Polsce grozi epidemia odry? Doniesienia są mocno niepokojące

2024-02-22 16:15

To kolejne ostrzeżenie Światowej Organizacji Zdrowia przed wybuchem epidemii groźnej choroby. Dane są zatrważające. Według nich w zeszłym roku w Europie nastąpił aż 62-krotny wzrost liczby przypadków. Czy mamy się czego obawiać?

60 razy więcej przypadków odry niż przed rokiem
Autor: Getty Images 60 razy więcej przypadków odry niż przed rokiem

Wybuch odry w amerykańskiej szkole

Odra znowu atakuje. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) po raz kolejny ostrzega przed „alarmującym” zagrożeniem tą groźną chorobą zakaźną, która dotyka zarówno dzieci, jak i dorosłych. Sytuacja w Weston na Florydzie w USA wygląda niepokojąco. Wykryto ognisko odry w szkole Manatee Bay mieszczącej się w tym amerykańskim mieście. Kolejne dzieci trafiają do szpitala na badania.

Kurator szkół publicznych hrabstwa Broward na Florydzie, Peter Licata, poinformował, że w placówce edukacyjnej w Weston odnotowano sześć przypadków odry. – Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zdezynfekować budynek i wymienić w nim filtry powietrza – dodał.

WHO monitoruje to, co dzieje się w Stanach Zjednoczonych i apeluje o zachowanie czujności przed tą ciężką chorobą zakaźną. Wyjaśniła, że w 2024 roku ryzyko wystąpienia epidemii odry w większości krajów oszacowano na wysokie lub bardzo wysokie, jeśli nie zostaną podjęte radykalne środki zapobiegawcze.

Poradnik Zdrowie - Choroby zakaźne

Grozi nam epidemia odry?

Wcześniej WHO przedstawiła alarmujące dane, z których wynika, że w 2023 roku w Europie liczba zachorowań na odrę wzrosła aż 62 razy. Specjalistka WHO ds. odry i różyczki, dr Natasha Crowcroft, przekazała, że w tym roku czeka nas wybuch epidemii odry. Jak dodała, sztab ekspertów WHO naprawdę jest zaniepokojony, tym co może się stać.

Czy mamy powody do niepokoju? Wirusolożka, prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie stwierdziła w rozmowie z reporterem „Faktów”, że to „zagrożenie jest bardzo realne, zwłaszcza że takie ostatnie znaczące wzrosty pojawiły się w latach 2018-2019”. – W Polsce tylko wówczas odnotowano ponad 1800 przypadków. Była tak zwana epidemia wyrównawcza i teraz wszystko wskazuje na to, że niestety, ten wynik może się powtórzyć – dodała.

W obliczu zagrożenia, przed jakim ostrzega WHO, niezwykle ważne jest wdrożenie radykalnych działań zapobiegawczych, które miałby przekonać ludzi do szczepień przeciw odrze. W naszym kraju znajdują się także takie „niedoszczepione” miejsca jak amerykańskie miasto Weston, szczególnie w województwach lubelskim, podlaskim i podkarpackim. Więcej niż 10 proc. dzieci w tych regionach nie przyjęło szczepionki przeciw tej chorobie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki