Szczepienie leży w interesie pracodawcy i pracownika
Dlaczego szczepienie leży i w interesie pracodawcy, i pracownika, wyjaśnia dr n. med. Katarzyna Gorzelak- Kostrzewska, internista, lekarz medycyny pracy, Kierownik ds. Profilaktyki i Medycyny Pracy Medicover Polska.
dr n. med. Katarzyna Gorzelak- Kostrzewska: Choroby zakaźne nie dotyczą tylko dzieci, ale nas wszystkich, w każdym wieku. Jest wiele szczepień zalecanych dorosłym, na przykład coroczne szczepienie przeciwko grypie, szczepienie przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (WZW B) i A (WZW A). Nie wolno zapominać również o szczepieniu przeciwko tężcowi, którego dawkę przypominającą należy przyjmować co 10 lat, szczepieniom przeciwko pneumokokom i meningokokom. Te ostatnie są szczególnie ważne dla osób przewlekle chorych.
Nie jest to co prawda obowiązek, ale dobra praktyka, że pracodawca dba o zdrowie pracowników w okresie zwiększonych zachorowań i dzięki szczepieniom chroni ich nie tylko przed chorobą, ale groźnymi jej powikłaniami. Każdemu powinno zależeć na tym, aby się chronić przed grypą, która jest jedną z najgroźniejszych infekcji sezonowych.
Wszystko zależy od charakteru pracy i oceny ryzyka zawodowego, czyli dokładnie od tego, jakie czynności pracownik wykonuje i jakie narażenia biologiczne mogą się z nimi wiązać. Pracodawca powinien ocenić ryzyko zawodowe związane z czynnikami biologicznymi oraz zapewnić odpowiednią formę profilaktyki, w tym właśnie szczepienia. Na przykład osoby, które w pracy są narażone na czynniki biologiczne krwiopochodne, to jest kontakt z krwią, wydzielinami oraz wydalinami, powinny zaszczepić się przeciwko WZW B. Do tej grupy należą oczywiście pracownicy służby zdrowia, ale również kosmetyczki.
W tej grupie pracowników gastronomii ważna jest ochrona przed WZW A, gdyż niektóre produkty spożywcze mogą być zakażone. Pracownik, który otrzymał odpowiednie uodpornienie przeciwko WZW A, nie zachoruje, więc dalej nie zakazi ani innych osób, ani żywności. W sytuacji, kiedy doszłoby do zakażenia, konsekwencje podnosiłby nie tylko pracownik, ale i pracodawca, oczywiście o klientach potencjalnie narażonych na ryzyko zachorowania na poważną chorobę nie wspominając.
Należy pamiętać, że wszystko zależy od charakteru pracy. Na przykład pracownicy budowlani mający kontakt z ziemią powinni szczepić się regparnie przeciwko tężcowi. Ale jeśli pracują w okolicach leśnych, to również przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. Szczepienie takie jest zalecane oczywiście leśnikom oraz osobom pracującym przy wyrębie lasu. Z mojej praktyki wiem, że i u pracowników ochrony przebywających w miejscach niedaleko lasów znajdowano kleszcze, więc również oni powinni pomyśleć o profilaktyce, jaką są szczepienia. Osoby pracujące przy odpadach komunalnych, zarówno stałych, jak i ciekłych, powinny zaszczepić się przeciwko durowi brzusznemu, WZW B oraz tężcowi. Nie zapominajmy o tych, którzy dużo podróżują służbowo, na przykład do krajów tropikalnych- zawsze powinni oni sprawdzać, jakie szczepienia są wymagane w danej strefie klimatycznej.
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 3 stycznia 2012 r. w sprawie wykazu rodzajów czynności zawodowych oraz zalecanych szczepień ochronnych wymaganych u pracowników, precyzuje, iż szczepienia pracownicze są zalecane, a jednocześnie wymagane. Oznacza to, że koszt szczepień pracowniczych pokrywa pracodawca.. Pracownik może odmówić szczepień, ale jeśli jego charakter pracy naraża go na niebezpieczeństwo, przed którym szczepienia go uchronią, powinien z takiej szansy skorzystać.
Znacznie ważniejsze jest to, że odmawiając narażamy się na zachorowanie oraz poważne powikłania. W pracy, natomiast, teoretycznie pracodawca może nie dopuścić nieuodpornionego pracownika do wykonywania określonych czynności. Wspomniałam już o pracy w gastronomii- tam brak szczepienia przeciwko WZW A może mieć konsekwencje poważne dla dużej grupy osób, w tym klientów zakładu. Profilaktyka chorób zakaźnych, jaką są szczepienia, leży więc w interesie zarówno pracownika, jak i pracodawcy.
Porady eksperta