Walentynki za pasem! Czy zakochanie jest zdrowe? Podpowiadamy

2023-02-01 16:05

Słowa piosenki "Love is the air" w wykonaniu Johna Paula Younga zna niemal każdy. Szczególnie w Walentynki miłość unosi się w powietrzu, a my wraz z nią. Napędza nas do działania i sprawia, że świat widzimy w kolorowych barwach. Okazuje się też, że stan zakochania może zrobić też coś dobrego dla naszego zdrowia.

Zakochana para
Autor: Getty Images Walentynki za pasem! Czy zakochanie jest zdrowe? Podpowiadamy

Jak organizm reaguje na stan zakochania?

Motylki w brzuchu, szybsze bicie serca czy brak koncentracji to kilka objawów stanu zakochania. Za wywołanie tego stanu miłosnego odpowiada fentyloetyloamina, potocznie określana jako narkotyk miłości. Hormon ten odpowiada za reakcje chemiczne w mózgu w tak zwanej ostrej fazie zakochania. Wprowadza nas w stan uniesienia, przez to też czujemy się tak, jakbyśmy fruwali kilka metrów nad powierzchnią.

Jak dowiedli japońscy naukowcy z Hamamastsu University School of Medicine, fentyloetyloamina poprawia nastrój i wywołuje euforię. Pozytywne emocje mają bowiem zbawienny wpływ na organizm i w rezultacie pobudzają produkcję dopaminy zwanej też hormonem szczęścia. Uwalnianie sporej ilości tego neuroprzekaźnika sprawia, że odczuwamy większą przyjemność, dobrą energię i chęć do działania oraz radzimy sobie lepiej ze stresem.

Poradnik Zdrowie: zaburzenia hormonalne

Uczeni ustalili, że zwykle okres zakochania trwa od dwóch do czterech lat. Dlatego, że narkotyk miłości jest wydzielany przez nasz mózg do dwóch lat, a później jego produkcja zmniejsza drastyczne obroty.

Tak działa organizm, jak się zakochasz

U zakochanych ludzi uczucie zaufania i przyciągania się aktywuje hormon miłości, czyli oksytocynę. Organizm uwalnia ją podczas pocałunków, pieszczot, a także podczas aktu seksualnego, gdy dochodzi do orgazmu – zarówno kobiecego, jak i męskiego. Według naukowców oksytocyna może stać się bardzo pomocna w walce z fobiami, nieśmiałością oraz w podnoszeniu jakości relacji międzyludzkich.

Z kolei endorfiny pomagają zamienić stan zakochania w trwałą i dojrzałą miłość. Pod ich wpływem zaczynamy odczuwać przyjemność, błogość, zadowolenie, a momentami nawet euforię. Hormony szczęścia biorą zatem istotny udział w tworzeniu emocjonalnych więzi między dwojgiem ludzi.

Czy zakochanie się jest zdrowe?

Stan zakochania jest pierwszym etapem miłości. Hormony szczęścia, które w nas buzują, dają nam uczucie ekscytacji, szczęścia i przywiązania. Okazuje się, że pozytywne emocje towarzyszące miłości wpływają korzystnie na układ odpornościowy organizmu.

Według naukowców osoby, które są szczęśliwie zakochane, są bardziej odporne na choroby w porównaniu z tymi, którzy żyją w ciągłym napięciu, odczuwają smutek i często wpadają w stany depresyjne.

Więcej korzyści zdrowotnych można odczuć, jeśli związek, który tworzymy, zaspokaja nasze potrzeby oraz daje poczucie więzi i pełnej satysfakcji. Jak dowiedli amerykańscy badacze z The State University of New York, zdrowa i stabilna relacja może zmniejszyć niepokój w porównaniu z przelotnym, krótkotrwałym romansem. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki