Odkryto związek między chorobą pleców a schorzeniem serca. Wielu ludzi cierpi na tę powszechną dolegliwość
Powszechne schorzenie pleców ma związek z niewydolnością serca. Do takich wniosków doszli naukowcy z Columbia University. Zdaniem ekspertów badanie przesiewowe pacjentów z chorobą kręgosłupa może pomóc zidentyfikować i zapobiegać przedwczesnej śmierci u osób narażonych na problemy z sercem.
Niewydolność serca jest spowodowana nieprawidłowym pompowaniem krwi. Może wystąpić w każdym wieku, ale najczęściej pojawia się u osób starszych. To długotrwały stan, który z czasem ulega stopniowemu pogorszeniu. Zwykle nie można go wyleczyć, ale można kontrolować jego objawy.
Powszechna dolegliwość zwiastuje problemy z sercem
Naukowcy z Columbia University odkryli związek między schorzeniem pleców a niewydolnością serca. Badania przesiewowe pacjentów z powszechną dolegliwością kręgosłupa może pomóc identyfikować osoby zagrożone rozwojem niewydolności serca. Amyloidoza transtyretynowa jest obecnie uważana za częstszą, ale niedostatecznie zdiagnozowaną przyczyną niewydolności serca. Schorzenie jest wywoływane przez białka zwane transtyretyną, które mogą się łączyć i tworzyć złogi amyloidowe w różnych tkankach - w tym sercu i kręgosłupie.
Jeśli amyloidoza transtyretynowa atakuje serce, złogi usztywniają jego ściany, przez co zmniejsza się ilość krwi, jaką serce może pompować. Jeszcze do niedawna nie było możliwości leczenia tego typu niewydolności serca. W 2019 r. FDA zatwierdziła lek, który zapobiega o odkładaniu białek. Co ciekawe, złogi amyloidowe pojawiają się również w rozwoju choroby Alzheimera, ale są tworzone z innego białka, dlatego nie można w tym przypadku wykorzystać leczenia farmakologicznego.
Twórca leku i jeden z autorów nowego badania prof. Mathew S. Maurer z Columbia University wyjaśnia: "Mamy dobre leczenie, które zmniejsza ryzyko zgonu z powodu tej choroby, a teraz wyraźnie potrzebujemy lepszego sposobu na badanie ludzi i znajdowania osób zagrożonych. Ponieważ lek nie zmniejsza istniejącego amyloidu, jest najskuteczniejszy, gdy jest przyjmowany we wczesnym stadium choroby".
Naukowiec zainspirowany badaniami sugerującymi, że u wielu pacjentów z diagnozą zwężenia kanału kręgowego odcinka lędźwiowego kręgosłupa po 5-15 latach rozwija się amyloidoza transtyretynowa, postanowił sprawdzić tę korelację. Ekspert zastanawiał się, czy badanie przesiewowe pacjentów ze zwężeniem, którzy przeszli zabieg, może zidentyfikować osoby zagrożone chorobą serca. W opinii specjalisty od pacjenta ze zwężeniem kręgosłupa podczas operacji można pobrać próbkę tkanki pod kątem amyloidozy.
W tym celu grupa badaczy przeanalizowała tkankę kręgosłupa 47 pacjentów w wieku od 62 do 76 lat poddanych operacji kręgosłupa. Naukowcy wykryli amyloid w kręgosłupie 34 proc. pacjentów. Wśród tych osób, czyli z grupy 10 pacjentów, u jednego wystąpiła już amyloidoza transtyretynowa. Pozostali są ściśle monitorowani przez swoich lekarzy pod kątem przyszłych problemów z sercem.
Nowe zalecenia
Prof. Maurer na podstawie wyników przeprowadzonych analiz podkreśla, że każdy pacjent, który przechodzi operację związaną ze zwężeniem kręgosłupa, powinien być przebadany pod kątem amyloidozy transtyretynowej. Ekspert wyjaśnia: "Z pewnością poleciłbym badanie przesiewowe, jeśli pacjent ma dodatkowe problemy ortopedyczne, takie jak zespół cieśni nadgarstka, pogorszenie stanu stawów lub uszkodzenie ścięgna bicepsa, z których każdy może być spowodowany obecnością tego amyloidu".
- Tacy pacjenci są szczególnie narażeni na ryzyko niewydolności serca w przyszłości – dodaje kardiolog.