„Bez wahania rzucił się na napastnika”. Ranny strażnik UW już w domu

Strażnik z Uniwersytetu Warszawskiego, który został ranny podczas ataku siekierą w Audytorium Maximum, opuścił szpital. Premier Donald Tusk nagrodził go finansowo i wystąpił o odznaczenie. Rektor UW zapowiedział pomoc dla rodzin ofiar i potrzebę zmian w systemie bezpieczeństwa.

Tragiczne wydarzenia na Uniwersytecie Warszawskim wstrząsnęły nie tylko społecznością akademicką, ale i całym krajem. Brutalny atak siekierą, w wyniku którego zginęła portierka, a ranny został interweniujący strażnik, postawił pytania o bezpieczeństwo na polskich uczelniach oraz gotowość służb do reagowania w sytuacjach skrajnego zagrożenia. Gdy emocje wciąż nie opadły, pojawiają się pierwsze decyzje władz państwowych i uczelni – zarówno symboliczne, jak i systemowe.

Ranny strażnik Uniwersytetu Warszawskiego opuścił szpital

Strażnik z Uniwersytetu Warszawskiego, który został ciężko ranny podczas próby obezwładnienia napastnika, wrócił do domu. – „Pan Tomasz powrócił już do swojej rodziny. Lekarze zgodzili się na odbywanie dalszej rekonwalescencji w warunkach domowych” – powiedział kanclerz Uniwersytetu Warszawskiego Robert Grey.

Do ataku doszło 7 maja. Uzbrojony w siekierę student prawa, Mieszko R., śmiertelnie zaatakował portierkę zamykającą drzwi Audytorium Maximum. Ranny został również interweniujący strażnik, który jako pierwszy ruszył z pomocą.

Atak siekierą na Uniwersytecie Warszawskim. Portierka zginęła na miejscu

Tragiczne wydarzenia w centrum kampusu wstrząsnęły opinią publiczną i całym środowiskiem akademickim. Portierka nie przeżyła ataku – zmarła na miejscu, mimo natychmiastowej reakcji pracownika ochrony. W zatrzymaniu sprawcy pomógł funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa, który przebywał na terenie uczelni z powodu obecności ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

22-letni student został zatrzymany i decyzją sądu umieszczony na trzy miesiące w zakładzie psychiatrycznym przy areszcie, gdzie czeka na opinię biegłych.

Premier Tusk nagradza bohaterów z UW. Donald Tusk o ataku na UW

Premier Donald Tusk w środę odniósł się do wydarzeń z kampusu i zapowiedział działania honorujące postawę obu interweniujących mężczyzn. – „Wystąpiłem właśnie do Prezydenta o przyznanie odznaczeń strażnikowi, który został ranny w czasie próby obezwładnienia mordercy z Uniwersytetu Warszawskiego oraz dla interweniującego oficera SOP” – przekazał premier w środę na portalu X. Dodał, że przyznał obu nagrody finansowe, a dzieci zmarłej kobiety otrzymają renty specjalne.

Rektor UW komentuje tragedię i zapowiada pomoc dla rodziny ofiary ataku

Rektor uczelni, prof. Alojzy Nowak, podziękował premierowi i rządowi za konkretne decyzje. – „Z wielkim zadowoleniem przyjęliśmy słowa i decyzję pana premiera, dziękując w imieniu samych uhonorowanych, dzieci naszej tragicznie zmarłej koleżanki i całej społeczności uniwersyteckiej” – powiedział prof. Alojzy Nowak.

Zadeklarował także wsparcie dla wszystkich, których dotknęła tragedia. – „Decyzja o pomocy rodzinom ofiar sprawcy tego bestialskiego zabójstwa, a także interweniującym strażnikom, jest cały czas aktualna. Jesteśmy jedną wielką uniwersytecką rodziną i pomoc w takiej sytuacji jest naszą powinnością” – podkreślił.

Bezpieczeństwo na polskich uczelniach. Społeczność domaga się zmian

Robert Grey, kanclerz Uniwersytetu Warszawskiego, zaznaczył, że uczelnia udziela wsparcia psychologicznego całej społeczności. – „Ta trauma jest jeszcze i pewnie długo będzie w całej społeczności uniwersyteckiej, szczególnie wśród strażników” – odpowiedział.

Jednocześnie wskazał na konieczność zmian legislacyjnych. – „W tym środowisku żywe są także oczekiwania na zmiany prawa, które dadzą strażnikom uprawnienia pozwalające na skuteczne wywiązanie się z nałożonych na nich obowiązków” – podkreślił. Obecnie strażnicy akademiccy nie mają prawa do stosowania żadnych środków przymusu.

Romana Makówka