Powodują jednego raka, a zwalczają drugiego. Bakterie obecne w gardle mogą nam pomóc
Naukowcy na przestrzeni lat dostrzegli, że jedną z przyczyn powstawania nowotworów jest obecność określonych patogenów. Bakterie mogą stanowić poważne zagrożenie, a przykładem jest Fusobacterium. Jest jednak druga strona medalu, otóż ten sam szczep może być pomocny w zwalczaniu innego typu komórek nowotworowych. Wyjaśniamy szczegóły.
Już w 1911 roku niebagatelną rolę drobnoustrojów w kontekście występowania zmian nowotworowych ujawnił Francis Peyton Rous, amerykański lekarz i patolog. Laureat Nagrody Nobla, którą otrzymał właśnie za odkrycie wirusów odpowiedzialnych za występowanie nowotworów. Z czasem coraz więcej uwagi poświęcano roli patogenów w kontekście raka i tak 53 lata później kolejni naukowcy wykazali obecność wirusa Epsteina-Barra w komórkach chłoniaka Burkitta wizualizowanych za pomocą mikroskopii elektronowej. Co wiemy dziś? Oto najnowsze ustalenia.
Bakterie jamy ustnej zniszczą komórki nowotworowe?
Rak płaskonabłonkowy głowy i szyi jest bardzo ciężką chorobą. Pomimo zaawansowanego leczenia wskaźniki pięcioletniego przeżycia są na niskim poziomie i wahają się w granicach od 28 do 67%. Naukowcy zwracają uwagę, że niewiele wiadomo na temat mikrobioty, która mogłaby wpłynąć na leczenie i poprawić rokowania.
Dlatego najnowsze wyniki badań są efektem analizy danych pochodzących z dwóch niezależnych kohort, by ocenić czy bakterie obecne w jamie ustnej są powiązane z rakiem płaskonabłonkowym głowy i szyi (HNSCC). Okazało się, że Fusobacterium, czyli rodzaj bezwzględnie beztlenowych bakterii Gram-ujemnych, który do tej pory powiązano choćby z chorobami przyzębia czy rakiem jelita grubego, może pomóc w leczeniu HNSCC.
Badacze z Guys and St. Thomas oraz Kings College London przeanalizowali dane 155 pacjentów z rakiem głowy i szyi. Ustalili, że pacjenci, u których występował wyższy poziom bakterii Fusobacterium cechowali się lepszymi rokowaniami niż pozostali.
Jak informuje The Guardian, różnica była spora, ponieważ szanse na przeżycie wzrosły aż o 65%. Naukowcy nie kryli zdziwienia i zaznaczyli, że bakteria ta wykazała zdolność zabijania komórek nowotworowych raka głowy i szyi.
CZYTAJ TEŻ: 59-latek z rakiem krtani doczekał przeszczepu. Pierwszy taki pacjent na świecie
Spodziewali się innych wyników. Skuteczność nawet 99%
Jak wskazuje brytyjski portal, autorzy badań oczekiwali zupełnie innych rezultatów, biorąc pod uwagę fakt, że wspomniana bakteria przyczynia się do rozwoju raka jelita grubego. Umieścili Fusobacterium oraz komórki rakowe na szalkach Petriego, czyli popularnych szklanych płytkach wykorzystywanych w laboratorium.
A kiedy po kilku dniach postanowili zweryfikować reakcję i okazało się, że komórek nowotworowych praktycznie nie ma. Ostatecznie udało się ustalić, że zakażenie nowotworu wspomnianą bakterią pozwoliło zniszczyć raka szyi i głowy w przedziale od 70 do 99%.
Autorzy badań żywią ogromną nadzieję na to, że ich nowe odkrycie pozwoli w przyszłości lepiej ukierunkować pacjentów z rakiem głowy i szyi w tym gardła, krtani, jamy ustnej, nosa i zatok.