Codziennie z tego powodu umiera 10 tys. ludzi. “Przez dekady może przebiegać bezobjawowo”
“Aaa panie, daj pan spokój, kto teraz nie choruje. Nadciśnienie mam, bo wiek już nie ten, lekarz zabrania solić, każe brać leki. Kto ma do tego głowę, sąsiad też choruje na to samo, a żyje”. - Byłam świadkiem takiej i kilku innych podobnych dyskusji na zieleniaku, pod blokiem, czy w przychodni. Nadciśnienie tętnicze to nie błahostka, a z najnowszych danych WHO wynika, że to właśnie choroby sercowo-naczyniowe zabijają codziennie 10 tys. ludzi.
Bagatelizowanie niektórych chorób nie sprawi, że staną się mniej groźne. Niestety często tworzymy własną opinię na podstawie opowiadań innych osób, a to wyjątkowo niebezpieczne. Brak odpowiedniej wiedzy i świadomości na temat tego jak groźne jest nadciśnienie tętnicze, nie raz zakończyło się śmiercią. Dlatego wyjaśniamy, czym jest ta choroba, jak ją leczyć oraz co może się stać kiedy zbagatelizujemy problem.
Nadciśnienie tętnicze - cichy zabójca serca i mózgu
Dziś, 17 maja obchodzimy Światowy Dzień Świadomości Nadciśnienia Tętniczego. Z danych najnowszego raportu WHO wynika, że choroby układu sercowo-naczyniowego są główną przyczyną przedwczesnej śmierci. Schorzenia te odpowiadają za przeszło 42% wszystkich zgonów, dając dzienny wynik 10 tys. osób.
Dr n. med. Tomasz Deptuch, kardiolog American Heart of Poland wskazuje, że tylko w Polsce na nadciśnienie tętnicze choruje prawie 1/3 dorosłych. Co gorsza, 20% kobiet i 40 % mężczyzn nie zdają sobie sprawy z zagrożenia. Wszystko dlatego, że ta choroba długo może nie dawać żadnych objawów.
- Nadciśnienie tętnicze przez długie lata i dekady może przebiegać bezobjawowo lub dawać objawy tak niecharakterystyczne, że zostaną zlekceważone przez pacjenta. Niestety im dłużej taki stan trwa, tym większe spustoszenie w organizmie jest w stanie zrobić. Niekontrolowane NT leży u podstaw wielu chorób przewlekłych, które – gdy się rozwiną – znacznie ograniczają jakość życia i skracają jego długość. Należą do nich np. miażdżyca, niewydolność serca, migotanie przedsionków oraz niewydolność nerek – przestrzega dr n. med. Tomasz Deptuch.
Podkreślamy zatem, że niekontrolowane nadciśnienie, bagatelizowanie zaleceń, czy nieprzyjmowanie leków wiąże się z szeregiem groźnych powikłań. Wówczas pacjent z powodu wystąpienia kolejnych chorób wymaga leczenia w szpitalu. W grę wchodzi także wspomniana niewydolność nerek, a to z kolei wymaga częstych dializ.
Życie chorego staje się obarczone uciążliwym leczeniem różnych chorób, których źródłem było właśnie nadciśnienie, a w wiele osób mogło tego uniknąć. Specjalista podkreśla, że powikłaniem nadciśnienia tętniczego są nie tylko choroby przewlekłe, ale także zawał serca, udar mózgu, czy zgon.
- Naturalna historia nieleczonego nadciśnienia tętniczego jest zwykle taka: podwyższone ciśnienie uszkadza ściany tętnic prowadzących krew do serca, mózgu, nerek, kończyn dolnych i ułatwia powstawanie miażdżycy. Mięsień sercowy jest zmuszony do pracy pod zwiększonym obciążeniem i przerasta. Z czasem narastają zmiany miażdżycowe, które zawężają tętnice i powodują niedokrwienie narządów. Przerost lewej komory zwiększa opór jej napełniania, dochodzi do zalegania krwi w przedsionku serca i jego powiększenia. Progresja miażdżycy prowadzi do pęknięcia którejś ze zmian, co powoduje zawał serca lub udar mózgu - wyjaśnia dr n. med. Tomasz Deptuch.
Lekarz zaznaczył również, że postępujący przerost serca prowadzi do jego niewydolności. U pacjenta rozwija się migotanie przedsionków, to z kolei sprawia, że w organizmie tworzą się skrzepliny, powstaje zator, który może zakończyć się śmiercią.
Ogranicz sól i zmień nawyki. To może uratować ci życie
Zgodnie z ustaleniami Światowej Organizacji Zdrowia główną przyczyną zgonów z powodu chorób sercowo-naczyniowych jest nadmierne spożycie soli oraz nadciśnienie tętnicze, które nie było leczone, lub leczono je niewłaściwie. Choć w dużej mierze nie zdajemy sobie z tego sprawy, to właśnie nadmierne spożycie soli jest głównym czynnikiem rozwoju nadciśnienia, a to z kolei przyczynia się do zawału serca, udaru mózgu i śmierci.
Dlatego tak ważna jest zmiana dotychczasowego stylu życia, o czym także wspomniał dr Tomasz Deptuch. Włączenie do codzienności aktywności fizycznej, redukcja masy ciała oraz wdrożenie odpowiednio dobranej farmakoterapii jest w stanie ustabilizować ciśnienie krwi. Przygotowaliśmy 12 wskazówek, które są pomocne z walce z nadciśnieniem tętniczym. Oto one:
- Codziennie przez 30 minut wykonuj ćwiczenia o umiarkowanej intensywności (szybki marsz, pływanie, jazda na rowerze, mycie podłogi).
- Kontroluj wagę (sprawdzaj, czy twoje BMI nie wskazuje na nadwagę lub otyłość).
- Ogranicz cukier i rafinowane węglowodany.
- Jedz więcej potasu a mniej soli (sięgaj po suszone śliwki i morele, jogurty, mleko, ziemniaki, szpinak, pomidory)
- Rzuć palenie.
- Ogranicz spożycie alkoholu.
- Pobądź się stresu (czytaj książki, medytuj, słuchaj muzyki, wyjdź na spacer).
- Sięgaj po gorzką czekoladę (musi zawierać od 70 do 80% kakao).
- Zadbaj o jakościowy sen (zrezygnuj z oglądania telewizji na co najmniej godzinę przed spaniem).
- Pij wodę.
- ZAŻYWAJ PRZEPISANE LEKI.