Drogi lek w końcu z refundacją. Skorzystają chorzy na depresję

2023-07-01 11:11

Od lipca wchodzi w życie przełomowy program lekowy obejmujący leczenie depresji lekoodpornej esketaminą. Kuracja, której miesięczny koszt wynosi 25 tys. zł, będzie obecnie refundowana. O szczegółach programu i kryteriach, jakie będą musieli spełnić pacjenci, poinformował Warszawski Uniwersytet Medyczny w wydanym komunikacie.

Smutna kobieta z depresją
Autor: GettyImages Kosztowny lek w końcu z refundacją. Skorzystają chorzy na depresję lekoodporną esketaminą.

Esketamina to bliski kuzyn ketaminy, leku, który od kilkudziesięciu lat stosowany jest w anestezjologii i ma działanie znieczulające. Od 2019 roku w Unii Europejskiej dopuszczona jest do użytku jako lek przeciwdepresyjny.

Jej skuteczność jest niemal natychmiastowa i zauważalna zwłaszcza w przypadku depresji lekoopornej, czyli takiej, w której chory nie reaguje na klasyczne leki antydepresyjne. Esketamina nie tylko łagodzi objawy zaburzeń depresyjnych, ale również wpływa na ich przyczyny.

Poradnik Zdrowie: depresja lekooporna

Warunki programu lekowego zostały jasno określone

Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował, że program lekowy obejmujący leczenie esketaminą rozpoczyna się 1 lipca 2023r, a pierwszy pacjent będzie mógł rozpocząć terapię we wrześniu. Miesięczny koszt kuracji wynosi obecnie 25 tys. złotych.

Ponieważ zalecany czas trwania kuracji to 7-8 miesięcy, całkowita suma, jaką bez refundacji musiałby wydać chory, to 175-200 tys. złotych. W ramach programu lekowego Ministerstwa Zdrowia możliwa będzie obecnie refundacja kuracji. Jednak udział w programie będzie - z uwagi na specyficzne cechy substancji leczniczej - obwarowany licznymi warunkami.

Pacjenci włączeni do terapii będą musieli zaś spełnić określone kryteria, z których najważniejszym jest diagnoza depresji lekoopornej - potwierdzony przez lekarza psychiatrę brak pozytywnych rezultatów terapii farmakologicznej co najmniej dwoma lekami antydepresyjnymi.

Terapia pod ścisłą kontrolą lekarza

Lek podawany będzie w trybie ambulatoryjnym. Przez pierwszy miesiąc chory dostanie go dwa razy w tygodniu, a przez pozostałych sześć miesięcy raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie w zależności od wskazań klinicznych i decyzji lekarza.

Po podaniu wziewnym chory musi pozostać przez około 2 godziny pod nadzorem medycznym z uwagi na możliwe działania niepożądane, w tym wzrost ciśnienia tętniczego, a także objawy psychomimetyczne i dysocjacyjne. Po przyjęciu leku nie wolno prowadzić pojazdów mechanicznych, aż do ranka następnego dnia. WUM poinformował, że terapia esketaminą ma mieć charakter towarzyszący farmakoterapii przyjmowanymi dotychczas przez pacjenta środkami antydepresyjnymi.

Eksperci mówią o przełomie i "szybkich efektach" leczenia

Specjaliści nie mają wątpliwości: w Polsce po raz pierwszy od kilkunastu lat wprowadzana jest cząsteczka, która stanowi nową szansę dla pacjentów w leczeniu psychiatrycznym.

„To wielki przełom. W psychiatrii nie mieliśmy nowej cząsteczki od przeszło 20 lat. Ostatnie innowacyjne odkrycia i wprowadzone nowe cząsteczki to przełom lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. Z jednej strony to wielki przełom naukowy, kliniczny i nowe narzędzie dla psychiatrów, z drugiej nowa nadzieja dla pacjentów, którzy zmagają się z depresją miesiącami albo latami i nie mogliśmy im skutecznie pomóc.” - mówi prof. Mariusz Gujski, kierownik Zakładu Zdrowia Publicznego Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dziekan WNoZ.

Program wprowadzany jest w bardzo istotnej chwili, gdyż częstość zaburzeń psychicznych rośnie, zarówno u dzieci, jak i u dorosłych. Depresja rujnuje jakość życia, a nieleczona może prowadzić do myśli samobójczych i odebrania sobie życia.

Szacuje się, że zaburzenia depresyjne mogą obecnie dotyczyć nawet 1,5 mln Polaków. Ponad 80 proc. przypadków depresji w Polsce dotyczy osób w wieku 30–59 lat (dwa razy częściej u kobiet). 30 proc. chorych ma depresję lekooporną. Dla nich nadzieją będzie terapia esketaminą.

"Można powiedzieć, że jest to przełom w farmakoterapii depresji, ponieważ esketamina działa szybko. Tymczasem leki stosowane do tej pory w depresji potrzebują czasu i odpowiedniego dawkowania. Żeby osiągnąć poprawę stanu psychicznego, trzeba poczekać. Zwykle od dwóch do czterech tygodni. Terapia z esketaminą może przynosić efekt bardzo szybko, dosłownie od razu i to jest widoczne. Oczywiście jak każdy lek, esketamina nie daje gwarancji wyleczenia w 100 proc., ale jest nadzieją dla sporej grupy osób, które wcześniej tej nadziei nie miały." - podkreśla prof. Agata Szulc – kierownik Kliniki Psychiatrycznej Wydziału Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Cytowany w komunikacie WUM wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski powiedział, że program zaplanowano na dwa lata, a już po pierwszym roku będzie można przeanalizować dane i sprawdzić efektywność leczenia.

"Oczekujemy, że na początku lipca pojawi się projekt zarządzenia prezesa NFZ w sprawie kryteriów podpisywania kontraktów z podmiotami, w sierpniu rozpoczną się konkursy, a we wrześniu pierwszy pacjent będzie mógł rozpocząć terapię". - zapowiedział wiceminister zdrowia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki