Ponad 750 dni z COVID-19. Naukowcy opisali najdłuższą znaną infekcję
Przypadek pacjenta, u którego przewlekła infekcja COVID-19 trwała ponad dwa lata, został opisany w Lancet Microbe. Historia 41-latka z USA ujawnia, jak ogromny wpływ mają niedobory odporności na przebieg choroby i czym różni się taka sytuacja od long COVID.

Badanie naukowców z Bostonu, opublikowane w „Lancet Microbe”, opisuje szczegółowo przebieg infekcji. „Genomy tworzyły monofiletyczny klaster w linii B.1. W trakcie ponad 750 dni obserwowano 68 mutacji konsensusowych i 67 subkonsensusowych. Tempo zmian wewnątrz gospodarza było podobne do tempa obserwowanego w populacji” -czytamy w opracowaniu.
Przewlekła infekcja COVID-19 – historia pacjenta opisana w „Lancet Microbe”
41-letni mężczyzna z Karoliny Południowej, zakażony HIV i niestosujący regularnie terapii antyretrowirusowej, zachorował na COVID-19 w maju 2020 roku. „Zaczęło się typowo - od kaszlu, bólu głowy, bólów mięśni i zmęczenia. Jednak u 41-letniego mężczyzny w USA dolegliwości związane z zakażeniem koronawirusem nie mijały. Jego organizm nie był w stanie zwalczyć wirusa, przez co aktywna infekcja trwała ponad dwa lata”. tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl dr hab. n. med. Katarzyna Napiórkowska-Baran, prof. UMK, specjalistka immunologii klinicznej, alergologii i chorób wewnętrznych z Katedry Alergologii, Immunologii Klinicznej i Chorób Wewnętrznych Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Jana Biziela w Bydgoszczy.
W tym czasie kolejne testy PCR konsekwentnie wskazywały wynik dodatni. Infekcja SARS-CoV-2 utrzymywała się aż do lipca 2022 roku, a pacjent pięciokrotnie wymagał hospitalizacji. Zmarł z przyczyn niezwiązanych bezpośrednio z COVID-19. Całą historię opisali naukowcy z Bostonu, publikując wyniki w czasopiśmie Lancet Microbe.
COVID-19 a niedobory odporności – wyjaśnienia immunologów
Jak to możliwe, że organizm pacjenta nie zdołał pokonać wirusa? Ekspertka w rozmowie z TVN24.pl wyjaśnia: „W omawianym przypadku pacjent miał zaawansowaną infekcję HIV, która spowodowała niedobór odporności sprzyjający infekcji. Przede wszystkim wynikał on z faktu, że pacjent nie przyjmował regularnie leków antyretrowirusowych. To uniemożliwiło mu wytworzenie skutecznej odpowiedzi immunologicznej przeciwko SARS-CoV-2. W efekcie wirus replikował bez przeszkód, a układ odpornościowy nie mógł go usunąć. Co więcej, dochodziło do ewolucji wirusa w jednym gospodarzu, czego nie obserwuje się u osób zdrowych”.
Analiza genomu wirusa wykazała ciągłą ewolucję jednej linii patogenu, bez oznak ponownego zakażenia. Jak podkreśla specjalistka, „Ponieważ wirus bez przerwy się namnażał, mówimy o ciągłej aktywnej infekcji, a nie o zwykłym nosicielstwie”.
Różnica między przewlekłą infekcją SARS-CoV-2 a long COVID
W dyskusjach publicznych oba pojęcia bywają mylone, jednak są to dwa różne stany kliniczne. Jak wyjaśnia prof. Napiórkowska-Baran w materiale TVN24.pl: „Opisywany przypadek dotyczył ciągłej, aktywnej infekcji SARS-CoV-2 trwającej ponad 750 dni. To nie było powikłanie. Wirus był obecny przez cały czas i wykazywał aktywność replikacyjną, czyli cały czas namnażał się w organizmie pacjenta. Laboratoryjnie trwającą infekcję potwierdzały dodatnie wyniki PCR, wskazujące na ciągłą obecność materiału genetycznego wirusa, czego nie obserwuje się w przypadku long COVID oraz zespołu przewlekłego zmęczenia”.
Long COVID definiuje się jako utrzymywanie się zaburzeń immunologicznych, neurologicznych lub metabolicznych po wyeliminowaniu wirusa z organizmu. Tu jednak mieliśmy do czynienia z nieprzerwanym zakażeniem.
Pierwotne i wtórne niedobory odporności a przewlekłe infekcje wirusowe
Przewlekła infekcja SARS-CoV-2 u pacjenta z USA była możliwa właśnie z powodu osłabienia układu odpornościowego. „Wspólną cechą niedoborów odporności jest zaburzenie odpowiedzi przeciwwirusowej, co uniemożliwia eliminację wirusa”. - zaznacza ekspert.
Pierwotne niedobory odporności to ponad 500 wrodzonych zaburzeń, które mogą ujawnić się w każdym wieku, nawet u dorosłych. Wtórne są częstsze i mogą wynikać z chorób takich jak nowotwory, cukrzyca czy przewlekła niewydolność nerek, a także z przyjmowania leków immunosupresyjnych lub chemioterapii. Objawami, które powinny skłonić do diagnostyki, są częste i nietypowe infekcje, słaba odpowiedź na szczepienia czy zakażenia oportunistyczne.
Specjalistka przypomina też, że przewlekłe infekcje należy odróżniać od nawracających. Te drugie oznaczają wielokrotne epizody choroby, rozdzielone okresami zdrowia. Z kolei niektóre wirusy, jak herpeswirusy, mogą pozostawać w stanie uśpienia (latencji), by reaktywować się w sytuacjach stresu czy osłabienia odporności.
Polecany artykuł: