21-latka zmarła po ugryzieniu komara. "Nigdy czegoś takiego nie widziałem"
Młoda kobieta, Oriana Pepper, została ukąszona przez komara podczas pobytu w Antwerpii, gdzie odbywała staż na pilota komercyjnych linii lotniczych. Zmarła po pięciu dniach. Jak wynika z dochodzenia lekarskiego, jej mózg zaatakowała infekcja – poinformował główny brytyjski nadawca publiczny BBC.
21-letnia Oriana Pepper z Bury St Edmunds w Wielkiej Brytanii zdała egzaminy teoretyczne z programu linii EasyJet w Oksfordzie. Udała się w ubiegłym roku do Antwerpii, żeby odbyć staż na pilota komercyjnych linii lotniczych i uzyskać odpowiednie kwalifikacje. Podczas pobytu ugryzł ją komar w okolicach prawego oka. Zmarła pięć dni później.
Po ukąszeniu przez komara puchła. Wylądowała w szpitalu
Kobieta najpierw trafiła na oddział ratunkowy po tym, jak miejsce ukąszenia zaczęło puchnąć. Przypisano jej antybiotyki. Po dwóch dniach straciła przytomność i została natychmiast przewieziona do szpitala.
Lekarze stwierdzili, że przyczyną zgonu były septyczne zatory w mózgu, które zostały wywołane infekcją bakteryjną gronkowca złocistego i ugryzienie przez komara.
"Nigdy wcześniej nie widziałem takiego przypadku"
Do tej sprawy odniósł się przedstawiciel biura koronera w Suffolk Nigel Parsley, który stwierdził, że "nigdy wcześniej nie widział takiego przypadku". Potwierdził, że kobieta w "w wyniku poważnej infekcji spowodowanej ugryzieniem przez owada". Jak dodał, "była to niefortunna tragedia dla młodej kobiety, która miała przed sobą wspaniałą karierę".
Dochodzenie lekarskie ws. nagłej i niespodziewanej śmierci 21-latki dopiero się zakończyło. Informacja została przekazana 6 lipca przez brytyjskiego nadawcę publicznego BBC.
Ojciec zmarłej kobiety, Tristan Pepper, wspomniał, że jego córka "kochała loty z tatą i bratem Olivierem". Dodał, że poznała kogoś, kogo kochała, szkoliła się na pilota komercyjnego i spełniała swoje marzenia".