Podwyższone Ca 125 a usunięcie macicy i jajników [Porada eksperta]

2018-01-14 19:35

W 2015 r. pojawiły się u mnie bóle w okolicy prawego jajnika. Po konsultacji ginekologicznej i badaniu USG stwierdzono u mnie cystę prawego jajnika 2 x 3 cm. Otrzymałam tabletki i globulki dopochwowe i zalecenie by wykonać ponowne USG po 2 tyg. Badanie wykonałam, cysta wyraźnie się zmniejszyła, utrzymano leczenie i zalecono ponowne USG za 2 miesiące. Po upływie tego czasu zgłosiłam się do lekarza z prośbą o skierowanie na usg (mieszkam w Irlandii). Lekarz pobrał mi krew na badania - wynik anemia i Ca 125 - 350. USG wykazało brak cysty, ale podejrzenie mięśniaków w macicy. Ponownie wykonano badanie Ca 125 - wynik 180 - sama doczytałam, że badania nie można robić podczas miesiączki, a niestety w tym czasie było wykonane. Na moje żądanie wykonano więc badanie ponownie, tym razem wynik 106. W międzyczasie MRI, które nie potwierdziło mięśniaków ani zmian w jajowodach i jajnikach. Wykonano także badanie za pomocą kamery - nie ma mięśniaków. W 2017 byłam znów w Polsce i badałam się ginekologicznie, wykonano też USG - jajniki czyste, macica lekko powiększona, ale nic poza tym. Wynik Ca 125 -106. Lekarz prowadzący zaleca mi całkowite wycięcie wszystkich narządów kobiecych, właśnie ze względu na wysoki wynik, czego ja wolałabym uniknąć. Jeżeli jajniki, macica są czyste, nie mam żadnych dolegliwości (mam obfite miesiączki, ale te miałam od zawsze), okres mam regularny - czy tylko z powodu wyniku Ca 125 mam pozbawić się wszystkiego?

Porada ginekologa - położnika
Autor: Getty Images

Ca 125 nie ma wartości diagnostycznej. Może być podwyższone również w przypadku endometriozy. Może to ona powoduje, że macica jest nieco powiększona. Ca 125 jest również wysokie w przypadku chorób wątroby. Co do leczenia operacyjnego nie mogę się wypowiadać, ponieważ nic o Pani nie wiem. Proponowałabym wykonać badanie innego markera HE4 i test ROMA.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta