Jak przetrwać jesienne przesilenie i nie dać się chandrze? Swój sposób zdradził nawet Aleksander Kwaśniewski
Zimne i coraz dłuższe wieczory sprzyjają jesiennej chandrze. Mniejsza ilość słońca i pochmurna aura negatywnie wpływają na nasze samopoczucie. Jak przetrwać ten trudny czas? Były prezydent radzi, co zrobić, by nie tracić optymizmu i cieszyć się życiem jesienią.
Szaruga jesienna sprzyja chandrze. Wiele osób w tym czasie zauważa u siebie obniżenie nastroju, spadek motywacji czy senność. Gorsze samopoczucie w połączeniu ze stresem może być przyczyną sezonowej depresji. I nie jest ona wymysłem, gdyż w medycynie tego typu objawy nazywane są sezonowymi zaburzeniami afektywnymi (SAD) – „Season Affective Disorder”.
Sposób Kwaśniewskiego na jesienną chandrę
Gdy kończy się lato, dni stają się krótsze, temperatura spada i zaczyna się szaruga jesienna. Taka pogoda ma wpływ na nasze nastawienie do życia. Niedobór światła słonecznego prowadzi do rozstrojenia zegara biologicznego oraz zakłócenia rytmu dobowego. Nasz organizm zaczyna produkować mniej serotoniny odpowiadającej za dobry nastrój, a wzmagać produkcję melatoniny, co może potęgować apatię.
Jak sobie poradzić z jesienną chandrą i nie dopuścić do obniżenia nastroju? Istnieje wiele sprawdzonych sposobów na pobudzenie optymizmu. Jednym z nich jest aktywne spędzanie czasu i kontakt z najbliższymi osobami. Właśnie taką radę na przeżycie jesiennych dni dał Polakom były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jesień dla Kwaśniewskiego jest szczególnym czasem, gdyż obchodzi wtedy swoje urodziny oraz świętuje rocznicę ślubu.
„Mam tradycyjnie plan na listopad. W listopadzie jest rocznica naszego ślubu i moje urodziny. Myślę, że zabiorę żonę na jakąś wycieczkę, ale to musi być niespodzianka” - powiedział dla Super Expressu Aleksander Kwaśniewski.
Jednak oprócz tych pozytywnych wydarzeń, Kwaśniewski powiedział, co robi, by nie dać się negatywnej aurze w jesienno-zimowym sezonie. Według niego najważniejszy jest optymizm, aktywność i spotkania towarzyskie. To dzięki nim jest w stanie pozytywnie przetrwać ten ciężki, jesienny czas.
„Trzeba to zaakceptować. Po jesieni znowu będzie zima i będzie można jeździć na nartach. Proponuję, aby zachować niezbędny optymizm. A po drugie radzę aktywność. Właśnie, jak najmniej takich momentów, które sprzyjają jesiennej chandrze, a mimo wszystko spotkań towarzyskich, chodzenia do teatru i chodzenia do kina. My z żoną jesteśmy bardzo zajęci, więc te dni płyną nam szybko, nawet tego nie zauważamy. Aktywność to najlepsze lekarstwo na jesienne smutki” – radzi.
Aktywność fizyczna dobra dla zdrowia psychicznego
Aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko nasilenia różnego rodzaju zaburzeń psychicznych i emocjonalnych. Wszystko dzięki temu, że podczas ruchu produkowane są tzw. hormony szczęścia, czyli endorfiny. Odpowiednia dawka codziennej aktywności jest w stanie poprawić nastrój, rozładowuje frustrację i stres. Ponadto skutkiem ubocznym aktywności fizycznej jest poprawa naszej sylwetki, co w efekcie ma również pozytywny wpływ na postrzeganie siebie i nastrój.