ZUS na tropie lewych zwolnień lekarskich. Na celowniku konkretna grupa osób
Statystyczny Polak przebywa na zwolnieniu lekarskim średnio 15-20 dni w ciągu roku. Jest jednak spora grupa osób, która znacznie częściej korzysta z L4. ZUS walczy z nieuczciwymi pracownikami i przeprowadza kontrole w całym kraju. Tylko w pierwszym kwartale 2023 roku wstrzymano wypłatę zasiłków chorobowych prawie 8 tys. osobom.
W Polsce istnieje duża grupa osób, która nie korzysta z L4, ale z drugiej strony sporo osób przebywa na zwolnieniach wiele miesięcy. To, czy pracownicy rzeczywiście chorują, sprawdza Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który tylko w pierwszym kwartale 2023 roku przeprowadził 117,2 tys. kontroli u osób będących na zwolnieniu lekarskim.
Z jakich powodów najczęściej Polacy przebywają na L4?
Łącznie w 2022 r. wystawiono 27 mln L4 na prawie 791 tys. 233 lat absencji. Najczęstszą przyczyną nieobecności w pracy były choroby układu kostno-stawowego i mięśniowego oraz reakcja na ciężki stres, a także zaburzenia adaptacyjne.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych może powiedzieć pracownikom "sprawdzam" i przeprowadzić kontrolę. Po takiej rewizji może wstrzymać decyzję o dalszej wypłacie zasiłku chorobowego, o czym przekonało się w pierwszym kwartale tego roku prawie 8 tys. Polaków. W konsekwencji nie wypłacono tym osobom świadczeń na kwotę prawie 6,8 mln zł.
Co więcej, ZUS może także obniżyć wysokość świadczenia. Z informacji potwierdzonych przez portal money.pl wynika, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2023 r. wypłaty z tego tytułu obniżono prawie 27 tys. osobom na kwotę 38 mln zł. Łącznie ZUS "zaoszczędził" ponad 45 mln zł.
"System wyłapuje osoby, które często biorą zwolnienia lekarskie"
Rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Paweł Żebrowski podkreślił, że rocznie instytucja przeprowadza ok. 500 tys. kontroli. Elektroniczne L4 ułatwiają pracę urzędnikom, którzy tropią nieuczciwe osoby przebywające na lewych zwolnieniach. Pomocny jest także specjalny algorytm, o którym opowiedział rzecznik ZUS.
- Typuje do kontroli losowo wybrane osoby, ale też tych ubezpieczonych, u których widać pewien trend w działaniu. System wyłapuje np. osoby, które często biorą zwolnienia lekarskie u kilku lekarzy - wyjaśnił przedstawiciel Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
- Nieprawidłowości dotyczące wystawiania i korzystania ze zwolnień lekarskich są wychwytywane coraz skuteczniej, więc radzimy dwa razy pomyśleć, za nim ktoś zdecyduje się na podjęcie niewłaściwej decyzji – dodał.
Lekarze także muszą uważać
Lewe zwolnienia to problem nie tylko ZUS, ale i pracodawców, którzy muszą opłacać niezdolność pracownika do pracy przez 33 dni w ciągu roku w przypadku osób poniżej 50. roku życia oraz 14 dni w przypadku osób po pięćdziesiątce. Na baczności muszą się mieć także lekarze, którzy hurtowo wystawiają zwolnienia lekarskie.
Jeśli zostaną wykryte nadużycia, specjalista może stracić prawo do wypisywania L4 na rok. Portal money.pl informuje, że jeden z lekarzy potrafił wystawić dziennie ponad 200 zwolnień z różnych podmiotów leczniczych.