Test na endometriozę już dostępny w Polsce! Aż 3 mln Polek zmaga się z tą chorobą

Nowe szybkie testy na endometriozę

Powstał test, który może być nadzieją na szybkie rozpoznanie endometriozy, a co za tym idzie, na szybsze wdrożenie leczenia, które może pomóc. Naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego stworzyli mało inwazyjny test diagnostyczny pod kątem endometriozy. Testy są już dostępne w laboratoriach i w gabinetach ginekologicznych. 

Autorami testu są polscy naukowcy ze startupu Diagendo Sp. z o.o., m.in. prof. Jacek Malejczyk oraz dr Ilona Kalaszczyńska z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Badacze ustalili, że u kobiet z endometriozą można zauważyć podwyższoną ekspresję mRNA – genu FUT4. W teście, który opracowali, wykrywa się więc ekspresję tego enzymu.

Endometrioza - objawy, rozpoznanie, jak zdiagnozować

Endometrioza oznacza niewiarygodny ból trudny do zdiagnozowania. Nacieki na inne narządy. Pacjentki nieraz latami męczą się, zanim usłyszą prawidłową diagnozę. Bo jednocześnie to choroba wciąż zbyt mało znana. A przecież statystycznie cierpi z tego powodu ok. 10 proc. Polek w wieku rozrodczym, co daje szacunkowo 3 miliony osób.

Opóźnione leczenie oznacza nie tylko ból i cierpienie dla chorej. To również znacznie większe ryzyko powikłań. Niezahamowana przez właściwe leczenie choroba może znacznie się rozprzestrzenić w organizmie, obniżając komfort życia, powodując niepłodność i szereg zaburzeń obejmujących narządy niekoniecznie związane z układem rodnym.

Diagnostyka endometriozy dotychczas była trudna i żmudna. Większość pacjentek czekała nawet 7 do 10 lat na prawidłową diagnozę. Badania USG w kwestii endometriozy są zawodne i nie dają jednoznacznych wyników. Dla postawienia rozpoznania niezbędne jest wykonanie laparoskopii i późniejsze badanie histopatologiczne wycinków. Nowe testy rzucają więc na diagnostykę endometriozy zupełnie inne światło. 

Testy na endometriozę - gdzie zrobić, cena

Nowatorskie badanie przeprowadza się w sposób podobny do badań cytologicznych. Różnica polega na tym, że wymaz pobiera się z wnętrza macicy, a nie z szyjki macicy. Jest to szybkie badanie, które można wykonać u ginekologa. Na wynik czeka się natomiast w granicach kilku dni.

Atutem nowego testu jest wyjątkowo wysoka skuteczność – szacowana na 95 proc. Dotychczas istniały już testy pozwalające wykryć endometriozę, ale żaden nie był odpowiednio czuły. Jest też gorsza wiadomość: Testy będą dostępne w prywatnych gabinetach i odpłatne. Koszt to ok. 2 tys.zł. Naukowcy wskazują, że będą podejmować dalsze badania i starania, aby testy mogły podlegać refundacji przez NFZ. 

Katarzyna Głuszak, redaktorka