Po 20 latach śpiączki zmarł arabski „śpiący książę”. Wcześniej ruszał rękami, ale nigdy się nie obudził
Śpiączka, stan wegetatywny czy stan minimalnej świadomości - mogą wyglądać podobnie, ale oznaczają inne stany neurologiczne. Przekonała się o tym rodzina księcia Al‑Waleeda bin Khalida, znanego jako „Śpiący Książę”. Młody arystokrata z Arabii Saudyjskiej "spał" dwie dekady po tragicznym wypadku samochodowym w Londynie. Pomimo najlepszej opieki, najnowocześniejszych terapii i niegasnącej wiary ojca, nigdy nie odzyskał świadomości - choć sporadyczne ruchy dłoni czy głowy dawały nadzieję.

Kim był "śpiący książę"
To historia (prawie) jak z baśni – ale takiej w starym stylu, bez happy endu. On – bajecznie bogaty, przystojny książę z Arabii Saudyjskiej. Wyjazd do elitarnej szkoły w Londynie. Tragiczny wypadek, uraz mózgu, śpiączka.
Mimo pieniędzy, najnowoczesniejszych technik leczenia, profesjonalnej opieki i zaangażowania bliskich – nie było szczęśliwego zakończenia.Książę Al-Waleed bin Khalid bin Talal Al Saud zmarł po 20 latach śpiączki, nie powracając nigdy do świadomości, do końca oddychał za niego respirator.
"Śpiący książę" poruszał rękami
Ale – książę nie zawsze „tylko” leżał. W sieci możemy znaleźć nagrania - publikowane przez księżniczkę Reemę bint Talal, siostrę saudyjskiego miliardera, księcia Alwaleeda bin Talala. Na jednym z nich „śpiący książę” porusza głową na boki, na innym – unosi palce i dłoń, jakby w odpowiedzi na słowa kobiety.
Ostatnie takie filmy zamieszczono w sieci w 2020 r. Wiadomo, że ojciec księcia - Khaled bin Talal, głęboko wierzył, że syn może się obudzić i sprowadzał znakomitych lekarzy z całego świata.
„Gdyby Bóg chciał, żeby zginął w wypadku, leżałby teraz w grobie” - powtarzał ojciec „śpiącego księcia”. Cud nie nastąpił - Al-Waleed bin Khalid bin Talal Al Saud zmarł, mając 36 lat.
Co oznacza śpiączka?
Śpiączka - w potocznym rozumieniu, to nie zawsze śpiączka w sensie medycznym. Co wiemy o stanach granicznych świadomości?
W potocznym rozumieniu śpiączka to głęboki sen, z którego pacjent może się kiedyś obudzić — lub nie. Tymczasem w medycynie rozróżnia się szereg stanów, które mogą przypominać śpiączkę, ale różnią się przyczyną, rokowaniem i obecnością (lub brakiem) świadomości.
To nie tylko kwestia doboru słów. Dla pacjentów, ich bliskich i zespołów terapeutycznych te różnice są kluczowe.
Śpiączka – definicja medyczna
Śpiączka (coma) to stan głębokiej nieświadomości, w którym pacjent:
- nie reaguje na bodźce zewnętrzne (w tym ból),
- nie otwiera oczu,
- nie ma cyklu snu i czuwania,
- nie wykonuje celowych ruchów.
Najczęstsze przyczyny to urazy mózgu, niedotlenienie, zatrucia, udary lub infekcje ośrodkowego układu nerwowego. Trwa zazwyczaj od kilku godzin do kilku tygodni. Jeśli trwa dłużej, mówimy o innych stanach – np. stanie wegetatywnym lub stanie minimalnej świadomości.
Stan wegetatywny (VS – vegetative state)
To stan, w którym pacjent odzyskał cykl snu i czuwania — może mieć otwarte oczy, poruszać się, a nawet wydawać dźwięki — ale wciąż nie wykazuje żadnych oznak świadomości siebie ani otoczenia, nie reaguje w sposób celowy na polecenia czy bodźce, funkcje życiowe są podtrzymywane, choć czasem bez aparatury.
Stan wegetatywny może być przejściowy lub trwały. Po miesiącu od urazu mózgu mówimy o stanie wegetatywnym utrwalonym. Po trzech do sześciu miesięcy (w zależności od przyczyny) – o stanie wegetatywnym trwałym.
Stan minimalnej świadomości (MCS – minimally conscious state)
Pacjent w tym stanie wykazuje ślady świadomości – jednak w sposób nieregularny i bardzo ograniczony. Może to być np. podążanie wzrokiem za obiektem, reakcja na własne imię, próba nawiązania kontaktu – np. ruch ręką, mrugnięcie, celowe ruchy kończynami.
Stan minimalnej świadomości to nadzieja – choć nie gwarancja – że pacjent może odzyskać więcej funkcji poznawczych i komunikatywnych. Wymaga precyzyjnej diagnostyki i cierpliwej terapii.
Zespół zamknięcia (locked-in syndrome)
Zespół zamknięcia stan może sprawiać wrażenie śpiączki – ale tylko z zewnątrz. Mózg pacjenta pozostaje w pełni świadomy, jednak ciało jest niemal całkowicie sparaliżowane.
Najczęściej uszkodzeniu ulega pień mózgu (np. w wyniku udaru), a jedyną formą komunikacji bywa ruch gałek ocznych i/lub mruganie powiekami.
Dramatyczne historie osób z zespołem zamknięcia - np. opowieść Jeana-Dominique'a Bauby’ego, autora książki „Motyl i skafander” - pokazują, jak łatwo pomylić to zaburzenie z brakiem świadomości. Tymczasem to stan wymagający zupełnie innego podejścia i szansy na komunikację alternatywną.

Śpiączka - po czym poznać, diagnostyka
Odróżnienie tych stanów nie jest łatwe. Standardowa skala Glasgow pozwala ocenić poziom świadomości, ale nie zawsze daje pełny obraz. Coraz częściej stosuje się:
- rezonans magnetyczny funkcjonalny (fMRI),
- elektroencefalografię (EEG),
- badania odpowiedzi na bodźce złożone,
- testy neuropsychologiczne i behawioralne.
TO TEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: "Olinku, trzymaj się i pracuj!". Ewa Błaszczyk pokazała córkę pierwszy raz od 25 lat
10 produktów szkodliwych dla twojego mózgu
Dlaczego osoby w śpiączce się poruszają
Dlaczego osoby w śpiączce lub stanie wegetatywnym mogą ruszać kończynami? I czemu nie świadczy to o świadomości?
Wbrew nadziejom bliskich pacjentów - ruch nie zawsze oznacza obecność świadomości. U pacjentów w śpiączce, stanie wegetatywnym czy nawet po śmierci mózgu mogą występować spontaniczne lub odruchowe ruchy kończyn.
Wynika to z faktu, że niektóre reakcje są generowane na poziomie rdzenia kręgowego lub struktur podkorowych – nie wymagają więc udziału kory mózgowej, odpowiedzialnej za świadome działanie.
Przykłady takich ruchów tro m.in. zgięcie palców, drżenie nóg, odruchy „walki” lub „ucieczki” (np. cofanie ręki przy bólu), mimowolne ruchy oczu czy ust.
To, że ciało „żyje”, nie oznacza, że „żyje” również umysł. Brak celowości, brak kontaktu, brak reakcji na polecenia – to sygnały, że pacjent nie odzyskał świadomości.
Z punktu widzenia rodzin i opiekunów różnica między śpiączką a stanem wegetatywnym czy stanem minimalnej świadomości jest ogromna – zarówno emocjonalnie, jak i decyzyjnie.
Od tego, jak zaklasyfikowany zostanie stan pacjenta, zależy m.in. dalsze leczenie, rehabilitacja i możliwość podejmowania trudnych decyzji etycznych i prawnych.
Medycyna idzie naprzód, ale pytania o jakość życia, granice uporczywej terapii i szansę na powrót do świadomości wciąż pozostają jednymi z najtrudniejszych w nowoczesnej neurologii. Jak wyjaśnia dr n. med. Piotr Warakomski na łamach Medical Tribune:
- Ostatnie postępy w dziedzinie nowych metod obrazowania funkcjonalnego mózgu stworzyły możliwości precyzyjnego informowania o diagnozie oraz prognozie wyzdrowienia w nieaktywnym zespole czuwania oraz w stanach minimalnej świadomości.
Jednak technologie te pociągają za sobą istotne koszty i trudności ograniczające możliwości szerszego zastosowania klinicznego u pacjentów w śpiączce.