatkowego cholesterolu. Później komórki te aktywują się, wysyłając sygnały zapalne. W ten sposób powstaje środowisko hiperzapalne, w którym narastająca blaszka może również pęknąć i wywoływać zdarzenia sercowo-naczyniowe.
Autorzy badań wskazują, jak ważne są badania profilaktyczne. To właśnie dzięki nim można ocenić bieżący stan zdrowia pacjentów, a także ocenić ryzyko sercowo-naczyniowe na przyszłość.