Czy łyżeczkowanie po poronieniu jest konieczne? [Porada eksperta]
Poroniłam w 7 tyg. ciąży. Chodzę do ginekologa ale chciałam poznać Pani zdanie. Mam powiększony/poszerzony kanał maciczny i beta HCG wskazuje 315mIU/ml, ale pęcherzyka nie widać. Można też wykluczyć ciążę pozamaciczną. Nie mam złych objawów typu gorączka wymioty itp, ale mój ginekolog mówi mi, żebym poszła na zabieg łyżeczkowania... Ja chciałabym tego uniknąć... Czy nie ureguluje się to jakoś samo? Jakie są konsekwencje tego, że nie pójdę na łyżeczkowanie? Czy będę mogła jeszcze mieć dzieci?
Trudno jest mi udzielać Pani jakichkolwiek porad. Nie napisała Pani, kiedy Pani poroniła i kiedy było oznaczane beta HCG, czy stężenie tego hormonu rośnie, czy zmniejsza się. Co to znaczy, że kanał jest poszerzony, czy możliwa jest ciąża szyjkowa, czy poronienie szyjkowe, a może poszerzenie jest w granicach normy. Jeśli jest to ciąża szyjkowa, to grozi Pani poważny krwotok. Jeśli poronienie nie było całkowite, to nie wykonanie zabiegu i opróżnienie macicy zagraża krwotokiem, zakażeniem, może też rozwinąć się zaśniad. Radzę więc posłuchać swojego lekarza prowadzącego. Nic, co Pani napisała nie wskazuje na to, że nie będzie mogła Pani w przyszłości mieć dzieci.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta