Na co choruje Maciej Miecznikowski? „To samo miał Beethoven”

Maciej Miecznikowski od lat zmaga się z poważną chorobą, która niemal przekreśliła jego karierę muzyczną. Lider zespołu Leszcze przeszedł już sześć operacji uszu i wciąż walczy o słuch, nie rezygnując z muzyki. Jak radzi sobie z chorobą i jak wygląda jego życie prywatne?

Maciej Miecznikowski od lat zmaga się z otosklerozą, czyli postępującą chorobą prowadzącą do utraty słuchu. Diagnoza była ciosem dla artysty, którego życie zawodowe opiera się na muzyce. Mimo to nie poddał się i walczy o każdy decybel słyszenia, przechodząc kolejne operacje i korzystając z nowoczesnych technologii medycznych.

Na co choruje Maciej Miecznikowski?

„Na prawe ucho już prawie nie słyszę. Miałem już sześć operacji i pewnie konieczne będą kolejne. Choruję na otosklerozę. Na szczęście jestem pod opieką mistrza – prof. Skarżyńskiego. Kosteczki w moich uszach się zrastają. Trzeba je więc rozwiercać, a po każdej takiej ingerencji słuch coraz bardziej się przytępia” – przyznał artysta w wywiadzie. „To samo miał Beethoven, przynajmniej to mnie z nim łączy. (śmiech) Medycyna do dziś nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Jeśli ktoś znajdzie odpowiedź na to pytanie, pewnie otrzyma Nagrodę Nobla” – dodał.

Maciej Miecznikowski ma implanty słuchu. Problemy ze słuchem u muzyków

Walka z chorobą to nie tylko psychiczne wyzwanie, ale także realne ograniczenia w pracy scenicznej. Artysta ma wszczepione implanty tytanowe w uchu środkowym i korzysta z aparatu słuchowego. Jak przyznał w „Pytaniu na śniadanie”: „Mam aparat. Przez to mówię głośniej, nachylam się. Nagle na koncercie bateryjka mi wypadła i nagle. .. Jak się gra samemu to nie ma problemu, bo mamy wewnętrzny słuch, jak musimy współpracować z muzykami, to się zaczyna problem”.

Problemy ze słuchem u muzyków nie są rzadkością, ale w przypadku Miecznikowskiego choroba ma charakter postępujący, a każda kolejna ingerencja medyczna to ryzyko dalszej utraty słuchu. Mimo to artysta nie porzuca sceny – w czerwcu 2025 r. wystąpił na festiwalu w Opolu, udowadniając, że jego pasja jest silniejsza niż przeciwności.

Maciej Miecznikowski słuch

Urodzony na Kaszubach Maciej Miecznikowski zyskał sławę jako lider zespołu Leszcze, jednak jego muzyczna droga zaczęła się znacznie wcześniej. „Nikt mnie do tego nie zmuszał. Po prostu byłem dziwakiem” – wspominał z uśmiechem. Muzyki uczył się od dziecka, a później ukończył Akademię Muzyczną w Gdańsku jako śpiewak operowy. „Zdałem sobie sprawę, że dzięki muzyce mogę się utrzymać, a to, co robię, ma wartość” – podkreślał.

Artysta jest multiinstrumentalistą, a jego talent obejmuje trąbkę, akordeon, gitarę i fortepian. W 2000 r. dołączył do zespołu Leszcze, z którym odniósł sukces dzięki przebojom takim jak „Kombinuj dziewczyno” czy „Ta dziewczyna”. Równolegle prowadził program „Tak to leciało! ”, współpracował z Piotrem Rubikiem przy oratoriach i grał w spektaklach teatralnych. „Wielu osobom wydaje się, że zniknąłem i nic się u mnie nie dzieje, a ja regularnie gdzieś występuję. Chyba muszę częściej się reklamować. I na głos wypowiadać swoje marzenia. Podobno dzięki temu łatwiej je później zrealizować” – mówił w 2022 roku.

Co to jest otoskleroza?

Otoskleroza to postępująca choroba ucha środkowego, która prowadzi do stopniowej utraty słuchu. Schorzenie polega na nieprawidłowym kostnieniu struktur w uchu, zwłaszcza kosteczki zwanej strzemiączkiem, która przestaje prawidłowo przewodzić dźwięki. W efekcie dźwięki nie są skutecznie przekazywane do ucha wewnętrznego, co prowadzi do pogorszenia słuchu – początkowo jednostronnego, a z czasem także obustronnego.

Przyczyna otosklerozy nie jest do końca znana, choć podejrzewa się tło genetyczne i hormonalne. Choroba może pojawić się w młodym wieku, częściej dotyka kobiety i często ulega nasileniu w okresach zmian hormonalnych, takich jak ciąża. Jedynym skutecznym sposobem leczenia zaawansowanej otosklerozy są zabiegi chirurgiczne, takie jak stapedektomia lub wszczepienie implantów, które przywracają zdolność odbierania dźwięków.

Romana Makówka