Tylko w Wielkopolsce odnotowano już ponad 50 przypadków boreliozy. A to początek sezonu

Borelioza jest najczęściej rozpoznawaną chorobą przenoszoną przez kleszcze. Te pajęczaki zaczynają być aktywne już w marcu i kwietniu, chociaż w ostatnich latach uaktywniały się nawet wcześniej. Tylko w Wielkopolsce odnotowano już ponad 50 przypadków boreliozy w tym roku. Kilka z nich dotyczy tzw. nerwowej postaci tej choroby.

Wzrost zachorowań na boreliozę

Rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu (WSSE) Wiesława Kostuj poinformowała, że od 1 stycznia do końca marca na terenie Wielkopolski odnotowano już 49 przypadków boreliozy, w tym dwa przypadki neuroboreliozy, czyli tzw. nerwowej postaci tej choroby. Tylko do 15 kwietnia przybyło kolejnych siedem przypadków.

Borelioza jest chorobą przenoszoną przez kleszcze. Jednym z charakterystycznych objawów towarzyszących chorobie jest tzw. rumień wędrujący, który z czasem powiększa się i tworzy czerwoną lub sinoczerwoną plamę. Zazwyczaj pojawia się po około 7-10 dniach od ukąszenia przez zakażonego kleszcza i występuje u 40-50 proc. chorych.

Kostuj podkreśla: "Zaczerwienie, które może pojawić się zaraz po ukłuciu, jest stanem zapalnym spowodowany ukąszeniem przez zwierzę i nie jest typowym objawem boreliozy. Rumień wędrujący najczęściej pojawia się w miejscu ukąszenia. Miejscowej zmianie skórnej towarzyszą często objawy uogólnione, takie jak: zmęczenie, ból mięśni, gorączka, ból głowy, sztywność karku".

Nieleczona borelioza jest niebezpieczna

"Brak rozpoczęcia leczenia może prowadzić w konsekwencji do wystąpienia fazy późnej – nawet po kilku latach od ukłucia – obejmującej m.in.: zapalenia opon mózgowo–rdzeniowych oraz mózgu, zapalenia nerwów, zapalenia stawów lub zaburzenia rytmu pracy serca" – wskazuje rzeczniczka prasowa WSSE w Poznaniu.

Chociaż kleszcze zazwyczaj aktywują się na przełomie marca i kwietnia, w ostatnich latach odnotowano ich aktywność nawet wcześniej. Najczęściej kleszcze można spotkać w lasach, w pobliżu niskich drzew, krzewów, wysokich traw, a nawet w przydomowym ogródku czy trawniku.

Wybierając się w miejsca, gdzie możemy spotkać kleszcze, należy pamiętać o kilku rzeczach. Przede wszystkim stosować środki odstraszające, ubierać odpowiedniej długości odzież, która zakrywa jak najwięcej ciała. Po powrocie do domu należy dokładnie obejrzeć ciało, w szczególności okolice głowy, uszu oraz zgięć podkolanowych i łokciowych.

Co robić po ukąszeniu kleszcza?

Po dostrzeżeniu ukąszenia przez kleszcza, trzeba jak najszybciej go usunąć. Wiesława Kostuj podopowiada: "Pęsetą ująć kleszcza tuż przy skórze i pociągnąć ku górze zdecydowanym ruchem, nie ściskać kleszcza zbyt mocno, by nie wycisnąć jego wydalin. Kleszcza nie należy wykręcać lub próbować wycisnąć".

Przed usunięciem kleszcza nie należy smarować miejsca ukąszenia żadnymi substancjami. Miejsce ukąszenia po usunięciu pajęczaka, powinno się zdezynfekować preparatem do tego przeznaczonym.

Jeśli usunięcie kleszcza sprawia trudności, należy udać się do lekarza rodzinnego. Podobnie jest w przypadku pojawienia się objawów charakterystycznych dla boreliozy, czyli rumienia wędrującego, bólu głowy, gorączki, bólu mięśni. Te symptomy również trzeba skonsultować ze specjalistą.

Patrycja Pupiec