CGM - technologia, która zmienia życie osób z cukrzycą. Dlaczego w Polsce wciąż nie wszyscy mają do niej dostęp?

Systemy ciągłego monitorowania glikemii (ang. continuous glucose monitoring, CGM) to technologia, która radykalnie zmieniła życie wielu osób żyjących z cukrzycą. Zamiast wielokrotnego nakłuwania palca w ciągu dnia, pacjent może sprawdzać poziom cukru kiedy tylko zechce, nawet co minutę – wystarczy, że spojrzy na ekran telefonu. W Polsce dostęp do refundowanych CGM mają jednak tylko niektórzy chorzy. Dlaczego?

CGM  - technologia, która zmienia życie osób z cukrzycą. Dlaczego w Polsce wciąż nie wszyscy mają do niej dostęp?

i

Autor: lakshmiprasad S

Glukometr czy CGM? Dwie różne rzeczywistości pacjentów

Przez dziesięciolecia jedyną metodą sprawdzenia poziomu glukozy we krwi był glukometr. Procedura wymagała nakłucia palca, pozyskania kropli krwi i nałożenia jej na pasek testowy.

– Gdy pacjent wykonywał cztery pomiary dziennie, już uważaliśmy, że to dużo – mówi prof. Leszek Czupryniak, kierownik Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. – Niektórzy, zwłaszcza ci przyjmujący insulinę kilkukrotnie w ciągu doby, musieli to robić dużo częściej, nawet 8-10 razy dziennie. Jednak zdecydowana większość pacjentów oznaczała poziom glukozy jedynie rano na czczo, ewentualnie sporadycznie w ciągu dnia.

Systemy CGM działają inaczej – niewielki sensor umieszczony na ramieniu mierzy poziom glukozy w płynie śródtkankowym i co minutę przesyła dane do aplikacji mobilnej. Użytkownik widzi nie tylko aktualny poziom cukru, ale także trend: czy glikemia rośnie, czy maleje.

To zupełnie inny poziom kontroli, co doskonale pokazuje metafora użyta przez profesora: – Pacjent „jadący" przez życie z cukrzycą i używający glukometru w ciągu dnia otwierał oczy cztery razy. Teraz może je mieć otwarte przez cały czas. To nie jest porównanie przesadne – wyjaśnia diabetolog.

CGM w cukrzycy – co pokazują badania?

Skuteczność systemów CGM została potwierdzona w badaniach dotyczących głównych typów cukrzycy. Dane pokazują konkretne korzyści.

– Fakt, że pacjent ma stały wgląd w wartość glikemii, sprawia, że eliminujemy ciężkie niedocukrzenia, ponieważ pacjent ma czas, by zareagować – wyjaśnia prof. Czupryniak. – Ryzyko lekkich niedocukrzeń jest redukowane o połowę. Pacjent wie dokładnie, jak jego organizm reaguje na określony posiłek, dany rodzaj aktywności fizycznej, na dawkę leku czy sytuacje stresowe lub chorobowe.

Badania wskazują również na poprawę ogólnej kontroli glikemii u niemal wszystkich użytkowników CGM. – Pacjenci intuicyjnie dokonują lepszych wyborów – tłumaczy profesor. – Spożywają mniejsze porcje, są bardziej aktywni fizycznie, precyzyjniej dobierają dawki insuliny. U pacjentów z cukrzycą typu 1 zastosowanie CGM i regularne korzystanie z niego obniża poziom hemoglobiny glikowanej o 1 procent. To bardzo znaczący i korzystny wynik. 

– Dysponujemy danymi z badań, które pokazują, że pacjenci używający CGM i spędzający więcej czasu w odpowiednim zakresie glikemii, mają mniejsze ryzyko wszelkich powikłań – podkreśla prof. Czupryniak. – Dotyczy to nie tylko mikroangiopatii i makroangiopatii, ale także samego ryzyka zgonu i hospitalizacji z powodu chorób układu krążenia, takich jak migotanie przedsionków, niewydolność serca, zawał czy udar.

„Zamknąłem drzwi od gabinetu i powiedziałem: sayonara”. Michał Figurski szczerze o cukrzycy i jej konsekwencjach

Cukrzyca wymaga od pacjenta ciągłych decyzji. CGM to ułatwia

Cukrzyca różni się od większości chorób przewlekłych tym, że wymaga od chorego sporej samodzielności i dużej wiedzy.

– To prawdopodobnie jedyna choroba, w której pacjent musi nieustannie podejmować decyzje terapeutyczne – o dawce leku, o dawce insuliny. Również wybory żywieniowe i decyzje dotyczące aktywności fizycznej mają bezpośredni wpływ na poziom glukozy czyli mają znaczenie dla terapii choroby – mówi profesor.

– Pacjent decyduje, czy spaceruje, czy leży na kanapie, czy wybiera rower, czy spożywa produkty o wysokim indeksie glikemicznym, nie wspominając już o oczywistej kwestii doboru dawki insuliny. Niezależnie od tego, czy pacjentowi to odpowiada – a zwykle nie odpowiada – musi być zaangażowany w proces leczenia, jeśli chcemy osiągnąć dobre efekty terapeutyczne. – wyjaśnia ekspert.

Problem polega na tym, że większość ludzi spodziewa się innego modelu leczenia: wizyty u lekarza, otrzymania leku i powrotu do normalnego funkcjonowania. W przypadku cukrzycy ten model nie działa.

– Pacjent powinien zrozumieć i zaakceptować konieczność aktywnego uczestnictwa w terapii. Musi wdrożyć zalecenia i podejmować decyzje zgodnie ze wskazówkami lekarza czy pielęgniarki edukacyjnej – tłumaczy diabetolog. – Systemy CGM znacząco to ułatwiają, dając pacjentowi wiedzę, a wraz z nią władzę nad chorobą.

Dla części chorych na cukrzycę CGM oznacza także większą dyskrecję w codziennych sytuacjach.

– Pacjent nie musi wykonywać nakłucia palca w miejscach mało wygodnych – w pracy, restauracji, teatrze. Wystarczy spojrzeć na ekran telefonu. To kolosalna różnica – podkreśla prof. Czupryniak.

Czy starsi pacjenci poradzą sobie z CGM? Obawy są nieuzasadnione

Jedną z częstych obaw jest to, czy starsi pacjenci poradzą sobie z nową technologią. Doświadczenia lekarzy pokazują, że nie mają z tym problemu.

– Wielu pacjentów w zaawansowanym wieku doskonale sobie radzi z systemami CGM – zapewnia profesor. – Wyposażeni w telefon z dużym wyświetlaczem, nie muszą wykonywać skomplikowanych czynności przy glukometrze, takich jak precyzyjne nałożenie małej kropli krwi na wąski pasek testowy, co przy problemach ze wzrokiem czy zmianami zwyrodnieniowymi stawów rąk jest szczególnie trudne.

Obsługa systemu sprowadza się do odczytu danych z telefonu, co dla wielu osób starszych okazuje się prostsze niż manipulowanie małymi paskami testowymi i nakłuwaczem.

Refundacja CGM w Polsce – kto może z niej skorzystać?

Główną barierą w dostępie do CGM pozostaje cena.

– Pacjent z refundacją ponosi koszt około 150 złotych, podczas gdy pełna cena wynosi prawie 600 złotych. Ta różnica stanowi istotną barierę dla wielu chorych – przyznaje prof. Czupryniak.

Obecnie w Polsce refundacja obejmuje:

  • osoby z cukrzycą typu 1 lub tzw. cukrzycą typu 3
  • kobiety w ciąży (niezależnie od sposobu leczenia)
  • pacjentów wymagających trzech lub więcej dawek insuliny dziennie

Poza systemem refundacji pozostaje duża grupa chorych z cukrzycą typu 2, przyjmujących jedną lub dwie dawki insuliny dziennie.

– Przyjęty w większości krajów model zakłada, że pacjenci leczeni insuliną powinni mieć dostęp do refundacji systemów CGM – mówi diabetolog. – Powinno to dotyczyć wszystkich pacjentów wymagających insulinoterapii, niezależnie od jej formy i częstotliwości, również jednej dawki dziennie. Także ta dawka wymaga precyzyjnej regulacji, a każda forma insulinoterapii wiąże się z ryzykiem niedocukrzeń, dlatego dostęp do CGM ma istotne znaczenie kliniczne – potwierdza profesor.

Co zmieniła refundacja? Liczby mówią wszystko

Wprowadzenie refundacji w 2022 roku mocno zmieniło dostępność systemów CGM w Polsce.

– Przed wprowadzeniem refundacji z najpopularniejszego systemu CGM korzystało zaledwie 5 tysięcy osób. Po roku od uruchomienia refundacji liczba ta wzrosła do prawie 100 tysięcy – podkreśla prof. Czupryniak. – To pokazuje, że nie tylko lekarze aktywnie przepisywali te systemy, ale przede wszystkim pacjenci, widząc realne korzyści, zdecydowali się na ich stosowanie, mimo konieczności partycypacji w kosztach na poziomie 150 złotych miesięcznie. Refundacja rzeczywiście otwiera bramę do szerokiego wykorzystania tych systemów z korzyścią dla pacjentów.

Jak wygląda refundacja CGM w innych krajach Europy?

Modele refundacji CGM różnią się znacząco między krajami europejskimi. Polska znajduje się obecnie w grupie państw o średnim zakresie dostępności.

– Na przykład w Belgii i we Francji pacjenci mają całkowicie bezpłatny dostęp do systemów CGM w przypadku insulinoterapii, niezależnie od typu cukrzycy i liczby dawek, ponieważ priorytetem jest precyzyjne dobieranie dawek na podstawie bieżącego poziomu glukozy – wyjaśnia profesor. – Chodzi o to, aby pacjent nie dobierał insuliny intuicyjnie. Bez dostępu do CGM, aby właściwie dobrać dawkę i zdecydować, czy potrzebuje więcej czy mniej insuliny – a czasem różnica kilku jednostek ma kluczowe znaczenie – musi wykonać nakłucie palca. Jeśli nie będzie miał na to ochoty lub możliwości, może zdecydować się na powtórzenie wczorajszej dawki bez weryfikacji. Optymalna kontrola glikemii nie jest wówczas zagwarantowana.

W Norwegii CGM są dostępne bezpłatnie dla wszystkich chorych, Belgia była jednym z pierwszych krajów implementujących refundację. Każdy kraj prowadzi jednak własną politykę zdrowotną w oparciu o dostępne zasoby i priorytety.

CGM to nie wszystko. Co jeszcze jest ważne w leczeniu cukrzycy?

Nowoczesne technologie, takie jak CGM – dla wszystkich chorych, czy – w cukrzycy typu 1 – automatyczne pompy insulinowe znacząco ułatwiają kontrolę glikemii. Ale skuteczna terapia cukrzycy to nie tylko urządzenia. Równie ważne są codzienne wybory pacjenta: odpowiednia dieta, regularna aktywność fizyczna, kontrola masy ciała oraz unikanie stresu. Kluczowa jest też edukacja diabetologiczna i ścisła współpraca z lekarzem oraz pielęgniarką, którzy pomagają właściwie dostosować insulinę i leki.

– Początkowo cieszyliśmy się z samego faktu, że pacjent może mierzyć glikemię bez nakłuwania palca. Teraz obserwujemy, że wiedza o własnym organizmie i możliwość stałej kontroli cukru przynosi znacznie większe, długofalowe korzyści. – przyznaje prof. Czupryniak.

Eksperci podkreślają jednak jedno: CGM i inne nowoczesne urządzenia to narzędzia, a nie samodzielne rozwiązania. Bez zaangażowania pacjenta, przestrzegania zaleceń dietetycznych i stylu życia oraz wsparcia zespołu diabetologicznego, pełne korzyści terapii nie zostaną osiągnięte.

Poradnik Zdrowie Google News