Był wybitnym kardiochirurgiem
W sobotę rano portal RMF FM poinformował o śmierci kardiochirurga prof. Mariana Zembali. Zgodnie z przekazanymi informacjami ciało lekarza zostało znalezione przez rodzinę na terenie jego domu w Zbrosławicach. Okoliczności śmierci bada prokurator. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że prof. Zembala miał zostawić list pożegnalny.
W 1993 roku prof. Marian Zembala objął funkcję dyrektora Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Był wybitnym ekspertem, pedagogiem, Ministrem Zdrowia. - Mówię swoim studentom medycyny, że jeżeli nie masz w sobie empatii, to broń Boże nie wybieraj zawodu lekarza czy pielęgniarki. To jest podstawowy atrybut tego zawodu. Empatia do drugiego człowieka – mówił w jednym z wywiadów.
Prof. Zembala należał do zespołu prof. Religi, który po raz pierwszy w Polsce przeprowadził udaną transplantację serca. Kardiochirurg także jako pierwszy w kraju dokonał przeszczepienia płuco-serca, a także przeprowadził udany zabieg wszczepienia by-passów 103-letniej pacjentce. Był krajowym konsultantem z zakresu kardiochirurgii. W 2012 roku został odznaczony papieskim medalem Pro Ecclesia et Pontifice (dla Kościoła i Papieża)
"Żegnaj kapitanie. Żegnaj Profesorze"
O śmierci prof. Zembali poinformował za pomocą Twittera także prezydent Andrzej Duda. – Z wielkim smutkiem przyjęliśmy z Agatą wiadomość o odejściu Prof. Mariana Zembali - wybitnego kardiochirurga, współtwórcy i dyrektora i lidera Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, światowej klasy naukowca, byłego Ministra Zdrowia, Człowieka o wielkiej osobowości. RIP – czytamy we wpisie.
Rodzina zmarłego prosi o uszanowanie prywatności, jednocześnie dziękując za liczne słowa wsparcia. - W tym trudnym czasie prosimy o uszanowanie prywatności rodziny. Dziękujemy za liczne słowa wsparcia i otuchy. Pozostająca w żałobie rodzina – wskazano w oświadczeniu dla PAP.
Syn prof. Zembali pożegnał ojca we wzruszającym wpisie na Facebooku. - Tato, to jedna z Twoich ostatnich wiadomości do mnie. Ja dziś proszę tego samego Boga o wybaczenie, że nie dał mi tyle sił, by pomóc Tobie - napisał prof. Michał Zembala.