Legionella sieje postrach nie tylko w Polsce. Eksperci wskazują przyczynę

2023-08-29 12:27

Niemcy także mają problem i odnotowują znaczący wzrost zachorowań na legionellę. Warto pamiętać, że wzrost zachorowalności na legionellozę nie jest żadnym polskim czy nowym zjawiskiem. Jak z bakterią Legionella Pneumophila walczą nasi sąsiedzi? Instytut Roberta Kocha (RKI) apeluje głównie do lekarzy.

Legionella sieje postrach nie tylko w Polsce. Eksperci wskazują przyczynę
Autor: GettyImages

Bakterie z rodzaju Legionella śwat poznał w latach 70. ubiegłego wieku, po tragicznych wydarzeniach w Filadelfii. Podczas zjazdu weteranów zasłużonych podczas II wojny światowej doszło do masowego zakażenia nieznanym wówczas patogenem. Zachorowało 186 osób, a 34 osoby zmarły, w tym pięciu pracowników hotelu, w którym zakwaterowani byli legioniści. By upamiętnić ofiary, bakterię nazwano Legionellą, a chorobę legionellozą (zamiennie – chorobą legionistów). Od tamtej pory do masowych zachorowań dochodziło wielokrotnie, chociaż realnej skali zagrożenia nie znamy. Ze względu na rzadko przeprowadzaną diagnostykę, która pozwala precyzyjnie określić przyczynę ostrych zapaleń płuc i wdrożyć właściwe leczenie, zbyt wielu pacjentom nie udaje się pomóc. Eksperci Instytutu Roberta Kocha apelują, żeby to zmienić.

Kto powinien się bać legionelli?

Legionella – eksperci wskazują na przyczyny

Na terenie Niemiec nie stwierdzono konkretnego ogniska zakażeń, jakim w Polsce jest Rzeszów i okolice. Nie mamy bardziej precyzyjnej wiedzy, skąd się bierze legionella na Podkarpaciu, ale niewątpliwie to tam sytuacja jest najbardziej poważna. Niemcy mają po prostu wzrost zachorowań w różnych regionach i co najmniej kilka lokalnych ognisk. W drugim tygodniu sierpnia odnotowano 90 przypadków zakażeń, do których doszło w domach lub miejscach pracy.

Jak donosi portal aerzteblatt.de, powołując się na RKI, eksperci za jedną z głównych przyczyn poważnej sytuacji związanej z legionnelozą uważają zmiany klimatyczne. Kiedyś atypową bakterię najczęściej przywoziliśmy z egzotycznych wakacji. Teraz, coraz częściej czeka na nas w mieszkaniu, w naszej łazience czy klimatyzacji.

Czytaj: Legionella może rozwijać się w klimatyzacji. Są sposoby, żeby zapobiec namnażaniu bakterii

"Wzrost liczby przypadków może być spowodowany przez warunki meteorologiczne panujące od kilku tygodni (stosunkowo wysoka wilgotność powietrza przy letnich temperaturach)" – głosi komunikat na stronach RKI. Instytut zauważa też, że podobną sytuację zaobserwowano latem 2021 roku, gdy panowały zbliżone warunki pogodowe.

Legionelloza – właściwe leczenie

Najczestszą przyczyną legionellozy płucnej (najczęstszego i zarazem najgroźniejszego powikłania) jest zakażenie bakterią Legionella Pneumophila. Mamy leki, które mogą z nią skutecznie walczyć, ale musi to być szybko wdrożony, odpowiedni antybiotyk (bakteria na wiele stosowanych standardowo preparatów jest oporna).

RKI apeluje więc do lekarzy pracujących w szpitalach i ambulatoryjnie, by przy każdym zapaleniu płuc przeprowadzali diagnostykę w kierunku wykrycia legionelli.

Legionella – jak się można zarazić?

Niemieckie zalecenia dotyczące zachowania ostrożności w związku ze wzrostem zachorowań na legionellozę są dość zbliżone do polskich. Ponieważ do zakażeń dochodzi głównie podczas kontaktu z tzw. aerozolem wodnym (oddychania wilgotnym powietrzem z bakteriami), Niemcy przypominają o konieczności regularnych kontroli rur doprowadzających wodę pitną.

Zaleca się też:

  • podgrzewanie wody w boilerach co najmniej raz dziennie do temperatury powyżej 60 st. C
  • regularne odkamienianie kranów i instalacji prysznicowych (na chropowatych, uszkodzonych powierzchniach łatwiej dochodzi do kolonizacji bakterii)
  • regularną dezynfekcję pryszniców, kranów itp. za pomocą wody o temperaturze co najmniej 70 st. C . przez ok. trzy minuty. Na ten czas należy opuścić pomieszczenie, aby uniknąć wdychania aerozoli.

Dezynfekcja jest szczególnie wskazana tam, gdzie rzadko armatura jest wykorzystywana czy po dłuższej nieobecności, np. po urlopie.