Muszą ważyć się u weterynarza i w masarniach. Przychodnie i szpitale nie są przystosowane
Pacjenci na wózkach inwalidzkich nie mają możliwości, by zważyć się w polskich przychodniach i szpitalach. Personel medyczny kieruje ich do weterynarza, masarni lub... na złomowiska. Jak stwierdziła prezeska Fundacji Kulawa, "trudno mówić w takiej sytuacji o traktowaniu z godnością".
Sprawdzenie masy ciała pacjenta to ważny element badania zarówno podczas leczenia wielu chorób, jak i w profilaktyce zdrowotnej. Okazuje się, że osoby z niepełnosprawnościami – jak donosi portal prawo.pl – nie mają dostępu do tego typu świadczenia zdrowotnego. Powód? Polskie przychodnie i szpitale nie są wyposażone w odpowiedni, podstawowy sprzęt, jakim jest waga krzesełkowa, najazdowa i łóżkowa.
Pacjenci na wózkach są zmuszeni ważyć się u weterynarza
Kobieta w ciąży i poruszająca się na wózku inwalidzkim chciała dowiedzieć się, ile waży. Wynik tego pomiaru był jej potrzebny do wykonania testów. Pielęgniarka odesłała ją na wagę do weterynarza. Dzięki uporowi pacjentki udało się jednak znaleźć wagę stojącą z odpowiednim udźwigiem. - Niestety, z powodu mojej wiotkości prawie z niej spadliśmy. Waga była po prostu zbyt mała – dodała.
Inna kobieta, która jest po urazie kręgosłupa, wyznała, że waży się na wadze platformowej u weterynarza, a nie w placówce medycznej. Część z tych osób jest zdana na pomoc swojej rodziny, czyli bliscy wchodzą z nimi na rękach na zwykłą wagę, aby móc dokonać pomiaru. To rodzi jednak niebezpieczeństwo, ponieważ w takiej sytuacji bardzo łatwo o upadek i uszkodzenie ciała. Niestety, ale takich historii pacjentów z niepełnosprawnościami jest znacznie więcej.
Placówki medyczne nieprzystosowane dla pacjentów na wózkach
Brak odpowiednich wag sprawia, że osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich nie wiedzą, ile ważą. Słyszą jedynie w odpowiedzi od personelu medycznego, że mogą zważyć się u weterynarza, w masarni lub na złomowisku. – Trudno w takiej sytuacji mówić o traktowaniu z godnością – powiedziała w rozmowie dla portalu prawo.pl prezeska Fundacji Kulawa Izabela Sopalska-Rybak.
Skalę tego problemu uświadamia kampania społeczna "Chcemy równoWAGI". Jej organizatorzy chcą, aby kwestią priorytetową stało się stworzenie warunków do ważenia osób z niepełnosprawnościami w placówkach medycznych i zainwestowanie w odpowiedni do tego sprzęt.
Powołując się na artykuł 20 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, adwokat Michał Chodorek przekazał, że jest wymóg, aby świadczenia zdrowotne były realizowanie zgodnie z przepisami i poszanowaniem godności pacjenta. – Diagnostyka, w tym ważenie, jest również świadczeniem zdrowotnym. Zatem art. 20 ust. 1 stosuje się do ważenia pacjentów jako świadczenia zdrowotnego – dodał.
Zakup odpowiednich wag do placówek medycznych ułatwiłby życie wielu pacjentom z niepełnosprawnościami. Jak podał portal prawo.pl, ceny wag krzesełkowych z legalizacją wahają się w granicach od 2 do 6 tys. Z kolei elektroniczna waga platformowa z poręczą kosztuje ponad 4 tys. zł., waga elektroniczne krzesełkowa - ok. 10 tys. zł, a waga łóżkowa – ok. 6 - 7 tys. zł. Ten sprzęt, jak zaznaczyła Izabela Sopalska-Rybak, byłby również pomocny w diagnostyce seniorów z zaburzeniami równowagi.
Polecany artykuł: