Tarnowski szpital pokazał "rachunki grozy": podwyżki sięgają blisko 500%. Będą zamknięcia?

2022-09-14 9:58

Rosną niepokoje względem sezonu grzewczego. Z uwagi na szalejące ceny paliw i prądu elektrycznego niemal wszyscy muszą liczyć się z drastycznymi podwyżkami. Dotyczy to nie tylko klientów indywidualnych. Placówki medyczne patrzą także z trwogą na prognozy opłat. Dyrekcja szpitala w Tarnowie przekazała, że zgodnie z tymi założeniami rachunek za prąd ma wzrosnąć o… 500 procent.

Korytarz szpitalny
Autor: Getty Images

Prognozy rachunków za prąd elektryczny nie są kolorowe. Niekorzystne zmiany mogą dotykać zarówno klientów indywidualnych, jak i różnych instytucji (m.in. szpitali). Dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie otrzymała rachunek prognozowany za energię elektryczną i była w szoku. Do tej pory placówka płaciła ok. 4 mln rocznie za prąd, a w przyszłym roku koszt wzrośnie do niemal 20 mln zł. Z tego wynika, że rachunki mają wzrosnąć o 500 procent.

Rzecznik tego szpitala, Damian Mika, zabrał głos w tej sprawie, stwierdzając, że "te prognozy okazują się mało optymistyczne". - Według naszego rozeznania rynku, okazuje się, że szpital w przyszłym roku za rachunki musiałby dopłacić aż 15 mln zł, przy tegorocznych rachunkach na poziomie 4 mln zł – wyjaśnił w rozmowie z polsatnews.pl.

Poradnik Zdrowie - Badania profilaktyczne dla osób po 40 r.ż.

Szpital w Tarnowie zwrócił się o pomoc do Ministerstwa Zdrowia

Władze tarnowskiego szpitala zaznaczają, że placówka nie jest firmą, która prowadzi działalność zarobkową. Według nich z podobnym problemem mogą również borykać się inne szpitale w regionie. O tak niebotycznie wysokich prognozach za energię elektryczną dyrekcja szpitala postanowiła poinformować Ministerstwo Zdrowia. Wysłała pismo z prośbą o pomoc w formie stworzenia parasola ochronnego dla szpitali, które spodziewają się, że ich rachunki za prąd mogą być bardzo wysokie.

Nawet szpital św. Łukasza zaproponował mechanizm, który ułatwiłby wypłatę dotacji dla tych szpitali. W przypadku tarnowskiej placówki tego typu uprawnienia ma marszałek województwa. Dyrekcja wystosowała do niego pismo z prośbą o pomoc. Na razie nie otrzymano odpowiedzi – ani ze strony MZ, ani z urzędu.

Władze tego szpitala zaznaczają, że choć już podjęli odpowiednie kroki, to i tak nie są w stanie stworzyć dużej poduszki finansowej w postaci oszczędności.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki