“Musiałam się prosić o zrobienie tomografii”. Asia 4 lata temu miała czerniaka, dziś ma przerzuty
Asia ma czerniaka z przerzutami, chociaż te pojawiły się dopiero 4 lata później. O tym, jak musiała przekonywać lekarzy, by zrobili jej tomograf komputerowy oraz jak wygląda opieka nad pacjentem z nowotworem skóry opowiedziała w najnowszym odcinku Gadaj Zdrów. Zapraszamy!
W rodzinie Asi od zawsze wszyscy mieli jakieś niewielkie zmiany brodawkowe. Również Asia miała znamię na szyi, które regularnie kontrolowała. Problem zaczął się wtedy, kiedy jej córka przypadkowo je rozdrapała.
- Za trzecim razem, gdy córka rozdrapała mi znamię, zmiana błyskawicznie zaczęła się powiększać. To było takie tempo, że gdy oglądałam zdjęcia, wystarczyło półtora miesiąca, by była bardzo duża - wspomina kobieta.
Jak wygląda początek raka skóry?
Czerniak to nowotwór złośliwy, który powstaje na skórze, błonach śluzowych i oku. Za jego pochodzenie odpowiadają melanocyty, czyli komórki barwnikowe skóry, które pełnią w organizmie funkcje ochronne. Zabezpieczają narządy wewnętrzne przed nadmiernym nasłonecznieniem i promieniami UV.
Wbrew pozorom czerniak powstaje w miejscu, na którym nie ma żadnych innych znamion. Ze względu na swoją złośliwość może dawać przerzuty do innych narządów wewnętrznych nawet po kilku latach. - Jestem 4 lata po diagnozie, a dopiero pół roku temu dowiedziałam się, że mam przerzuty na inne organy - płuca i wątrobę - mówi w rozmowie Asia.
Kiedy zgłosić się do dermatologa?
Znamię może nie wzbudzać naszego zainteresowania, dopóki na przykład nie zacznie swędzieć. Może pojawić się też delikatne zaczerwienienie i trudności z gojeniem się tzw. pieprzyka.
- Mamy system ABCDE, który oznacza m.in granice, kolor i ewolucję zmiany. Jeśli tylko pacjent widzi nieprawidłowości, w jakimkolwiek obszarze, powinien natychmiast zgłosić się do dermatologa. Nie trzeba czekać, aż pojawią się wszystkie symptomy. Wystarczy jeden - mówi chirurg-onkolog Antoni Szymczak.
Wycięcie tego typu zmiany jest rzeczą bardzo prostą. Na życzenie pacjenta, wycięta zmiana może zostać nawet przebadana. Jak mówi Asia, “czułam, że coś jest nie tak, ale lekarz ciągle mnie uspokajał i mówi, że to nie jest zmiana złośliwa”. Po ok. 2 tygodnia Asia miała telefon z diagnozą - czerniak IV stopnia.
Mimo takiej diagnozy, leczenia, a teraz przerzutów, Asia musiała upraszać medyków o zrobienie tomografii komputerowej, bo lekarz nie widział podstaw, by przeprowadzić badanie.
- Mam małe dziecko, walczyłam o siebie. Walczyłam o to, aby mieć tomograf, aby mieć badania. Naciskałam na lekarzy, dopóki nie dostałam skierowania - opowiada.
Co jeszcze zostało powiedziane o czerniaku? Jak często należy kontrolować swoją skórę? Jak wygląda leczenie czerniaka w Polsce? O tym wszystkim w kolejnym odcinku Gadaj Zdrów.