Dr Dzieciątkowski o kolejnych szczepieniach: Najprawdopodobniej dawka przypominająca szczepionek przeciwko SARS-CoV-2 będzie potrzebna
Narodowy Program Szczepień trwa od grudnia ubiegłego roku. Wielu ludzi nadal nie chce się zaszczepić. Z raportu szczepień w Polsce wynika, że obecnie w pełni zaszczepionych jest ponad 17 mln 880 tys. Polaków.
Spis treści
- Jak wygląda szczepienie?
- Czym jest mRNA w szczepionkach?
- Czy będzie kolejna dawka szczepionki?
- Czy szczepienia dają ochronę przeciw wariantowi Delta?
- Co z IV falą pandemii?
- Czy pandemia ma jakieś plusy?
Jak wygląda szczepienie?
Obecnie zaszczepić można się w powszechnych punktach szcepień, specjalnych punktach drive thru, aptekach, zakładach pracy oraz w punktach mobilnych.
Co trzeba wiedzieć o szczepieniu?
- preparat podawany jest domięśniowo, najczęściej w mięsień naramienny,
- szczepionka nie zapewnia pełnej ochrony przed upływem co najmniej 7 dni od otrzymania drugiej dawki,
- większość dostępnych preparatów wymaga dwóch dawek szczepienia. Wyjątkiem jest szczepionka firmy Johnson & Johnson, która jest jednodawkowa,
- druga dawka szczepienia musi pochodzić od tego samego producenta - nie ma możliwości zaszczepienia się dwoma różnymi preparatami,
- osoby powyżej 65. roku życia nie muszą mieć specjalnie dostosowanych dawek szczepionki.
Czym jest mRNA w szczepionkach?
Dr Tomasz Dzieciątkowski, adiunkt Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego tłumaczy, że mRNa zawarte w szczepionkach jest "czystą informacją. W tej szczepionce nie ma żadnego białka, tylko informacja o tym jak nasza komórka ma wyprodukować białko, które pobudzi nasz układ odpornościowy do działania."
Zadaniem dr Dzieciątkowskiego "osoby, które to implikują powinny wrócić na lekcję biologii i to jeszcze w szkole podstawowej." - Naszym materiałem genetycznym jest DNA, RNA brzmi podobnie, ale to są tak na dobrą sprawę dwa różne związki. DNA naszego organizmu zamknięte jest przede wszystkim w jądrze komórkowym, natomiast translacja, czyli etap produkcji białka z mRNA następuje na terenie cytoplazmy. mRNA do jądra komórkowego w ogóle nie wnika - tłumaczy.
Czy będzie kolejna dawka szczepionki?
Ekspert wyjaśnia, że "co najwyżej będziemy mówili o dawce przypominającej i najprawdopodobniej dawka przypominająca szczepionek przeciwko SARS-CoV-2 będzie potrzebna."
Kiedy możemy oczekiwać dawek przypominających? Dr Dzieciątkowi dodaje "tego nie jestem w stanie powiedzieć, ale tak jak akurat potrzebne są dawki przypominające szczepionki przeciwko tężcowi, przeciwko błonicy, to właśnie na takiej samej zasadzie będzie potrzebna dawka przypominająca szczepionki przeciwko koronawirusowi. Jaki to będzie okres? Nie wiem, może być rok, mogą być dwa lata, mogą nawet być trzy. Wszystko wykażą badania kliniczne".
Czy szczepienia dają ochronę przeciw wariantowi Delta?
Wariant Delta w Polsce obecny jest od 2 maja. Z badań wynika, że charakteryzuje się około 50 proc. zwiększoną zdolnością do rozprzestrzeniania się niż brytyjska odmiana koronawirusa. Czy mimo to szczepienia zapewniają ochronę?
- Na podstawie wyników badań z terenu Zjednoczonego Królestwa jasno można wywnioskować, że zarówno szczepionki wektorowe, czyli AstraZeneca tam jest stosowana, jak i szczepionki mRNA, przede wszystkim szczepionka Pfeizera, pod warunkiem, że są w schemacie dwudawkowym, czyli kiedy mamy komplet szczepień, również zapobiegają w dużym stopniu zakażeniu wariantem delta - wyjaśnia ekspert.
Co z IV falą pandemii?
Dr Dzieciątkowski tłumaczy, że "tak samo, jak przy poprzednich falach będzie zależało od nas samych, nie od wariantu genetycznego wirusa tylko od tego, jak zachowa się społeczeństwo". - Tutaj należy pamiętać o tym, jeżeli nie będziemy mieli odpowiedniego poziomu wyszczepienia, jeżeli ludzie nie będą się zachowywali rozsądnie, z drugiej strony, jeżeli będziemy mieli niespójny przekaz, że koronawirus w kościołach i szkołach nie zaraża, prosimy się sami o kłopoty - dodaje.
Czy pandemia ma jakieś plusy?
Dr Piątkowski zaznacza, że "w tej chwili - co jest akurat dobrą rzeczą, jeżeli chodzi o pandemię - piśmiennictwo poświęcone koronawirusowi jest dostępne bez opłat. - Bardzo bym chciał, żeby po pandemii została z nami otwartość i przejrzystość w naukach biomedycznych, tak aby każdy mógł w tym momencie sprawdzić, jak wygląda stan wiedzy z danego zakresu. Druga rzecz, również bardzo cenna dla potencjalnych pacjentów, to uproszczenie procedur regulatorowych rejestracji nowych leków, kiedyś zabierało to dwa lata, teraz okazuję się, że procedurę rejestracyjną można przeprowadzić w 6-8 tygodni, może to z nami zostanie - dodaje.
Porady eksperta