Nie żyje Thomas Kokosiński. Przez 6 dni walczył o życie po zadławieniu pierogiem
Nie żyje Thomas Kokosiński – amerykański biznesmen polskiego pochodzenia. Mężczyzna szykował się do lukratywnej inwestycji w klubie Wisła Kraków. Nie zdążył przekazać środków, gdy uległ tragicznemu wypadkowi. W jednej z krakowskich restauracji zadławił się pierogiem. Właśnie nadeszły tragiczne informacje ze szpitala, gdzie przez sześć dni walczono o jego życie i zdrowie.

Nie żyje Thomas Kokosiński
Thomas Kokosiński, po sześciu dniach w szpitalu, został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Mężczyzna pozostawał nieprzytomny po zadławieniu pierogiem od 4 czerwca. Do zdarzenia doszło w jednej z krakowskich restauracji.
Milioner doświadczył zatrzymania akcji serca i niedotlenienia mózgu, co skutkowało stwierdzeniem śmierci mózgu. Dlatego 10 czerwca zdecydowano o odłączeniu go od aparatury.
Przejęcie części udziałów krakowskiej Wisły przez Kokosińskiego było na ostatniej prostej. Biznesmen w USA prowadził m.in. Metalogic Industries, firmę specjalizującą się w obróbce metali.
Kokosiński miał wesprzeć krakowski klub niebagatelną kwotą 5 milionów dolarów. Na dniach miał wykonać pierwszy przelew na milion złotych, a kolejne transze przekazywać w ciągu trzech miesięcy.
5 najlepszych źródeł białka dla 50+. Jedz nie tylko dla dobra kości
- Przez ostatnie 6 miesięcy zakochał się w Wiśle Kraków bezgranicznie - w sumie jak ja wiele lat temu - uczęszczał na wszystkie mecze domowe oraz tam gdzie było to możliwe wyjazdowe klubu w ostatniej rundzie. Nawet nie wiecie, jak był upierdliwy aby zdobyć bilety dla siebie i innych
- napisał Jarosław Królewski, prezes i właściciel Wisły, w mediach społecznościowych. Złożył przy tym kondolencje bliskim Thomasa Kokosińskiego, jego rodzicom, rodzeństwu i przyjaciołom. Thomas Kokosiński miał zaledwie 42 lata.
Nie żyje inwestor Wisły Kraków, niepewna przyszłość klubu
Dzięki wsparciu Kokosińskiego Wisła miała mieć większe szanse na powrót do Ekstraklasy. Aktualnie przed Białą Gwiazdą czwarty sezon w Betclic 1. lidze.
Zawodnicy 16 czerwca mają wrócić do cyklu treningowego, ale niestabilna sytuacja finansowa to jeden z powodów dla których dalsze granie zespołu staje pod znakiem zapytania. Już teraz wiadomo, że kluczowi zawodnicy odejdą z klubu przed nadchodzącą rundą.

Pierwsza pomoc przy zadławieniu
Zadławienie to nagła, częściowa lub całkowita niedrożność dróg oddechowych, zwykle spowodowana ciałem obcym (np. jedzeniem). Gdy osoba nie może oddychać, mówić ani kaszleć – potrzebuje natychmiastowej pomocy.
Oceń sytuację - jeśli osoba może mówić lub kaszle, to zadławienie jest częściowe – zachęcaj do kaszlu i obserwuj.Jeśli nie może mówić, oddychać, kaszle bezgłośnie lub sinieje – to zadławienie całkowite i wymaga działania.
Stań z boku i lekko za osobą, pochyl ją do przodu. Jedną ręką podtrzymuj klatkę piersiową, drugą wykonaj mocne uderzenia otwartą dłonią między łopatki – do 5 razy.
Uciśnięcia nadbrzusza (manewr Heimlicha) - stań za osobą, obejmij ją ramionami w pasie. Jedną pięść ułóż powyżej pępka, drugą ręką obejmij pięść. Wykonaj mocne, szybkie pociągnięcia do siebie i ku górze – do 5 razy.
Naprzemiennie powtarzaj 5 uderzeń między łopatki i 5 uciśnięć nadbrzusza, aż ciało obce się usunie lub poszkodowany straci przytomność.
Jeśli osoba traci przytomność połóż ją na plecach i wezwij pomoc (112/999). Rozpocznij resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO):
- 30 uciśnięć klatki piersiowej i 2 oddechy ratownicze
- Kontynuuj, aż wróci oddech lub przyjedzie pomoc.