Grzybica pochwy przed i po łyżeczkowaniu [Porada eksperta]
Jestem 1 dzień po łyżeczkowaniu macicy w związku z krwotokiem w ciąży obumarłej (ciąża obumarła w 6/7 tygodniu, łyżeczkowanie w 12 tygodniu). Na 2 dni przed zabiegiem, z uwagi na plamienia, odstawiłam Pimafucin, który brałam z powodu ostrej infekcji grzybiczej (5 globulek wzięłam). Czy w takiej sytuacji - grzybica tuż przed zabiegiem i łyżeczkowanie - istnieje większe ryzyko zakażenia macicy po łyżeczkowaniu? Dodam, że w ciąży miałam także 2 razy zapalenie pęcherza (co miesiąc) i prawdopodobnie nie wykrytą/nie leczoną przez lekarza prowadzącego, bezobjawową grzybicę. Inna pani doktor przepisała mi Pimafucin. Lekarz z Izby Przyjęć nie przepisał żadnego antybiotyku ani bezpośrednio po zabiegu ani do stosowania w domu. Nie jestem pewna niestety, czy dość jasno przekazałam informację o grzybicy. Obawiam się jednak o swoje zdrowie, tym bardziej, że straciłam sporo krwi przed zabiegiem. Była to druga ciąża i każda z nich poroniona. Dodatkowo, z badań morfologicznych 23.12. miałam leukocyty 3,53 (norma 3,50), a więc na granicy dolnej normy i granulocyty segmentowane poniżej normy.
Sama obecność grzybów w pochwie, bez objawów klinicznych, nie wymaga leczenia. Infekcja grzybicza rozwija się w pochwie, nie w macicy. Podanie pani antybiotyku zmniejszyłoby ryzyko zakażenia bakteryjnego jamy macicy, ale zwiększyło ryzyko grzybicy pochwy. Tak niska liczba leukocytów wymaga konsultacji z hematologiem, któremu radzę również powiedzieć o przebytych poronieniach.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta